Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kikimussamppa

Odeszła..

Polecane posty

Gość kikimussamppa

zerwała ze mną z dnia na dzień..odeszła, bo nie chce tego związku nie mówiąc dlaczego to zrobiła..przed wczoraj byłem dla niej "Miśkiem"..dziś jestem zerem..totalnym, klapa, dno.. po 2 latach, kiedy myslałem, że to jest ta jedyna.. tworzylismy bardzo dojrzały związek..mimo, że para, to sypialiśmy ze sobą narażając się rodzicom. Wszędzie wychodzilismy. Zachowywaliśmy się jak małżeństwo. Strzeliło to we mnie jak grom z jasnego nieba. Dziś powtarza, że nie chce niczego. Nie mogę tego pojąć. Jest mi ciężko. Dopiero teraz dała mi do zrozumienia, że ma dwie twarze różne. Z ciepłej spokojnej kobiety na zimną i bezwzględną. Wiem, że temat nuda. Ale nie mam nikogo by komuś się wygadać. Tu trochę ulżę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikimussamppa
nie wiem co zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przede wszystkim tutaj nie znajdziesz rozwiązania swojego problemu. drugą sprawą jest to, że nawet nie szukasz takiego rozwiązania - nic nie dzieje sie bez przyczyny - zrozum, że jesli odeszla, to miala powod, ty tutaj nawet nie sprobowales wyjasnic jaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to sypialiśmy ze sobą narażając się rodzicom ale Hard Core :D ty to jednak odważny jesteś ;) no , no pełen szacun za takie ryzyko :D a co do sprawy ? no cóż powody odejścia mogą byc rózne ... może pojawił sie inny , moze byłeś za dużym mami synkiem :P może nie czuła już nic do ciebie może....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tych sprawach nie ma madrych
jedyne co mozesz zrobic to dac jej czas i modlic sie, by zmienila zdanie. nie jest latwo odejsc tak z dnia na dzien, wiec jest szansa, ze sie jej jeszcze odwidzi. nie zadreczaj sie, to do niczego dobrego nie prowadzi, spokojnie czekaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikimussamppa
nie wiem, może dlatego, że byłem jej pierwszym facetem? że cały ją kochałem? Rozumiesz? Co tylko chciała to dostawała, każdą zachcianka..traktowałem nie jak dziewczyne, jeszcze lepiej..nie wiem jakich słów użyć..dałbym sobie rece za nią obciąć.. dosłownie w najmniej oczekiwanym momencie to zrobiła.. nie dała mi jednoznacznej odpowiedz "dlaczego?"..bo jest pewna, że chce być sama? skąd to się wzięła taka metamorfoza z dnia na dzień? dziś mnie kocha, jutro nienawidzi? "jest pewna, że nie chce tego związku, mnie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikimussamppa
sypialiśmy.. rodzice-konsewatyści...para, bez zaręczyn tak sypia Razem? tak chyba nie jest wszędzie... rozmawialismy o tym, że chcemy mimo tego pokazać, że będzimy Razem. i co? pytając o kogoś..mam podstawy jej wierzyć, mówi, że nie ma.. maminsynek? nie tyle, że maminsynek..ale tolarowaliśmy to, że ja, jak i ona ma dobre kontakty z rodzicami - jedna i druga strona rodziny również się angażowała w ten związek.. 25 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka_19870983784657
może napisz coś więcej o waszych relacjach w jakim wieku jesteś ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres jak widze te twoje odpowiedzi to żal dupę ściska :O bez względu na to na jakim topicu się wypowiadasz to twoje odpowiedzi są na poziomie 5latka.. :O A co do tematu.. - skoro odeszła to musiała mieć jakiś powód.. nic nie dzieje się bez przyczyny.. Powiedz,że nie potrafisz zrozumieć dlaczego to zrobiła,że chyba po takim czasie zasługujesz na wyjaśnienie dlaczego. Być może coś się ostatnio wydarzyło.. może Ty zarniłeś ją jakimś słowem lub czynem, choć sam o tym nie wiesz.. kobiety bywają bardzo wrażliwe.. Być moze kogoś poznała.. Tego możesz dowiedzieć się jedynie od niej i nie od nikogo innego,niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skąd to się wzięła taka metamorfoza z dnia na dzień? w końcu wybuchła :) stałeś sie dla tej dziewczyny zbyt nudny i przewidywalny ... dostawała co chciała , nie miałes pewnie własnego zdania , byłeś na każde jej zawołanie .... i zrozumiała w końcu że następnej przyjaciółki w postaci własnego faceta to ona raczej nie chce ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez względu na to na jakim topicu się wypowiadasz to twoje odpowiedzi są na poziomie 5latka." jakieś przykłady ? wskaż swoje mądre rady , porównamy ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie masz racji regres
