Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasiulec

facet - niby prosty a jednak skomplikowany

Polecane posty

Gość kasiulec

On mi się podoba,ja mu podobno też (opinia innych).Mam z nim taki zgryz....Dużo rozmawiamy,nawet na bardzo prywatne tematy.Ostatnio złamałam nogę,mówię że mnie boli i takie tam,on na to że może przyjść pomasować.Mówię że mi zimno - on że może ogrzać.I tak to się kręci.A potem cisza,na gg się nie odzywa,smsa nie napisze,nic. Próbuję go jakoś zachęcić,dać do zrozumienia że mi się podoba ale on jest (jak sam stwierdził) romantyk uczuciowo niewylewny:) I sama nie wiem,dać sobie z nim spokój czy czekać na rozwój sytuacji?Niby niczego nie powinno się na siłę przyspieszać ale czekanie też może wnerwić!:) Pozdrawiam wszystkie z podobnym problemem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szwarcwald
bo my faceci już tak mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyty______
tez takiego poznalam ;) czuje ze mu zalezy, nic nie powie wprost ale wlasnie jakies gesty, jakies teksty niby malo znaczace a jednak... no i jest zazdrosny:) moj wczesniejszy pieknie mowil o tym co czuje, o milosci, ale jak sie okazalo slowa byly puste... taki facet to wyzwanie, chcialabym zeby sie przy mnie otworzyl kiedys, juz widze postepy:) ale trzeba duzo cierpliwosci i nie mozesz dac mu powodow zeby czul sie bardzo zazdrosny bo moze sobie odpuscic, ogolnie musisz troche przejac inicjatywe ale delikatne zeby nie czul sie zdominowany to bo on jako facet ma byc gora ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WIELKIE 4 LITERY .
jak te chorągiewki na wietrze, raz w tę , raz wew tę :P po prostu dzieciaki:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulec
ach,no to ok dzięki:) a myślałam że odrobina zazdrosci trochę go zachęci do otwartości a tu może być na odwrót....i weź tu rozszyfruj faceta:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mówią że facet prosty
jak cep...mylą się;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde by to wzięło
też bym chciała trafić na jakiegoś normalnego romantyka....teraz już takich brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupie to wszystko
ja też tak mam,dobrze wiedzieć że nie jestem jedyna z takim problemem:)u mnie jest jeszcze tak,że podobam się innemu i on daje mi to wyraźnie do zrozumienia ale ja chcę tego swojego nieśmiałka;/ ale jak nieśmiałek się nie zdecyduje a tamten odpuści to zostane całkiem sama.Jestem w zawieszeniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja facet
wcale nie jesteśmy skomplikowani:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyty______
"ja też tak mam,dobrze wiedzieć że nie jestem jedyna z takim problemem u mnie jest jeszcze tak,że podobam się innemu i on daje mi to wyraźnie do zrozumienia ale ja chcę tego swojego nieśmiałka;/ ale jak nieśmiałek się nie zdecyduje a tamten odpuści to zostane całkiem sama.Jestem w zawieszeniu...." mialam podobnie poznajac dwoch roznych mezczyzn praktycznie w tym samym czasie. tylko ze myslalam ze ten niesmialy nic do mnie nie czuje bo nie dawal mi tego za bardzo odczuc, za to ten drugi walczyl o moje zainteresowanie, mowil naprawde pieknie i czulam ze to jest szczere dlatego postanowilam sprobowac. dopiero po jakism czasie bycia z nim, ow niesmialek osmielil sie dac mi sygnaly zainteresowania (oczywiscie rowniez nie wprost), chyba byl zazdrosny jak i troche zraniony sytuacja. przez caly czas mielismy kontakt, ale nie czesty. z tamtym po kilku miesiacach sie rozsypalo przez jego zdrade. teraz znowu sie zblizamy z niesmialkiem do siebie, bardzo powoli i chce zeby tak bylo, powiedzialam mu ze zalezalo mi na nim ale myslalam ze jemu nie dlatego odpuscilam, okazalo sie ze jemu tez ale nie wiedzial czy ja cos czuje i nie chcial byc zraniony. bledne kolo. ale czuje ze ten facet jest szczery, chociaz przez te zdrade jestem do facetow na "nie".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupie to wszystko
