Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa

poczucie gorszosci-jak z tym walczyc

Polecane posty

Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa

mam cos takiego ze zawsze czuje sie gorsza od innych choc nie zawsze sa ku temu podstawy. np widze na ulicy jakas brzydsza kobiete . ale zaraz pomysle :"tak, ma brzydsza twarz ale ladniejsze wlosy. moje sa takie cienkie siurki " albo " jest brzydsza, ale ma ladniejsza figure". " tak, zalam ten egzamin najlepiej w grupie, ale co z tego iksinska zdala gorzej ale ma lepsza prace. te egzaminy i tak sie do niczego nie licza" itp itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
niższości jak już :p zastrzeliłaś mnie włosami cienkimi jak siurki :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale z czym walczyć? Sama sobie wmawiasz że jesteś gorsza. Wystarczy że będziesz szukać u siebie lepszych cech niż u innych. Co z tego że owa iksińska ma lepszą pracę jak jest głupsza i pewnie dała szefowi żeby ją dostać. Proste nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
oj owa iksinska nie jest znowu taka glupia trylko poszlo jej na egzamnie ciut gorzej niz mi. wlosy jak siurki------mega cienmie ktore ciagle zlepiaja sie w takie straki :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To był tylko przykład... Co do włosów to sama piszesz że ma baba niewyjściową facjatę tylko włosy ładniejsze. Co ty jakimś ideałem byś chciała być? Plastiki z okładek gazet są nudne jak flaki z olejem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to obetnij te "siurki", zmień fryzurę, albo styl ubierania. ja kiedyś tez byłam taką wieczną malkontentką, wiecznie mi coś nie pasowało, teraz też czasami myślę np. co z tego że jestem szczupła, ładna, faceci na mnie leca, jak mam 27 lat nie nie mam męża a obecnie nawet faceta od 4 miesiący, a ide i widze jakąś spasioną babę, z dzieckiem i mężem pod pachą i sobie myślę, co ona ma takiego czego ja nie mam... a potem sobie myślę, i co z tego że ma TO jak nie ma czegoś innego, nikt nie ma wszytskiego, jakbyś była chuda to chciałabyśbyc grubsza, i odwrotnie, jakbyś była kujonką to wolałabyś byc średnia bo cos tam... nie ma lekko, w życiu. nic nie poradzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
mam w miare krotkie wlosy ale i tak wygladaja nijak . do tego mega siwizna z ktora juz nie daje rady walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaka siwizna... w moim mieście tylko na jednym osiedlu są co najmniej 4 salony fryzjerskie, nie szukaj wymówek tylko zadbaj o siebie a wtedy na pewno poprawi sie twoja samoocena, bo to o nią się tutaj rozchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
i co z tego ze sa salony jak po 10 dniach widac odrosty tak mi szybko wlosy rosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jakie masz włosy? bo jak balejaż to faktycznie może i problem, ale jeśli masz jeden kolor to co za problem kupic nawet szampon koloryzujący i samemu sobie nałożyc, na krótki włsoy to nie problem. Kiedyś, miałam czarne długie kładki po sam tyłek i sama sobie farbowałam, wszytsko zależy od chęci. naprawde!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
rownie farbuje sama przestalam chodzic faebowac do fryzjera bo robie to juz 2 razy w mieiacu wiec mnie nie stavc na takie wizyty. szampony pokrywaja pierwsza siwizne ja mam juz prawie 100 procentowa wiec szampony nie zdaja egzaminu. a takie co 2 tygodniowe farbowanie nawet najlepszymi farbami strasznie je oslabia :-( nie dosc ze sa z natury cienmkie i slabe to jeszcze te farby :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak użalaczka... No cóż. Widać wcale nie chcesz rady, tylko chcesz się poużalać w szerszym gronie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
trzeba sie stac idealnym to jedyny sposób, sama tak mam :O i to jest jedyne rozsadne wysjcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
nie uzalam sie tylko widze ze robie tyle staram sie a i tak jest zle i nie ma szansy ze bedzie dobrze. czuje ze niedlugo wylysieje od tego farbowania ale jak tu chodzic w siwych wlosach jak sie nawet 30stki nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeteryja
