Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sobie pytam

Czy brzydzicie się spoconych stópek niemowląt?

Polecane posty

Gość tak sobie pytam

W zasadzie miałam taką wizję że gdy zostaje się matką, nie odczuwa się jakiegoś obrzydzenia do swojego dziecka. Faktycznie już nie reaguję obrzydzeniem na ślinę mojego niemowlaka czy ulewanie się. Ale jeszcze nie do wszystkiego przywykłam. Na przykład muszę się przemóc żeby pocałować taką chłodną i wilgotką stópkę dziecka. Czy to nienormalne? Czy też przyzwyczajałyście się stopniowo lub do czegoś nigdy sie nie przyzwyczaiłyście? Już nie wspomnę o zapachu kupy... Mnie po prostu mdli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NO zapach kupki to nic przyjemnego,ale stopki sa najslodsze i swojemu synkowi moglabym je calowac i calowac :)Nigdy nawet nie pomyslalam o tym ze sa spocone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stópek synka się nie brzydzę. Tak samo jak śliny, kupy, sików itp. Natomiast kupy, stópek i sików bratanicy tak. Ostatnio jak bratowa przebierała małą musiałam wyjść z pokoju. Jak przebieram synka nic mnie nie rusza .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zapach kupska to chyba nigdy nie jest przyjemny a co do całowania to ja bym synka zjadła :D nie ma chyba miejsca którego oboje z mezem nie wycałowalismy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mycha no mam nadzieje ze po
skowronku nie calujecie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie pytam
:D No ja też spodziewałam się że będę te stopki wycałowywać. A jak są takie jakieś zimne i wilgotne, to odrzucają mnie. A przecież myję dziecko codziennie, czasem pzemywam oliwką częściej, ubieram odpowiednio więc wiem że są czyste i odpowiednio zadbane. A od początku tak czule odnosiłyście się do dziecka czy z czasem wam to przyszło? Bo u mnie stopniowo narasta dbałość o maluszka, pod niektórymi względami (owe stopki) wolniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam stópki
moich dzieci. Mogę je całować co dziennie :) Malusie tuptusiowe nóżki. Nie wiem dlaczego twoje dziecko ma chłodne i spocone nóżki. Może ma problemy z krążeniem? Moje dzieci mają zazwyczaj chłodne stópki bo biegają na bosaka albo w cienkich rajstopkach. Może zakładasz jakieś skarpetki ze sztucznych materiałów i dlatego nóżki się nadmiernie pocą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko raz zwróciłam na to uwagę, powiedziałam do męża żeby powąchał jak małemu stopy śmierdzą, ale mąż nic nie poczuł i stwierdził, że jestem przewrażliwiona :) Ale obrzydziła mnie inna sytuacja; zmieniam pieluchę swojemu dziecku i jest przy tym moja szwagierka. Ja ściągam pieluchę, nie zdążyłam powycierać syna (był posikany), a moja bratowa zaczęła go po pupie całować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam stópki
Straszny kocur nie przesadzaj :P Przecież mocz nie jest zabójczy :P Dawniej nawet uważano ze jest lekartstwem na wiele schorzeń i stosowano tzw urynoterapię :P Moczem przecierano niemowlętom pleśniawki w buzi żeby znikały. Ludzi brzydzą różne rzeczy. Na mnie siki w ogóle odpychająco nie działają , za to nie moge znieść widoku wymiocin bo mam odruch wymiotny tak silny, ze nie moge nad nim zapanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że leczy wiele schorzeń, jest bakteriobójczy...ale żeby od razu całować posikaną pupę :) i to jeszcze nie swojego dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie jest trudno byc matka
brzydzi mnie absolutnie wszystko: slina, ulewanie, zapach stopek, kupa, siki, wymioty, i inne zapaszki. nie jestem w stanie sie przemoc. i nie ma znaczenia dla mnie czy to moje czy nie moje dziecko. kazde smierdzi tak samo. choc dbam, wrecz chorobliwie dbam o czystosc by tych smrodkow nie czuc, to jednak one sa, np. przy zmianie pieluchy... bleah.. czasem lece do lazienki powachac perfumy, albo pryskam sie tuz pod broda by czuc ich zapach bardziej intensywnie. widok tez mnie obrzydza... nie raz mnie ciagnelo na widok kupy dziecka.. lecialam biegiem do kibelka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie jest trudno byc matka
brzydzi mnie absolutnie wszystko: slina, ulewanie, zapach stopek, kupa, siki, wymioty, i inne zapaszki. nie jestem w stanie sie przemoc. i nie ma znaczenia dla mnie czy to moje czy nie moje dziecko. kazde smierdzi tak samo. choc dbam, wrecz chorobliwie dbam o czystosc by tych smrodkow nie czuc, to jednak one sa, np. przy zmianie pieluchy... bleah.. czasem lece do lazienki powachac perfumy, albo pryskam sie tuz pod broda by czuc ich zapach bardziej intensywnie. widok tez mnie obrzydza... nie raz mnie ciagnelo na widok kupy dziecka.. lecialam biegiem do kibelka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, że leczy wiele schorzeń, jest bakteriobójczy...ale żeby od razu całować posikaną pupę :) i to jeszcze nie swojego dziecka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie jest trudno byc matka
