chyba za bardzo staram się w łóżku...

myślę, czuję, że tak, chyba nawet on czuje w stosunku do mnie więcej niż ja do niego... bardzo się angażuje, widzę, że mu zależy. tylko to łóżko trochę mnie niepokoi.

"nie, tego jestem akurat pewna, jak w banku - nie ma nikogo. jesteśmy ze sobą bardzo szczerzy i zbyt dużo czasu ze sobą przebywamy, zbyt dużo o sobie wiemy. o zdradzie też rozmawiamy otwarcie, oboje dość twardo do tego podchodzimy - jak masz ochotę zdradzić, wcześniej odejdź. tak, wiem, że różnie to bywa i w końcu ludzie ukrywają przed sobą różne fakty, ale naprawdę, nie mam powodów, by go o to podejrzewać, ufam mu." Moja była do dzisaij by tak pewnie myślała ;)

żon, chcesz chyba, żebym do reszty zwątpiła w facetów... naprawdę, jakoś podświadomie mu ufam i on mi też. i nie chcę tego zmieniać. poza tym, gdy wciąż mam z nim kontakt, to nie widzę nawet minuty, w której miałby mnie zdradzić, bo albo jesteśmy razem, albo utrzymujemy ze sobą kontakt. jakoś nie podejrzewam go o takie intrygi i gierki. i nawet nie chcę, bo go po prostu szanuję.

zwolnij troche tempo flanela i troche chlodu tak zeby jemu sie zachcialo ciebie

gdzie takich kobit szukać :( :(

Podałaś mu wszystko od razu i dlatego tak jest :O

Jak często chodzicie do łóżka ? Może za bardzo go eksploatujesz ;-)

no... co 2-3 dni, wtedy, kiedy się widzimy i zazwyczaj po parę razy dziennie...:P tak, wiem, że to trochę przesada... ale uznałam, że to normalne na początku.

Mysle ze jestes zupełnie normalna kobietką która jest spełnieniem marzeń nie jednego męzczyzny. Nie zmieniaj się!!! Przeciez własnie taka Cie pokochał!! Mysle ze to on ma problem z soba, moze nie z natury sexualnej tylko po prostu coś go niepokoi. Pomóz mu.. i delikatnie porozmawiaj. My kobiety zawsze doszukujemy się wad w nas, ale Ty niemasz nic sobie do zarzucenia. Nie jeden facet chciałby miec choc raz w swoim zyciu piekna, zmysłowa kobietkę w łóżku..Naprawde mało jest takich kobiet!!!