no bo nie widzisz tej szansy... szerze - to zapatrzona w siebie jestes, nie masz innych problemow? zajec? rodziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wypadanie włosów jest kwestią złej diety, braku witamin itp. spróbuj może stosowac jakis tonik z czarnej rzepy np. Seboradin na wzmocnienie włosów. są w sklepach dostępne maskary do włosów (coś tak tusz do rzęs) albo spraje kolorowe do włosów, może tym spróbuj na jakis czas ukryć odrosty i wzmacniaj włosy, jedz nabiał, witaminy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli ci pasują włosy zaczesane do tyłu, jesli masz niski czoło, noś na razie opaskę taką z materiału, to tez częściowo zakryje siwiznę, a po za tym, co logiczne, wiecznie (podejrzewam) się wsyztskim stresujesz i denerwujesz, co tym bardziej powoduje ze masz siwe włosy i jestes ogólnie słaba. wez się w garsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
siwa jestem bo to genetyczne moj ojciec szybko osiwial. stosuje mase suplmentow i odzywek. dermatolog powidzial ze to od farbowania. bo one nawet nie oto chodzi ze wypadaja bo wypadaj w normie tylko ze nie wyrastaja nowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak wyglądasz i jaka masz fryzurę, ale spróbuj może faktycznie tych tzw. lakierów do włosów koloryzującyh albo maskar, to się zmywa z myciem i nie wypadają od tego włosy, na pewno jest lżejsze od farb czy szamponów, chcoiaż szampon koloryzujący, sa takie w saszetkach z firmy Marion chyba, to sa dość lekkie i nie powinny ci od nich zbyt wypadac włosy. albo idz do dobrego fryzjera po rade, co by cie doradzil w tej sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
znam te szampony marion stosowalam gdy mialam mala siwizne. teraz juz sobie nie radza. to samo pianki koloryzujace to wszystko jest dobre przy malej siwiznie. teraz to ja mam wogole problem z doborem kolorow bo trzymam sie raczej brazu w blond jest mi zle nie pasuje mi taki jasny kolor a te brazy dziwnie wychodza na siwych np jasny braz albo ciemny blond wychodzi taki rudy i probowalam z wielu firm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty wiesz ze naprawde nie wiem co mam ci powiedziec... na pewno na jasnych włosach siwizna byłaby mniej widoczna, kiedys reklamowali taki specyfik w telezakupach Mango, na siwe włosy, musiałąbys poszukac gdzies w necie czy jeszcze to sprzedają, moze warto wyprobowac wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gorszaaaaaaaaaaaaaa
bo ciezko cos poradzic w tej sytuacji. te odsiwiacze sa do bani a pozatym zawieraja octan olowiu a to mega trucizna.rozmawialam z kumpela ktora jest chemikiem i sie zn na tych wszystkich specyfikach ok nie zawracam juz nikomu glowy i dziekuje za chec pomocy i poswiecony mi czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teztagorszaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkobedziee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuuuuuuuppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalimowska
ot całe kobiety:) zaczęło sie od niedowartościowania i bardzo poważnych problemów....... a kończy się na kosmetykach;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalimowska
ale może wrócimy do tematu i ja dodam coś od siebie do pytania( bo weszłam tutaj, żeby założyć podobny wątek):) tylko że u mnie dochodzi jeszcze hmmm jak to nazwać....." podniecenie akcyjne";)? też nie wierze we własne siły, ale czasami zdarza mi się do czegoś zapalić i chcę to zrobić dobrze.... lepiej niż innni ... i tak sie tym podniecam, że chodze jak motorek i zwykle się kończy to jakąs klapą. Zwykle jest to jakiś banalny bląd który robi ze mnie idiotkę, bo chcę być taka do przodu, że niestety dostaję z tyłu...... i moje niedowartościowanie wraca do stełego poziomu, a nawet ciut niżej... czyli : nic nie umiem, nic nie potrafię, cokolwiek bym robiła i tak znajdzie się ktos lepszy ode mnie. Jak sobie z tym radzić? czasami mam wrażenie że inni mniej blędów popełniaja...i z siebie idiotów nie robią. Najgorsze jest że zwykle obracam się wśród ludzi, którzy są dobrze wykształceni i obeznani z tematem) a ja staram się obeznac tylko jakoś to" podjaranie jak już naucze się ile jest 2+2 zaślepia mnie i zapominam, że ktoś może spytac ile jest 4-2 i na takie coś nie jestem przygotowana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szalimowska
myślicie, że Meliska wystarczyłaby?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×