brzydzi mnie absolutnie wszystko: slina, ulewanie, zapach stopek, kupa, siki, wymioty, i inne zapaszki. nie jestem w stanie sie przemoc. i nie ma znaczenia dla mnie czy to moje czy nie moje dziecko. kazde smierdzi tak samo. choc dbam, wrecz chorobliwie dbam o czystosc by tych smrodkow nie czuc, to jednak one sa, np. przy zmianie pieluchy... bleah.. czasem lece do lazienki powachac perfumy, albo pryskam sie tuz pod broda by czuc ich zapach bardziej intensywnie. widok tez mnie obrzydza... nie raz mnie ciagnelo na widok kupy dziecka.. lecialam biegiem do kibelka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawy temat...
Czytam to forum głównie po to, żeby się utwierdzić w przekonaniu, że jednak dobrą decyzję podejmujemy z mężem, nie decydując się na dziecko. Ten temat bardzo mnie utwierdza :D Mąż np. brzydzi się genitaliów niemowlaków-chłopców. Do tej pory śmiałam się, że jest stuknięty, ale teraz widzę, że można się brzydzić dzieci :) Tylko nikt o tym głośno nie mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mni etam nic
nie brzydzi u mojego maluszka. Może to dziwne ale tak jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez nic nie brzydzi...a stopki kocham! Kocham tez calowac ja w szyjke przed kapiela,w nozki,raczki,cala jest kochana:) a kupki jak kupki...ale my perfum tez nie wydalamy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwaskowe stópki kocham
są niesamowite takie pulchne i delikatne wszyscy jak tylko je widzą to od razu biorą się za całowanie :P ....za to kupy nie cierpię i zawsze mnie "zbiera" mimo że to już moje 2 dziecko i powinnam być obyta :D... cóż pozostaje szybko uczyć robienia na kibelek swoich potrzeb :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie pytam
Ale że są "kwaskowe", to fakt. Dobre określenie! :D Do Uwielbiam stópki: bo ja wiem? Chyba wszystko w porządku. Dziś w dzień na przykład moje dziecko miało ciepłe stópki i suche. Ale nie zawsze tak jest co zrzucam na karb jego wieku. Ma dopiero trzy miesiące i nie zawsze optymalnie reguluje ciepłotę ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie tam u mojego synka
nic a nic nie brzydzi (ma 5,5 miesiaca). Oczywiscie nie przepadam za zmienianiem pieluchy, w ktorej jest nawalone ;), ale nie brzydze sie tego w ogole. Poza caluje go tak samo jak Myszka wszedzie, nawet po osikanej pupci :D Ale kupy i zmiana takich pieluch u innych dzieci to juz mnie brzydzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slawietta
JA TEZ CALUJE ale jak sa spocone to sie smieje do malej ze smierdza :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany to z wami cos jest nie tak jak brzydzicie sie wlasnego dziecka ja wlasnie uwielbiam te spocone smierdziuszki moglabym je zacalowac no ale ludzie sa rozni hehe w kazdym badz razie mnie to dziwi a z tymi jadarkami u niemowlakow to twoj maz przesadza sam ma takie buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giry
o jezu jest taki temat!!! oblesne są takie cuchnące giry. moja młodsza siostra ma syna...dotknęłam tego kiedyś... takie spocone, smierdzące, cuchną serem... stopy w sensie jak mnie zostawiała z Kacprem, nigdy go nie dotknęłam nawet jeśli nie musiałam absolutnie (ze dwa razy przewinęłam, już kupę wolę od tych stóp serio) to najbrzydsze, najohydniejsze co mogło mnie spotkac, dotknięcie tej stopy tak całą ręką. na szczęście zwykle nie bylo jej krótko, czasami jak ją odwiedzałam tylko w sobotę rano i ja nie musiałam tego jej smroda dotykac. sory- ale nie mogłam jej odmówić, ona nie rozumie, że mnie jej dziecko brzydzi :/ myślałam,że tylko on ma takie stop, ale widzę,że wszystkie prawie niemowlaki. kiedy to przechodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteście chore na mozgu
jak można sie brzydzić własnego dziecka?? a fujary własnym mężom to ciągniecie? i sperme pewnie też połykacie??a tu takie delikatne, stópek sie przydzą, żal mi was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaaaaaaara
jesteście chore na mózg: dobrze napisane!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giry
ja napisałam,ze brzydzę się stop dziecka mojej siostry- bo cuchną i sa oblesne. spremy i penisów się nie brzydzę i absolutnie nie jestem delikatna- gówna po moich psach na spacerze przykładnie sprzątam i jak kot mi rozetrze kupę po cąłym mieszkaniu tez mnie to nie rusza. nawet sraka tego smroda mnie nie rusza az tak jak stopy! obrzydzają mnie te stopy cuchnące. kiedy to mija- powtarzam pytanie? kiedyśmija, bo mi się tak nie pocą i nie pamiętam,żeby się pociły, więc pewno mija z czasem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość konwaliowa ewa
tez mialam sie pytac czy fiutow waszych facetow sie nie brzydzicie, i spermy??? slina dziecka brzydzi, ale doroslego faceta smakuje??? masakra. dziecko to jest czesc was. a facet to zupelnie obcy organizm.jakmozna mowic,ze brzydzi was jakas czesc ciala waszego dziecka, a potem z radoscia facetowi lodzika trzaskac??? mnie w moim dziecku nic nie brzydzi. uwielbiam ja cala. a swoja droga,myslicie, ze wynie jestescie obrzydliwe??? te wszystkie wydzieliny. boo stopy niepytam,borozumiem, ze pachna konwalia okazde jporze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saaaaaaaara
to tak jak by i siebie się brzydziły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
konwaliowa ewa nie unos sie tak bo odlecisz. kazdy ma prawo do jakis subiektywnych odczuc.autorka na pewno kocha swoje dziecko ale ma prawo nie kochac smrodu,w tym wypadku stop.wrzuc na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×