Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MozeMaloWytrwala

39 tydzien zmeczona czekaniem..Kto jeszcze?

Polecane posty

Gość MozeMaloWytrwala

JAk wyzej :) Topik gdzie mozna pomarudzic 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napij się kieliszek czerwonego winka lub wiśniówki;) Tak mi polecił ginekolog i położne! Pomogło;) późnym popołudniem łykłam mały kieliszeczek wiśniówki (domowej) i w nocy się zaczęło! 40/41 tc... miałam więcej czekania niż Ty;) powodzenia;) a! w trakcie porodu podawały mi położne kawę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pod koniec ciąży tez chodziłam i marudziłam w kulko :P a jak już mnie mieli dość to sprawdzałam czy spakowałam wszystkie potrzebne rzeczy do szpitala (co później okazało się ze zapomniałam polowy zabrać:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skdjksdsd
Ja dopiero 36 tydzień i mam dosyć ciąży tzn. tego ciężaru i dyskomfortu przez duży brzuch. Już bym chciała urodzić :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszła młoda mama...
Ja tez jestem juz w 39 tygodniu i co dzien czekam az cos sie zacznie dziac... ale niestety maluszkowi chyba się nie spieszy a ja juz nie moge się doczekac az zobaczę moją dzidzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skdjksdsd
A znacie dziewczyny jakieś metody, aby nieco przyspieszyć poród?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umyjcie 4 okna i wszystkie podlogi hehe w trakcie mycia odszedl mi czop śluzowy a za 6 godz była na świecie moja córcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczesliwa mamka
ja mialam termin na 27 stycznia ale juz od 3 tyg jestem szczesliwa mamą :) synek sie pospieszyl..a ja jestem szczesliwa ze juz po wszystkim i wy sie doczekacie trzymam kciuki za was i szybkie porody :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wysiłek fizyczny pomaga tak jak opisała koleżanka wyżej mycie okien lub podłóg na "kolanach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja nie 39 tydzień ale już po terminie 8 dni... i już nie mam siły :( Później tu zajrzę, idę się wykąpać, cały dzień brzuch mnie boli... Miłej pogaduszki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SciFi hehe a może jeszcze dziś zrobisz sobie podroż do szpitala jak mówisz ze brzuch cie boli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooo wino pomogło hm.. a kawe w czasie porodu ? po co jakie działanie miala jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MozeMaloWytrwala
No z winkiem fajna opcja...I jakis dluzszy sex X3 :) Z jedenej strony sie boje bo to drugi porod a z drugiej nie mam juz sily :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe wątpię:) byłam wczoraj i nic sie tam nie dzieje, po badaniu ginekologicznym plamię do tej pory ale niewiele. Próbowałam wielu rzeczy. Seks, sprzątanie, spacery, wino i wiele innych rzeczy a tu nic. W poniedziałek czeka mnie oksytocyna:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ccc - to dla mnie
a gorącą kapiel brałaś?? proponuję jeszcze chodzenie po schodach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MozeMaloWytrwala
SCIFI-ja juz nigdy sie nie zgodze na oksytocyne brrrrrrrrrrrr :( ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MozeMaloWytrwala no właśnie słyszałam o niej same niepochlebne komentarze... Właśnie wróciłam z kąpieli i zero ulgi, zobaczymy czy przynajmniej coś do przodu pójdzie. A tak na marginesie to wolę się męczyć niż iść na cesarkę, ja się boję wszelkich zabiegów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ccc - to dla mnie -> ja po schodach już nie raz chodziłam :) i nic... ewentualnie noc nie przespana z bólu, ale żadnych innych skutków to nie miało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kawa też jakoś pomaga. Na rozszerzenie czy rozluźnienie coś mi tam tłumaczyły w czasie porodu ale nie bardzo akurat byłam na tym skupiona;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MozeMaloWytrwala
U nas w UK oksytocyne podaje sie juz w calkowitej desperacji...Nie chce nikogo straszyc ale przez 12 h od jej podania nie mialam praktycznie przerw miedzy skorczami,byly tak agresywne ze wilam sie jak waz boa :(Doslownie trauma na cale zycie..Dziewczyny rodzace w naturalny sposob tak nie krzyczaly owszem jeczaly ale nie tal :( Moja polozna mowila ze 3 stosunki jeden po drugim zaraz potem wanna z goraca woda z pol h i lampka wina albo mocna kawa,sprobuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MozeMaloWytrwala
SCifi-cesarka w porownaniu do indukcji porodu to pikus :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez byłam dwa dni przed porodem u lekarza i tez se nie działo :) nawet wtedy usłyszałam ze sobie jeszcze z tydzien poczekam a tu niespodzianka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez juz mam tydzien po terminie i ciagle czekam. nie widze zadnych oznak zblizajacego sie porodu i to mnie najbardziej denerwuje. a to chodzenie, sprzatanie i picie herbaty z lisci malin to jakas sciema bo na mnie nic nie dziala a wyprobowalam wszystkiego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herbata z lisci malin
ułatwia poród a nie przyspiesza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×