no własnie....ten mój nieśmiałek jest ok,potrafi fajnie gadać ale z kolei ten drugi - troskliwy,pisze właściwie codziennie,zawsze pyta się co słychać,jest bardziej taki opiekuńczy w stosunku do mnie....i mam dylemat - bo ile można czekać na inicjatywe faceta kiedy ma się obok innego,bardziej otwartego? tytyty______ -->czyli opłaca się czekać?czy każdy nieśmiałek musi zostać w jakiś sposób "kopnięty" żeby wreszcie zaczął działać?:) do autorki - podobasz się chłopakowi,przejmij inicjatywę bo jak baba nie weźmie steru w swoje ręce to chłop się ulotni;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaralala
Też mam podobną sytuację.... Może by sie jakis facet wypowiedział jak poznac czy jest 'zainteresowany' i ile czekac na jakis jasny znak. Jak narazie to polegam na swojej intuicji (mysle ze jest zainteresowany)....ale czekam i czekam i zaczynam w nia watpic. Jako przykłady: oferuje pomoc, szuka pretekstu do kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirkawawa
klaralala - mam tak samo,szuka pretekstu a jednocześnie potrafi nie odzywać się przez kilka dni,by potem znowu zacząć szukać kontaktu:)i weź tu bądź mądra! Mile widziana opinia faceta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tytyty______
"no własnie....ten mój nieśmiałek jest ok,potrafi fajnie gadać ale z kolei ten drugi - troskliwy,pisze właściwie codziennie,zawsze pyta się co słychać,jest bardziej taki opiekuńczy w stosunku do mnie....i mam dylemat - bo ile można czekać na inicjatywe faceta kiedy ma się obok innego,bardziej otwartego? tyty______ -->czyli opłaca się czekać?czy każdy nieśmiałek musi zostać w jakiś sposób "kopnięty" żeby wreszcie zaczął działać?" tego Ci nie powiem. ten ktory byl bardziej otwarty tez byl wlasnie bardzo opiekunczy, troskliwy, zainteresowany tym czym sie zajmuje, zawsze pamietal o czym mowilam np na jednym z pierwszych spotkan powiedzialam ze za tydzien mam kolosa a potem za tydzien w ten dzien sms ze zyczy mi powodzenia, ogolnie wszystko bylo super, myslalam nawet ze bedzie to cos powaznego. no okazal sie taki jaki sie okazal, ale tym sie nie nie sugeruj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaralala
największy problem w tym ze ja też jetem dosyć zamknięta...a przy nim wogole dziwnie sie zachowuje, bo chyba mi zależy...nawet sie przełamałam i zaprosiłam go do siebie dwa razy - przyszedł, no ale więcej nie chce robić bo nie lubie sie narzucać...ale ile mozna czekac? raz mu nawet napisalam ze nie chce sie narzucac, a on zebym tak o tym nie myślała i ze jest mu bardzo miło...a moze chce byc kolegą? chociaz nie wierze ze facet sie interesuje zeby byc 'kolegą'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ajc... dziewczyny... naprawde trudno was zrozumiec... Jak sie facet stara na maksa, to go olewacie i szukacie innego, jak jest obojetny, to tez niedobrze, bobyscie chcialy cos wiecej...:D Droga autorko postu... nie pomoga tu zadne rady... bo kazda sytuacja jest inna...:D Najlepiej bedzie jak poznasz blizej tego faceta, jesli ci na nim troszke zalezy to zakrec sie za nim delikatnie (tylko nie za mocno:)). Nawet jesli nie wyjdzie z tego nic to nie bedziesz miala wyrzutow sumienia ze "moze trzeba bylko zrobic tak albo tak... wtedy pewnie by sie udalo". Rób co mozesz, a jak nie wyjdzie to po prostu olej:D I najwazniejsze... nie angazuj sie za mocno... bo bedzie po tobie...:D Wpadniesz we wlasne sidla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mirkawawa
andrew kochany,co to znaczy " zakręć się delikatnie"?:) Niedelikatnie to rozumiem - rzucam się na niego i całuję do utraty tchu A delikatnie? Swoją drogą - bardzo fajnie piszesz,nie ma to jak opinia faceta,w końcu o niego cała sprawa się rozchodzi!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhhhiko
to facet który ćwiczy, jesteście workami treningowymi do ćwiczenia podrywu, zanim wystartują do takich które naprawdę im się podobają, to puste słowa nic nie znaczące, dla nich to zabawa szczenięca, szczeniaki też się bawią w kopulację z mamusią na ten przykład

