Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czekajaca niecierpliwie

miesiaczka po poronieniu

Polecane posty

Gość czekajaca niecierpliwie

mam do was pytanie. Poronilam 17 grudnia, naturalnie bez lyzeczkowania (to byl 6 tydzien), miesiaczke dostalam 15 stycznia, czyli jakby caly cykl mi minal. w tym tygodniu bylam na usg i wszystko jest ok, w sensie wszystko sie wyczyscilo, hcg spadla do 20, endometrium 3,5 mm, ginekolog powiedzial mi, ze mam jajeczka (co prawda jeszcze nie dojrzale ale sa). Tylko, ze podczas badania wykryl mi nadzerke, niewielka, bo niewileka, ale jest. i teraz tak mysle, czy zaczac sie starac o dziecko (nie w tym cyklu, tylko nastepnym) czy poczekac az podlecze nadzerke? wynik cytologii bede miala na poczatku lutego. Ktos mial podobne doswiadczenia? Lekarz w Polsce kazal mi poczekac 6 miesiecy po poronieniu, ale sam stwierdzil, ze sladow juz nie ma. ten za granica powiedzial, ze jak bedzie ok (a jest ok) to nawet po 2 cylku. I badz tu madrym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca niecierpliwie
nic nikt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w trochę innej sytuacji, bo ja miałam poród martwy w 36 tc (16 grudnia 2009), ale mój lekarz powiedział, że to, kiedy można się starać zależy jak wczesna była ciąża. Powiedział, że do 20 tc jeśli nastąpiło poronienie, można odczekać trzy cykle i wtedy się starać, ale powiem Ci szczerze, że znam osoby, które poroniły później niż Ty i w ciążę zaszły po miesiącu i z ciążą było wszystko w porządku, donosiły maluszków i jest ok. Jeśli chodzi o nadżerkę, jeśli jest duża to powinnaś choć trochę ją podleczyć, a jeśli lekarz nic nie mówił o leczeniu to możesz się starać. Życzę powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mialam 4 miesiace po
ja dostala pierwsza miesiaczke 4 miesiecce po lyzeczkowaniu, jeden okres i zaszlam w ciaze:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca niecierpliwie
Karolinka juz jestem, bardzo Ci wspolczuje, nawet nie moge sobie takiej sytuacji wyobrazic, mam nadzieje, ze bliscy cie wspieraja. ja wlasnie 1 lutego bede miala wyniki cytologii i wtedy bede wiedziala czy leczyc czy dzialac, czyli przeciwskazan nie ma. II grupa cyt. nadaje sie do leczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanaowcach
czekająca...a powiedz proszę ( poroniłam 15 stycznia) miesiączka w Twoim przypadku przyszła jak zwykle? w tym samym czasie? Nie wiem od czego teraz zacząć...czy teraz traktować to plamienie jako miesiączkę czy może bedę miała owulacje..podpowiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca niecierpliwie
hm.. ja mialam tak: ostatnia normalna miesiaczka: 5 listopada test ciazowy pozytywny: 9 grudnia poronienie: 17 grudnia z tymze moje poronienie bylo dziwne: malo krwawilam, bardzo mnie bolal brzuch, mozna powiedziec rozrywalo mnie, w koncu wyladowalam w szpitalu i dostalam tylko jakies krople, ktore mialy pomoc krwawieniu, ale jakos mi nie pomogly. pierwsza miesiaczka po poronieniu: 15 stycznia nie wiem czy w miedzy czasie mialam owulacje, bo nic nie mierzylam, ani sie nie obserwowalam, liczylam, ze miesiaczke dostane pod koniec stycznia. Miesiaczka byla normalna, bol brzucha jak zawsze, moze tylko ten pierwszy dzien bardziej obfity niz zwykle. Ale ty teraz masz plamienie? ja po poronieniu przez 2 tygodnie plamilam, ponoc normalne, hormony szaleja i nie wiem czy bedziesz miala owulacje i kiedy, skoro poronilas 15 stycznia to w sumie dopiero 8 dni minelo, wiec to plamienie jest zapewne zwiazane wlasnie z oczyszczaniem sie organizmu. W ktorym tygodniu bylas? mialas lyzeczkowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanaowcach
Kochana, ja miałam niewielkie plamienie...w nocy moze trochę bardziej i na czerwono a poźniej na brązowo 3 dni ale naprawde śladowe ilości..i tak jak w Twoim przypadku nie bolał mnie brzuch..w tej chwili w ogóle nie plamię. Ja poroniłam w 5 tygodniu i lekarz powiedział,że jest czyściutko i nie musze robić przerw tylko od razu postarać się o dziecko..pewnie też czytałas,że niby jest prościej zajśc w ciąże po poronieniu ale sama nie wiem.Tobie też sie troche rozregulowało,wlasnie najgorzej jest teraz bo nie wiem od czego zacząć i kiedy mogę sie spodziewać miesiączki. Ja zawsze miałam jak w zegarku,pierwszy piątek każdego miesiąca miałam miesiączkę a jajeczkowanie kazdą drugą środę miesiąca ;( masz jeszcze nadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanaowcach
poprawiam się, Ty napisałas,że brzuch Ciebie właśnie bolał..moj mnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca niecierpliwie
nadzieje to ja mam :-) niby dlaczego nie. w sumie gin. powiedzial, ze mam sporo jajeczek, he he i korci mnie zeby sie juz w tym cyklu nie zabezpieczac, ale poczekam do 1 lutego na wynik cytologii. jesli bedzie ok, to moze jeszcze te jajeczka spozytkuje ;-) ja w sumie nie mialam nic jak w zegarku, ale skoro poronilam 17/12 a miesiaczka przysza 15/01 to chyba minal mi caly cykl. poza tym po poronieniu to normalne, ze sie troche wszystko rozregulowuje. zobaczysz bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanaowcach
mówił Ci,że masz sporo jajeczek? Kurcze ja nigdy o to nie zapytałam, mi tylko mówił ze jest pęcherzyk i to wszystko ;) a moze nie wszystkie mamy tyle jajeczek...też bym chętnie spróbowała od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca niecierpliwie
mi nic o pecherzyku nie mowil... a co to za roznica? powiedzial, ze prawy jajnik jest bardziej aktywny i tyle. korci, korci, ale czekam, poki co lykam kwas foliowy i sie odstresowuje, bo ponic za zestresowana jestem, a to ma negatywny wplyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
myślałam,że w pęcherzyku jest tylko jedno jajeczko..przypomniałas mi o tym foliku, zaraz sobie zjem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czekajaca niecierpliwie
powiem ci, ze ja na temat tych pecherzykow, jajeczek, owulacji, itp itd to tak nie za wiele wiem, troche sie dowiedziala juz po poronieniu, ale nadal jestem troche zielona. Czyli jak mi mowi, ze mam duzo jajeczek, to znaczy, ze mam kilka pecherzykow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość namanowcach
powiem Ci szczerze,że sama zgłupiałam..heh mam wrażenie,że tak. W pęchęrzyku dojrzewa jedno jajeczko a jak masz kilka pęcherzyków to kilka jajeczek :) ja myśle,że jest niewiele osób,które to wszyyystko wiedzą ;) ale z nas mądrale heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×