Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaangie

Agresywny kot syberyjski - już nie wiem gdzie szukac pomocy HELP!!

Polecane posty

Gość aaaaangie

mam kota syberyjskiego, ma 3 miesiące. Wkurza mnie bo czasem ni stąd ni z owąd doskakuje do mojej ręki, łapie obiema łapkami i gryzie. Jak sie mu pozwoli to gryzie jeszcze mocniej. Łapie go wtedy mocno za kark, potrząsam i rzucam na podłoge, on miauczy ale nic chyba z tego nie rozumie. Polewam go też wodą, ale to też nie bardzo działa. Bywa kochany, śpi słodko obok mojej głowy, rzadko sie przytula ale czasem raz na ruski rok poprosi o pieszczoty. To miał być kot na kolanka, a wychodzi że jest to kot agresor, już mój dachowiec był bardziej sympatyczny. Jak go wychować??? Chce przynajmniej oduczyć go agresji do ręki, żeby zrozumiał że ręka jest do głaskania a nie od gryzienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak będziesz nim rzucać o ziemie to na pewno kot nie zapamięta tej reki jako coś przyjemnego :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miałaś już kiedyś kota a nic nie wiesz o jego naturze???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
chciałam go nauczyć kojarzenia akcja-reakcja-skutek akcja-ręka reakcja-ugryzienie skutek-ból i rzucenie na ziemie Myślałam że zapamięta, że zostaje rzucony za każdym razem kiedy gryzie, więc przestanie to robić. Tak mi radził weterynarz który sie nim opiekuje. Tyle, że to nie skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Titianea
Nie lubie kotow, wszystkie drapaly i robily co chcialy. Moj przyjaciel to pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
uwielbiam koty, twoj kot chce sie bawic ,dlatego gryzie, i blagam, nie rzucaj nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
amita - nie ja miałam kota tylko moi rodzice i to nawet dwa, to były przybłędy dachowce, potem zaczęły się gryźć, jeden poszedł w świat, drugi zginął niedługo potem. Strasznie nie lubiłam kotów od tamtego czasu, bo pamiętałam koty jako dzikie wredne i wstrętne bestie. Postanowiłam po latach jak już mam własne mieszkanie kupić rasowego kota, pani z hodowli zapewniała jaki to wspaniały kot, jaki zajebisty charakter, jaki jest cudowny, grzeczny, ułożony, że niby z dziećmi chowany i kocha ludzi. Ja dziękuje bardzo jak by tak dziecko upier**lił jak mnie potrafi. Mieszkam z chłopakiem i on jest tym kotem zachwycony, tyle że jego nie gryzie, bo on sie nim zajmuje przez minute na cały dzień. Mam ochote sprzedać tego kota i kupić ragdolla, ale mój chłopak mi zabronił twierdząc że kot to nie zabawka. Czyli mam sie teraz męczyć z tym głupim wrednym stworzeniem przez 15 lat. Tym bardziej go za to nienawidze, tego kocura wstrętnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
sama jestes wstrena jak tak piszesz i agresywna, a to prawda, ze kot to nie zabawka, ale lepiej go sprzedaj, lepsze to dla niego niz rzucanie nim na podloge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
ja sie chyba zastrzele. Właśnie postanowiłam zamieścić ogłoszenie że go sprzedam czy oddam, bo sie chyba nie nadaje na kociego opiekuna i koty mnie nie lubią, kiedy to to przyszło, wlazło na poręcz kanapy przy mojej głowie i urządza mruczando. Wziełam go na rece i pierwszy raz od dawna nie uje**ał mnie tylko mruczy i sie patrzy tymi swoimi niebieskimi oczami. i jak tu nie wierzyć w to że koty są fałszywe.. :/ Każe sie teraz drapać po szyi bestia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
a czy ty mozesz zrozumiec, ze drapanie koty maja w naturze? i ze kot nie tylko mruczy czy sie lasi? ja bym nie nazwala tego falszem, tylko zlozonoscia kociej natury, to nie jest pluszowy mis,to drapieznik udomowiony, zycze ci ,zebys sie jednak przekonala do swojego kiciusia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
ja doskonale rozumiem kocią naturę, on sobie może mnie drapać i gryźć, ale niech to robi delikatnie i nie za każdym razem kiedy chce go pogłaskać. Niech nie świruje pawiana i da sie lubić to i we mnie znajdzie solidnego opiekuna, bo z byle katarkiem czy pierdnięciem lece z nim do weterynarza, ostatnio miał biegunke i wydałam prawie 200 złotych na zastrzyki, potem potrząsał główką i drapał sie po uszku, poszperałam w necie, diagnoza-świerzb, i biegiem do weterynarza. Znowu 100 złotych. Ma najlepszą kuwetę na jaką mnie było stać, najlepsze żarcie mu kupuje, chowam jak księżniczkę na ziarnku grochu a ona mnie upierd*li za to wszystko :( Bo taką ma naturę :( PS. Bo to jest ona a nie on, ale zawsze mówie on, jakoś nie moge sie przestawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim,to kot jest bogiem,nie Ty.Przykro mi.Kto chce kota mieć musi się z tym pogodzić.Jeśli nie-niech kupi psa,pies będzie myślał,że Ty jesteś bogiem. Czy on atakuje normalnie wyciągniętą dłoń czy pięść?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
ok, to zaczynam rozumiec, bo ja myslalam, ze ty za jedno drapniecie sie wkurzasz., tez mam kotke i ona ma juz 8 lat, jest persem norweskim, i jej charakter sie zmienil na dojrzalszy po pierwszym roku zycia, a wczesniej drapala meble, chodzila po firankach i nie powiem ,zeby mi sie to podobalo , bo nie podobalo, ale wyrosla z tego, i teraz jest bardzo madra , dojrzala kotka, chodzi ze mna na spacery, sama wskakuje na rece, kiedy chce pieszczot, daj kotce swojej szanse

