Jestem uzalżniona od prostownicy

Nie mogę patrzeć na swoje włosy kiedy są niewyprostowane. Teraz mam ferie i nie prostuję "już" od 5 dni, ale prawie nigdzie nie wychodzę.. Nie mam ani siana ani loków, poprostu wywinięte końcówki i wydaje mi się że wyglądam jak facet :O W dodatku niewyprostowane wydają mi się jakieś przylizane i okropne. Myślicie, że jakoś wytrwam bez prostowania i dam radę chodzić do szkoło w moich strąkach? :(

A czemu robisz sobie przerwę od prostownicy? Ja tam nie wiem, ale prostuję włosy od lat dzień w dzień, oczywiście poza tym stosuję odpowiednie kosmetyki i bardzo o nie dbam, prostownicy też używam profesjonalnej i fryzjer mi mówi, że mam zdrowe włosy :)

ja prostowalam 3 lata, mialam kiedys grube, zdrowe, takie ladne loczki a teraz mam siano i bez prostownicy ani rusz - takie zamkniete kolo...

Umieściłam tą prostownicę w odbycie na znak protestu i żałoby po zniszczonych włosach

leomka a jakich kosmetyków uzywasz ?

Jeśli chodzi o kosmetyki do włosów, to przede wszystkim mój numer jeden, czyli jedwab w płynie Biosilk, prawie codziennie, na końce włosów albo na całe omijając oczywiście jakieś 8 cm od nasady. Szampon Loreal Elseve różowy, odżywka Garniera z mleczkiem królewskim lub Loreala też z tym mleczkiem. Oprócz tego raz na jakiś czas maseczka na włosy- tu nie ma reguły jaka, bo różne w zasadzie, ale bardzo dobra jest z pszenicą od oriflame. Prostownicy używam z płytkami ceramiczno-teflonowymi Remington

to leomka mniej dba o wlosy niz ja, a ja mam istna masakre. :P ja rowniez uzywam jedwiabiu, profesjonalnych szamponow (kupuje w necie), po kazdym myciu odzywka, skrzyp w spreju, krem do prostowania joanny - co drugi dzien wax na 20-30min + skrzypowita, prostownica wczesniej nie pamietam jakiej firmy, ale z hurtowni fryzjerskiej z plytkami ceramicznymi, teraz remington, temperatura 150stopni - i co? i tak mam siano i garsci wylazacych wlosow! dziewczyny, nie zaczynajcie prostowac wlosow, za kilka lat bedziecie zalowac :(

Chcę przestać prostować bo nie chcę być łysa za kilka lat. Moja siostra miałą kiedyś gęste włosy, prostuje już kilka lat i teraz ma taki cienki, mysi ogonek...

nie chodz w rozpuszczonych przez jakis czas mi prostownica maxymalnie zniszczyła wlosy teraz sie zastanawiam czy nie ogolic głowy na łyso :(

No więc widzisz, to widocznie zależy od włosów. Moje co prawda nie wyglądają na pewno jak z rozkładówki, bo mają porozdwajane końce, ale miały także zanim zaczęłam prostować. Jak oglądam swoje zdjęcia z czasów gdy nie robiłam z włosami dosłownie nic- nie suszylam, nie prostowałam, to widzę straszne, matowe siano- a odkąd farbuję, suszę i prostuję, są gładkie i bardzo lśniące. P.S.: Farbuję tzn trochę je przyciemniam L'oreal Casting Gloss- nie niszczy włosów wcale, bo nie zawiera amoniaku, a lśnią po niej niesamowicie :)

Stan naszych włosów zależy również od naszej diety. Oczywiście należy o nie dbać ale też odpowiednio się odżywiać.

