Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość innnna

ZWIĄZEK NA odległość - poradzcie, pogadajcie !

Polecane posty

Gość innnna

Nie mam z kim o tym pogadac wiec pisze to tu na forum, mama nadzieje, że ktos powie co o tym sadzi. Jestem z nim ponad 2 lata, to moj pierwszy mężczyzna. Niestety to zwiazek na odleglosc, dzieli nas ponad 100 km, ale widujemy sie co tydzień. Od połowy tego roku przeprowadzam sie do Krakowa- tam gdzie on studiuje, ale narazie trwamy w takim a nie innym związku. Moj problem lezy w tym, ze nie wiem czy to ja jestem histeryczka, czy mam racje, otóż: dzwoni codziennie owszem ale tylko na chwile mozna powiedziec, że nasza rozmowa to monolog w moim wykonaniu :( jego nie ma fizycznie- moge to przebolec, ale zebym chcoiaz czula ze jest gdzies tam daleko- dzis to nie trudne sa smsy mejle itd... w ferworze codziennych obowiazkow wciaz o nim mysle, w ciagu dna czekam na jakis znak moze milego smsa (sama czesto tak robilam, posylalam zwykle kocham Cie, ale dostawalalam tylko odp ja ciebie tez) i sam z siebie tez nigdy nic mi nie napisal :( czuje ze nie jestem mu potrzebna chociaz jak przyjezdza jest wspaniale. Ale chociaz mam mezczyzne czuje jakbym go nie miala, on chyba ma mnie gdzies, gadalam z nim wiele razy ale nie pomaga. Kocham go strasznie i nie chce stracic, musialam sie komus wyzalic. Jak ktos chce niech mi cos podpowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psidetektyw
Przesadasz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×