przez przypadek wyruchałem ciotkę

Było to ponad 40 lat temu .Byłem na wiejskim weselu na podlasiu ,miałem wtedy jakieś 18 lat. W trakcie zabawy weselnej wypiłem kilka kieliszków ,byłem wesoły. W tamtejszym zwyczaju po oczepinach kończy się wesele .wszyscy miejscowi idą do siebie do domu spać. A przyjezdni kładą się w przygotowanym do tego pokoju (jak śledzie jeden przy drugim). Ja też w koncu do tego pokoju trafiłem ,po ciemku. Położyłem się na podłodze ,na materacu .miejsce było przypadkowe.Po pewnym czasie zorientowałem sie ze lezę koło kobiety. Byłem po kielichu i ona też.Bez słowa złapałem ja delikatnie za tyłek ,ona nic .wtedy stanoł mi wacek Ona kusząco wypieła się .Ja nie wiele myśląc włożyłem wacka w nią od tyłu .I zaczołem nim poruszać .Ona cicho stękała ,jak sie spuściłem ,schowałem wacka i usnołem. Rano pobudka i zdziwienie patrzę ciotka. tylko sie usmiechneła . Troche mi było głupio. Ale temat się rozpłynoł .nigdy nikt sie o tym nie dowiedział. Ja dziś sie z tego śmieję :). Oczywiście rano po obrządku goście sie zeszli do stołu ,i zabawa od nowa. Ciotka zachowywała sie jak by nic się nie stało. :) :) ;)

:O po co wymyśla się takie historyjki???

własnie w tym sęk ze nic tu nie jest zmyślone nikt Ci nie kaze w ta sytuację wierzyć

To jeszcze nie koniec tej historii - kiedy rano obudziłem się, witany miłym i bezzębnym uśmiechem mojej 65-letniej ciotki Eugenii, poczułem nagle dziwny ucisk w okolicach odbytu i spływającą po udzie lepką wilgoć. Przerażony spojrzałem za siebie i ujrzałem wycofującego się w pośpiechu wielkiego obrzezanego kutasa ...

ciotka miała wtedy około 40 lat podzywaczu branzlowniku

niewiem ja tesz chcialem wyruchac ciotkę mojej koleżanki poniewasz miala zajebistom dupe i niewytszymalem nieszcze ale sie nadtym zastanawiam :P:P