Nie mam takich okropnych włosów, ale nie mogę pozbyć się wrażenia że wyglądam jak chłop. Mam włosy prosto ścięte, bez cieniowania i prostą grzywkę i u góry mam włosy przylizane, a końcówki się wywijają i puszą...

to chłopy mają takie włosy? :D Mój nie :)

moje tez bez prostownicy to jedna wielka kupa siana :O jak zapomne gdzies na wyjezdzie to nie wychodze z domu ))

z prostownica tez siano , ale mniejsza qupa )

ja jestem uzalezniona ale od farbowania, zazwyczaj farbuje co 3-4 tygodnie wlosy ale teraz chce wytrwac 2 albo nawet 3 miesiące

Noo chłopy metale :P

ale nie rozumiem jak mozna wyłysieć od prostownicy przecież prostownica nie działa na cebulki wlosy tylko na łodygę włosa więc włosy może sie niszcza ale wyłysieć raczej nie mozna. od farbowania owszem mozna ja jestem tego przykłaadem

a ja jestem uzależniona od robienia trwałej, bo mam włosy proste jak druty i wyglądam smutno. W loczkach od razu lepiej , bardziej sexy. Czyzby natura nie wiedziała co robi, dając nam te włosy? ;)

najlepoiej by bylo kupoic sobie perukę-miałybysmy takie wlosy jak lubimy. ja jak nie mam pofarbowanych wlosow na czarno to sie czuje blleeeee

autorko, mam takie same wlosy jak ty. zaczelam miesiac temu prostowac bo je scielam, ale czekam az odrosna zeby moc je zwiazywac. i to jest najlepsze wyjscie. prostownica niszzcy wlosy no i prostowanie jest czasochlonne. wiec gumki w ruch i zycie staje sie prostsze.

ej dziewuchy te kosmetyki wam nic nie pomogą, wy poprostu palicie, przypalacie włosy, to jak one mają nie wyglądac jak sianio??? wlosy palone sie powoli wykruszają i lamią i zadne kosmetyki nawet najlepsze ich nie ochronią on tego okropnego gorąca :O

ja prostowałam trzy lata, tylko po bokach bo strasznie się wywijały, te z prawej na wierzch a te z lewej pod spód, miałam je bardzo zniszczone. W końcu powiedziałam sobie dość i odstawiłam prostownicę. Teraz po umyciu włosów nie rozczesuję ich i przekładam je na lewą stronę (bo zawsze mam na prawej) i rano jak wstaję są proste :)

ja prostuje tylko grzywke, a czasmi koncowki, przestalam uzywac prostownicy na calych wlosach, pomoglo, kondycja wlosow zalezy od diety i genetyki, no ale jak sie je pali prostownica to tez nie beda ladne

no to tzo mam zrobic ? :O

Ja jak byłam mała to miałam proste jak druty. A zaczęłam prostować kiedy fryzjerka opitoliła mnie tak że się bałam spojrzeć rano w lustro...

do o co ci chodzi- prostowanie jest czasochłonne? Na moich bardzo długich włosach trwa góra 5 minut, a wlosy są proste cały dzien. Zależy od prostownicy :P

Dziewczyny, jeśli chcecie mieć ładne włosy, to dajcie im trochę czasu. Odstawcie prostownice, suszarki, lokówki. Zacznijcie łykać witaminy, skrzyp i inne takie. Kupcie dobre odżywki, wiążcie włosy na dzień. W końcu im się polepszy.

też prostowałam parę lat, bo miałam takie pseudofale, że musiałam... ale właśnie zrobiło się siano totalne, dlatego hmm może rok temu, nie pamiętam, odstawiłam prostownicę, zaczęłam je wiązać w kucyk... niedawno je ścięłam i używam maski do włosów i czegoś podkręcającego skręt fal ale też nie jestem zadowolona, bo strasznie to skleja włosy, są zbite i twarde jak po piance, a jak nie użyję to oczywiście jest dalej siano i pseudofale... już nie wiem co robić... aha, wie ktoś czym wyczyścić prostownicę, bo farba z włosów przeszła na płytkę, a chciałabym ją oddać ale takiej brudnej nie oddam

prostuj dalej, ty głupia dziewucho, tylko patrzec kiedy ci wypadna włosy,wtedy bedziesz rozpaczać