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dleikatnie?:) To znaczy pokazac ze ten facet nie jest ci obojetny...:D Jkais mily SMS, zadzwon do niego z zapytaniem "co slychac " jak mija dzien itp, usmiechaj sie do niego (tylo bez zadnego szczerzenia:D), delikatne ale pewne objecia z zaskoczenia... jakies delikatne pieszczotki - dlekiatne drapanie po karku albo po wlosach itp.:D Faceci to uwielbiaja:D Jetesmy jak duze kocury na piecu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulec
Andrew -->lepiej ująć tego nie mogłeś:D Skorzystam z rad i wezmę się za tego swojego kocurka,a jak to nic nie da to poszukam innego,bardziej otwartego na głaskanie:P Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwy facet 30
taaaak, to zdecydowanie świadczy o tym, ze ten facet jest skomplikowany :D brava dla autorki za przenikliwość hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agatka co ma tadka
a co,może nie jest facet skomplikowany?myśli jedno,robi drugie...nie nadążysz za nim:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hermecia
z facetami to trzeba jak z jajkiem się obchodzić:)nie za ostro bo przestraszysz....Za słabo - odpuści!Kurde,my kobiety to się z wami mamy,wszystko na naszej głowie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem widac to wy macie sami ze soba, bo jak dla mnie im zalezy na nas, a Wy same nie robicie nic i tak bedac bezczynnym czekacie na rozwoj sytacji. Szkoda mi Was bo nic samo sie nie zrobi i nie przyjdzie. Zastanowcie sie tez czy to Wy sie odzywacie. Bo jesli szuka kontaktu, to juz mnie glowa zaczyna bolec i ich pewnie tez, bo czy da sie wyjechac na dzien dobry z tekstem, ze chce sie byc para? Kiedy wy sie nie wykazujecie nie okazujecie zainteresowania? Czy tak ciezko kobietom przechodzi to przez jezyk co dla faceta ma byc obowiązkiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sirius
Powiem co myślę,opisując siebie i swoje zachowanie.Była kobieta na której mi bardzo zależało,zależało mi na Niej jako przyjaciółce.Potem jakby troszkę bardziej,dawałem pewne znaki i nie tylko bo jestem facetem otwartym.Facetem,który nie wstydzi się uczuć,bo nie mam zamiaru nigdy wstydzić się siebie i tego jak mnie wychowano.Jestem bardziej ośmielony kiedy już znam się troszkę z kobietą.Zawsze mam kłopoty z pierwszym kontaktem,poznaniem a to z racji swej nieśmiałości.Kiedy nawiązuje się rozmowa mam już inaczej,lżej na sercu i mniej stresu.Potrafię mówić co czuję do kobiety ale tylko wtedy kiedy widzę inicjatywę z Jej strony.Jeśli takowej brak,lub jest to księżniczka która potrzebuje księcia,lubi być zdobywana czyli chodzi mi o to,że testuje mnie na ile jestem jeszcze w stanie się poświęcić,odpuszczam.Z koleżanką wspomnianą wcześniej mam kontakt,lecz tylko koleżeński.Brakuje mi Jej ale wiem,że zrobiłem wszystko.Jestem z siebie dumny bo wiem,że coś takiego jak Jej uśmiech,dotyk,głos,potrzeba zobaczenia Jej co dzień i myślenia jak się czuje w danej chwili,samo myślenie o Niej,co mógłbym jeszcze dla Niej zrobić,daje mi pewność,że posiadam uczucia i jestem człowiekiem.Nie żadnym facetem,który nie wie czego chce,lub jest niepewny emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×