Chciałabym, żeby mnie ktoś tak kochał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może była znudzona tobą bo jak czytam twe wypowiedzi to wydajesz mi sie facet pipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres dobrze pisze! Coś sie musiało psuć już wcześniej,ale MIsio tego nie zauważył .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie masz racji regres Chciałabym, żeby mnie ktoś tak kochał" uważasz że postawy o których pisze autor to miłość ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikimussamppa
Nasze relacje? od dłuższego czasu rozmawialiśmy o zaręczynach. Chciała tego bardzo. Wiosną miało to się wszystko wydarzyć w Naszą "rocznicę". Nie dała mi szans. Pozatym wspólne plany na przyszłość. Poważne plany na przyszłość. Jest realistką. Pozatym wydaje mi się, że mogła na mnie zawsze polegać, bo mogłem dla niej na uszach nawet stanąć. Wszystko zostawiałem dla niej, obowiązki, pracę, bo ona mnie potrzebowała w jakiś sposób. Nawet nie potrafiłem się unieść słowem do niej. Zarazem nie dajac na nia zlego slowa powiedziec i byc jej sciana dajac bezpieczenstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie masz racji regres
Nie łap za słowa. Chciałabym być z kimś Razem, maksymalnie blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikimussamppa
pipa? Pracę umiałem zostawić w pracy. Mimo twardego charakteru wykonywanej pracy. A to co miałem do Niej to tak się własnie zachowywyałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie masz racji regres
Przewidywalność nie wyklucza miłości. Nie nudzi mnie ktoś, kogo kocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko zostawiałem dla niej, obowiązki, pracę, bo ona mnie potrzebowała w jakiś sposób. Nawet nie potrafiłem się unieść słowem do niej" same życiowe błędy w relacji z kobietą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Regres--> nie zapisuję stron,na których dodajesz jakieś durne komentarze, tylko po to,żeby Ci je później przedstawić i udowodnić,że piszesz czasami naprawdę dziecinnie.. w każdym razie chwilkę temu weszłam na kafe i to drugi topic,na którym Twoje wypowiedzi są przygłupawe po prostu. A to dopiero kompa włączyłam.. i żeby nie było - nie wypowiadam się na podstawie tych dwóch topiców.. Masz prawo wyrażać własne zdanie, broń Bożę nic mi do tego.. tylko sposób w jaki się wypowiadasz.. czasami tematy są poważne,a Ty traktujesz odpowiadanie jako zabawę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przewidywalność nie wyklucza miłości" ale jej szkodzi ... Nie nudzi mnie ktoś, kogo kocham." na początku , bo pózniej masz już wątpliwości czy aby w życie nie wdarła sie rutyna i nuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie masz racji regres
Nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorze współczuję Ci:( nie wiem co napisać....widzisz Ty potrafiłeś kochać a ona tego nie doceniła.....ja nie nie spotykam takich co potrafią kochać, życie jest bardzo niesprawiedliwe:( Miej swoją dumę teraz, nie liczyłabym na to że ona wróci. Ułożysz sobie jeszcze życie, jesteś jeszcze bardzo młody.........niesprawiedliwe to jest gdy się czyta że są jeszcze tacy faceci (jednak) a jakieś laski nie potrafia tego docenić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie masz racji regres
Tak naprawdę niewiele może zaszkodzić miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weridiana1986 czyli tak jak myślałem :) coś nie gra ale nie wiesz co ... standard na kafe ... jak już coś znajdziesz i bedziesz chciała podyskutowac o tym to daj znać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikimussamppa
dusiła się? potrzebowała miłości, przytulenia..miała to..cieszyła się z tego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawdę niewiele może zaszkodzić miłości." no własnie rutyna i nuda jest tymi zachowaniami co szkodzą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×