mam złamane serce...

a ja jem i gruba będę!!!!!!!!!!!!

ja też,taka chudzinka kiedyś byłam,ale to stare czasy.:D własnie pożeram paluszki :)

a ja migdały i winogrona ;(

ogólnie do dupy :(

nie mam pomysłu na dalsze zycie

cholercia,jestem tak zorganizowana w pracy a w zyciu uczuciowym do bani

porażka goni porażkę....

oj to racja... a gdzie pracujesz?

mam swoją firmę

a TY?

ucze się jeszcze :) nie martw się,serduszko kiedys sie zaleczy

tak,ono już się leczy,tylko przyszłość dziwnie jakoś obca...

nie martw się. ja teraz lece,obowiązki wzywają,ale jutro się odezwe. buziak :*

ja też zmykam

wiecie co.. da się z czasem zapomnieć.. wiem że czasami wydaje się że to niemożliwe. ja się kiedyś pogodziłam z tym że to niemozliwe, i spotkałam kogoś, dzięki komu zapomniałam... ale wpadłam w o wiele trudniejsza sytuację. i mimo że uczucia są odwzajemnione to nigdy nie będziemy razem.. :( trzymajcie się dziewczyny! ja wierzę ze uda nam się i kiedyś w końcu powiemy sobie szczerze ze jestesmy szczęśliwe..

julka...naprawdę w to wierzysz?

wierzę dlatego że kiedyś mi się udało zapomnieć. i wiem że teraz też mi się uda. po prostu musimy spotkać odpowiednią osobę. czasami na nią trzeba czekać latami.. i niestety bardzo często się cierpi.. ale potem się te cierpienia powoli zapomina...

ja mam zlamane od wczoraj i pustke czuje jak cholera :(

młoda jeszcze jesteś to wierzysz w to , bo ja po którymś z kolei nieudanym związku jakoś zaczynam wątpić w to że się ułoży...

wiesz, byc moze nadzieja jest matką głupich ale jednak ta nadzieja podnosi troszeczkę na duchu. mimo że mam raczej negatywne doświadczenia jesli chodzi o uczucia to staram się jej nie tracic.. ale tez generalnie wiem po swoich znajomych że często złamane serce można wpełni wyleczyć. róznie bywa, ale jest to możliwe....