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koty nie są fałszywe,po prostu,to one wybierają formę czułości i jej czas.Dla człowieka to niepojęta,bo jak to?mam chęć dać coś z siebie a to nie chce wziąć?Nie tędy droga.Pies to inna bajka,nie wiem co musiałabyś nu zrobić,żeby Cię nie lubił.Na szacunek kota trzeba zapracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
normalnie wyciągniętą dłoń. BA! nie musi być wyciągnięta, wystarczy że leży sobie. Kot podbiega, uje*bie mnie w ręke i spier**la. Albo chwyci ręke łapkami przednimi, tylnymi kopie i wbija zębiska. Na pewno nie pozwole jej sie czuć panią o władczynią, prędzej za okno za śnieg na pokute pójdzie. Ja mam strasznie wredny wybuchowy charakter, z natury jestem cholerykiem i nie toleruje zachowań które mi nie odpowiadają. Zwłaszcza nie będzie mną rządził mały kot. Z drugiej jednak strony chce go zrozumieć. Będzie łatwiej i mnie i jej. Bo inaczej albo ona sie wyprowadzi, albo ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
ps. żartowałam oczywiście z tym śniegiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
acha i jeszcze jedno mnie nurtuje. Pani hodowca powiedziała, żeby lepiej z tym kotem nie wychodzić nigdy na dwór, żeby jej nie pokazywać tego świata bo będzie chętnie uciekać. Ja jestem zdania, że życie w 4 ścianach bloku unieszczęśliwia kota, bo przecież tyle fajnych rzeczy jest za oknem, a ona zna tylko mury. Dachowce mojej mamy latały po całym mieście ale gdy się zmęczyły, zawsze wracały do domu. Więc znowu nie wiem co dla kota dobre, nie chce jej ani unieszczęśliwiać, ani uszczęśliwiać na siłe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma koty dwa
przecież to jest mały kotek i wg mnie chce sę bawić i w ten sposób Cię prowokuje,poświęć mu trochę czasu na zabawę mój dachowiec,jak był mały skakał na moje nogi i zjeżdżał po nich,ale byłam podrapana,tylko do głowy mi nie przyszło,że bestia w nim siedzi,w końcu z tego wyrósł i tak zrobisz,co zechcesz,ale podzielam zdanie,że kot to nie zabawka,wymaga nie tylko super jedzenia wypasionej kuwety,ale też uwagi i zabawy-zwłaszcza,jak jest mały poczytałam o tej rasie-mają duży temperament, lubią skakać i się wspinać a rzucanie na podłogę-wątpię,czy weterynarz podsunął Ci ten pomysł,nie wolno w ten sposób karcić kota,odwróć jego uwagę od ręki sznurkiem,papierkiem,czy jakąś zabawką koty nie są fałszywe,tylko "charakterne"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Walczycie o dominację:) Zajrzyj na klub miłośników kotków,na tym dziale.Tam ci wszystko wyjaśnią:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma koty dwa
kot jest "obszarnikiem",ma swoje terytorium i nie ważne jest dla niego-czy to pokój,czy np.ogród-nie będzie się męczył,a jak się mają koty Twoich rodziców? czy nie pisałaś przypadkiem,że "przepadły"? ze względu na bezpieczeństwo koty nie powinny wychodzić,zwłaszcza same

