Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ania292929

mam 30 lat i co dalej??????

Polecane posty

Gość dqwedq
w tym roku stuknie mi 30stka. Za sobą nieudane związki brak perspektyw na partnera. W związku z tym brak perspektyw na dzieci. Za jedną pensje brak perspektyw na usamodzielnienie się. Znajomych coraz mniej bo każdy ma swoje życie a 30 letnie koleżanka zajmują się rodzeniem dzieci a nie chodzeniem po dyskotekach. Także zostałam sama. Czuje że przegrałam swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dqwedq-to ja mam identycznie, partner zawsze jakiś tam jest ale niestety nieudacznik bez mieszkania, bez auta, więc też w sumie jakby go nie było :( masakra, 30 też w tym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pora na kochanka hi a tak powaznie faceta wam trzeba zeby zadbal o wasze ogrodki zeby zabral was w taka podroz ze na sama mysl o niej bedzie robilo wam sie mokro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EL30
@dqwedq: Ja co prawda jestem facetem, ale po 30-tce to chyba dla wszystkich normalne odczucie - niedawno skończyłem i też mnie dopadł straszny dół... Niby nic się nie zmieniło w stosunku do 29, ale nie mogę sobie "poradzić" z tą "3" z przodu. Myślę, że to jest taki czas, że się swoje życie "przewala" na wszystkie strony i analizuje pod każdym kątem. Jeszcze niedawno cieszyłem się ze swojego żywota, a teraz taka deprecha mnie łapie, że szkoda gadać... Niby nie ma czego żałować - praca, pieniądze, wolność są, ale czuję tę starość (mimo, iż może dla 30-kilku latków to brzmi śmiesznie) i to, że w życiu już nic dobrego mnie nie czeka. Mam nadzieję, że to jednak tylko przejściowe i dalej będę się cieszył życiem (choć przyznam, że pierwszy raz mam taki kryzys - a myślałem, że dopiero w okolicach 40-tki takie coś ludzi "dopada")...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam 30 skonczone studia obecnie szukam pracy w aptece, mam dwoje dzieci fajnego meza- prywatnie czuje sie prawie spełnonia aby jeszcze ta praca była... i chce jeszcze jednego dziecka... I taki mały apel do mam które nie maja czasu na rodzenstwo dla swoich pociech- całe dziecinstwo błagałam o rodzenstwo nie doczekałam sie, potem zmarł tato, mama powaznie zachorowała, byłam okropnie sama z tym wszystkim. Nigdy nie ma super czasu na dziecko- jest szkoła, jest praca , awans czy urlop... Tylko gdy te dziecko pojawia sie niespodziewanie- to potem nawet nie umiemy sobie wyobrazic jak to było wczesniej..... I jesli chodzi o dzieci to jest jedyny taki przypadek ze tej miłosci się nie dzieli, ja sie mnozy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 07.03.14 "partner zawsze jakiś tam jest ale niestety nieudacznik" To może jemu to powiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on o tym wie, więc nie podniecaj sie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"on o tym wie, więc nie podniecaj sie tak" Wie, że jest nikim dla ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zresztą nie interesuje mnie specjalnie, ale daje mi jakiś obraz o was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy związek powinien opierać się przede wszystkim na szacunku do siebie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czekac na 40 urodziny, hii,hii :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dalej to będziesz miec 31

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 30 l nie mam pracy, żony, dzieci, domu, tylko nadzieję że będzie lepiej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w sumie mogło być gorzej
30 lat za 2 miesiące -on - brak partnerki życiowej, nie byłem w związku więc jakoś mi tego nie brakuje już, choć kiedyś czułem się z tym źle. - stała praca za prawie min. krajowe - skończone studia, które w zasadzie do niczego mi się nie przydały - skończyły mi się pomysły na to co dalej robić, próbowałem wielu zajęć, głównie chodzi tu o zarobki\branże Z plusów: nie jestem przechodzony jeśli chodzi o związki, mogę zacząć pracować w każdej chyba branży bo jestem bardzo elastyczny pod tym względem. Brak ciśnienia na dzieci i założenie własnej rodziny, moja najbliższa rodzina chyba też zaczyna to rozumieć i nie wypomina mi nic już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko topiku, masz "standardowe" aczkolwiek fajne życie - fajnego męża, fajnego synka i dobrze płatną pracę. Korzystaj i ciesz się z tego co masz, bo inni tego nie mają. Pozazdrościć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za kilka miesięcy 30, a ja nic. Nie ma i nie było "partnera". Nie ma i nie było pracy. Zdrowie szwankuje, a na dodatek wyglądam źle i chorobliwie i tak się czuję. Dodatkowo psychicznie na zmęczone, ale ciągle niedojrzałe i niedostosowane 15 lat. Najwyżej nic nie osiągnę w życiu, ale jakie to ma znaczenie dla upływu czasu (i tak mija, albo my mijamy, kto to wie...), a za x lat nikt o nas praktycznie nie będzie pamiętał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wtopa za wtopą
Szkoda gadać, to nic nie daje. Mi nic w życiu nie wychodzi. Też stuknie mi 30 w tym roku. I chyba z racji wieku raczej podchodzę do niepowodzeń ze spokojem. Lepsze to niż ta młodzieńcza frustracja i buntownicze walczenie o zmiany, które i tak nigdy nie nadejdą. Człowiek jak był młody to miał jakieś tam wielkie marzenia i ambicje, teraz ma prace za minimum krajowe i zupełny brak perspektyw i szans na zmiany. Będąc małolatem nigdy nie przypuszczałem że znajdę się w tak beznadziejnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łopata i na cmentarz ja pier******* , ja mam 32 lata niebawem i w ogóle tak nie wyglądam :):):) absolutnie nie chcę mieć dzieci! P prostu bym wymiękła od tej codzienności, mam ciekawą robotę ale słabo płatną. Zastanawiam się co dalej z moją karierą zawodową, bo to co robię to dla mnie za mało, marzy mi się coś ambitniejszego, jakieś wyzwanie zawodowe, dzięki któremu mogłabym zaskoczyć samą siebie ale tak do granic możliwości. Mam też kochającego i mądrego partnera, który za mną szaleje. Pomogłam mojej mamie zrobić karierę zawodową, dziś moja mama jest po 50 tce i ma na koncie ukończone studia i awans w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam siostrę, która nie chce ze mną rozmawiać i nie jest to do końca moja wina. Cała rodzina pokłócona, więc nie ważne kto ile ma rodzeństwa. Czasem czuję się jakbym nie miała rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest tu jeszcze ktoś?a jak żyć jak się niema dzieci a wszyscy wokoło mają.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zrobic sobie i zyc bez partnera?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość28lat
-mam narzeczonego -skonczylam dwa kierunki -szukam pracy bezskutecznie :( -zero dzieci -mieszkam w domu nalezacym do narzeczonego -zero wlasnych oszczednosci czy nieruchomosci :S -10 kg wiecej niz 10 lat temu czuje sie jak looserka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ci się facet oświadczył gruba krowo, no i mieszkanie masz więc co narzekasz wielorybnico z 10kg nadwagą? powinnaś sie cieszyc tlusta świnio, że w ogole jakis cie chcial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 36 lat mala corke i faceta--milosc mojego zycia,mamy wspolne pasje--wycieczki,rower,jest wspaniale i zadne studia czy praca nie dala mi tego co milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×