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
to jak podrosnie to sprobuj z nia wyjsc, moze na poczatek na smyczy(zeby nie uciekla), ja tak robilam z moja kotka, a teraz sama wychodzi od kilku lat na dwor na cala noc i wraca zawsze z rana, ale wiem ,ze sa koty, ktore nienawidza wychodzic z domu, wiec poobserwuj jak podrosnie co ta kotka woli, a z tym drapaniem w otwarta dlon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
moja wychodzi od lat na wlasne "miau" przy drzwiach, chodzi w okolicy, siada pob blokiem przy wejsciu do klatki nad ranem i tak co dzien( dzisiaj nie , bo jest za zimno, czuje i nie chce isc), jest wyjatkowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
LUDZIE!!!!!!!! JA NIE RZUCAM KOTEM O PODŁOGE, TYLKO KOTA NA PODŁOGE A TO RÓŻNICA!!! Nie ciskam nią jak grochem o ściane, tylko zrzucam ją z kanapy na podłogę. Chwytam ją za kark i ląduje na podłodze. Każdy z Was mnie za to skarcił, więc jeszcze raz powtarzam - nie jestem wariatem niezrównoważonym który ciska kotem jak piłką. Jednocześnie wszystkim osobom krytykującym tą metodę wychowawczą przyznaje racje - to głupie. Przed chwilą zauważyłam jedną rzecz: mój kot mnie chapie w pięciu momentach życiowych: -kiedy chcę go pogłaskać, kierując swoją rękę na niego z góry (kiedy pogłaskałam ją mając rękę na równi z jego oczami to mnie nie upierdzielił choć miał chęci); -kiedy odrywam go od zabawy i chcę przytulać a on wcale nie ma na to ochoty bo jest w szale zabawowym i chce pogonić szmacianą mysz na patyku; -kiedy wyraźnie chce sobie posiedzieć sam i kontemplować w samotności, a ja wyrywam go z jego kocich medytacji; -kiedy udaje że moja ręka to złowieszczy pająk, który go atakuje.Więc nawet kiedy przestaje tak sie z nim bawić, być może prowokuje mnie do zabawy, kąsając moją ręke; -kiedy go drapie po brzuchu. Wniosek z tego taki, że każdy z Was ma racje a ja po prostu muszę się nauczyć, że od mumlania, całowania i gniecenia mam labradora u mamy, a kot to kot-własnymi drogami chadza. Czy jest fałszywy nie wiem ale chyba jednak go kocham i nie oddam nikomu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmm
no i spoko, ciesze sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma koty dwa
to jeszcze powiem tyle-nie wolno z kotem bawic się ręką (to udawanie pająka),bo będzie dłoń traktował jak zabawkę :-) i niedawno wyczytałam,że większość kotów traktuje swój brzuch jako część nietykalną i nie lubią być tam dotykane (moje koty wyraźnie tego nie lubią,a na brzuchu właśnie mają inne,fajne futro i nie mogę się czasem powstrzymać,żeby ich nie posmyrać po brzuchu,zwłaszcza,jak leżą i go eksponują) no i przytulanie-jak kot nie chce-na siłę go nie zmusisz,jeden z moich kotów (kotka) w ogóle nie lubi być brana na ręce,od razu się wyrywa,a kocur chętnie włazi na kolana,daje się nosić-to zależy od charakteru kota,z tym,że mając rasowego kota łatwiej się da przewidzieć charakter

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaangie
Dzięki Wam wszystkim za rady :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalalabamba
ja też tak mam z jedną z moich kotek. musiałam się niestety przyzwyczaić, że na pieszczoty z jej strony nie mam co liczyć:( tylko kiedy jest zaspana daje się pogłaskać, ale tłumaczę sobie, że kiedy zrobi się z niej stary pryk;) to może wtedy się zmieni (ma ok. rok) Zyczę powodzenia!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kotka
Moja kotka ma 12 lat,zimą koleżanka złapała małą dzikuskę pod blokiem,nie lubiłam kotów,teraz cieszę się że ją mam.Była tak dzika że nie dotykałam jej przez parę tygodni bo nie dała się złapać,słyszałam że taki kot nigdy nie wskoczy sam na kolana.Oswoiłam ją ,a ona mnie.Gryzła mnie w rękę a jak krótko głośno krzyczałam "a"i uciekała teraz jak jest zła też gryzie moją rękę i patrzy mi w oczy zaciska zęby coraz mocniej jak syknę albo się skrzywię puszcza..Jest niesamowitym pieszczochem czasami nie mam już siły na nią ,wskakuje na kolana przy każdej okazji,na szczęście dużo śpi.Cieszy się jak wracam po paru dniach do domu i robi mi awantury,jestem dla niej kimś wyjątkowym,domowników akceptuje .Też jestem nerwusem ale złagodniałam przy niej,jak byłam czymś bardzo zdenerwowana zjawiała się,wskakiwała na kolana patrzyła w oczy i mruczała i nerwy mijały.Kot jest wspaniałym przyjacielem jak go wkurzysz to Ci to powie.Podejmij wyzwanie.Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lady mary
Wiesz, ja myślę, ze niewłaściwie interpretujesz jego zachowanie. Moze to wcale nie jest agresja. Moj kot , kiedy zaczyna gryzc i drapac, daje nam sygnał,ze chce sie bawić. Robi to tak ,jak potafi. Czasem jest to dość bolesne i nie raz miałam podrapane rece. Twoj siedzi całymi dniami w domu ,wiec rozpiera go energia. Wymyśl mu taką zabawę , zeby sie zmeczył. Niech np. gania za czymś uwiązanym na sznurku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×