Poprosił mnie o mojego maila i nie napisał

Co myślicie o chłopaku, który poprosił mnie o maila, widac bylo, ze mu sie podobam, a teraz czekam na maila 2 dzień i cisza...

moze nie az tak mu sie podobalas?Mi podaj email, jak jestes ladna to chetnie napisze

a gdzie poznalas? w realnym zyciu? czy przez neta?

nie wiem.. juz nic nie wiem... zerkał na mnie zawstydzonym wzrokiem.. a moze mi sie przewidzialo... potem niespodziewanie spotkalismy sie w jednym korytarzu i zaczelismy rozmawiac.. i poprosil mnie o maila.. poznalismy sie w realnym świecie... widocznie nie spodobalam mu sie az na tyle, by napisal od razu... jak chlopak sie zauroczy dziewczyna, pisze od razu... Musze sobie dac spokoj.. Zobaczylam Go i pomyslalam, ze to Moj mąż. Gorąco mi.... Ale ejstem głupia...

hm

noo doradzcie coś dziewczynie. powiedzcie co myslicie. meczy sie

da da da gówno nas to obchodzi

może zgubił adres ?....przy okazji jak go zobaczysz żartobliwie zagadaj że ciągle czekasz na list :)

a czekaj jeszcze:D i tak poczte przegladasz najwyzej nie odpiszesz:D

A fajny jest> :D

a czy Jego juz widziałas?

diksi.. nie rozumiem. Mam mu nie odpisywać jakby napisał? :( a czy zgubil adres? wątpię.. jak zalezy to sie nie gubi adresu. Tylko, że nie powiedzialam jeszcze, ze poznalismy sie za granicą, tzn. mieszka jakies 1000 km ode mnie, ale jest Polakiem i jest w Polsce. Krótko gadalismy, ale zdziwilam sie, ze poprosil mnie o maila. Po co... Skoro nie pisze, to znaczy, że tylko z mojej strony to bylo cos magicznego. Najlepsze jest to, ze jak Go zobacyzlam pierwszy raz, pomyslalam, ze to moj maz, ale pozniej wogole na niego uwagi nie zwracalam.. przechodzilam obok niego i nie patrzylam w jego stronę.. Ale czulam wzrok, jednak pozniej on nie patrzyl na mnie.. W koncu dalam sobie spokoj.. az tu nagle zaczelismy rozmawiac, bo spotkalismy sie w tym samym miejscu o jednej porze.. A wszystko dzialo się na takiej zabawie. Potem patrzył czasem, ma takie dobre oczy. Nigdy w zyciu sie tak nie czulam, a bylam kilka razy zakochana. On jest daleko, moze dlatego nie pisze, bo stwierdzil, ze nie ma sensu.. Albo nie podobam mu sie.. pewnie jedno i drugie. Daje sobie spokoj choc tak ciezko nie myslec. Ktos kiedys mi powiedzial, ze spotkam kogos i od razu bede wiedziec, ze to TEN. Nie wierzylam w to.. dopoki mi sie to nie przytrafilo.

strasznie fajny jest, choc krotko rozmawialismy. Boje sie opisywac tu szczegoly, bo jesli np on to kiedys znajdzie albo zobaczy? Tak mi wstyd.. Ale czy wstydzic sie tego, że po prostu jest w moich myslach caly czas? a sesja sie zbliza .. i nie zdam egzaminow... w poniedzialek pierwszy egzamin,,, a ja nic nie umiem

napisalam, ze jest Polakiem i jest w Polsce.. sorki, pomylilo mi sie.. jest Polakiem ale mieszka za granicą, w panstwie sasiadujacym z Polską.

i przyjezdza czasem do Polski, bo tu ma starych znajomych

wogole to glupia jestem, ze pisze w internecie.. boje sie, ze on to kiedys znajdzie.. przeczyta,, ale musialam sie komus wygadac..

ech nie boj sie od tego jest internet.

to moze kiedys napisze ,nie przejmuj sie jak jestescie Sobie pisani ,to i tak sie spotkacie

jak Wam pisane To sie spotkacie

od tego jest zeby sie wygadac czy od tego, zeby znalezc wszystko :)??

czuje, ze moje wyobraznia za daleko sie posunela.. i tak naprawde, to poprosil mnie o tego maila tak tylko, zeby miec czasem z kims popisac.. miec kolezanke z Polski.. bo jakby sie zauroczyl jak ja.. napisałby od razu..

nie wiem co bym zrobila na Twoim miejscu, Czekaj. Może on sie zastanawia co napisac albo nie chce zebys sobie pomyslala, ze on coc chce. Moze sam czuje sie niepewnie

Co myślimy? To pewnie bestia w ludzkiej skórze, anomalia społeczna, sadysta i ćwierćinteligent. W dodatku mason i komunista.

A jak mason i komunista to jeszcze żyd i w dodatku czarny :D. Zgłaszam to już do strefy 11 może reaktywują program, taka sensacja nie może przejść bez echa w TV.

dzięki chłopcy.... a na Wasze zdanie w tej kwestii liczyłam najbardziej.. Jakos musze sobie z tym poradzic

no ale przynajmniej macie powody do śmiechu. To milego śmiania

A mój poprosił o nr tel. i zadzwonił o zgrozo po pół roku!!! Jesteśmy już ze sobą kilkanaście lat - też od razu wiedziałam, że będzie ojcem moich dzieci :). Cuda się zdarzają :)

aishaaa to jak sie czulas, kiedy milczał tyle czasu majac swiadomosc, ze to ten?

W tym czasie zdobyłam jego nr tel i już się zbierałam żeby zadzwonić i ... on mnie ubiegł - na szczęście :). Gdybym to ja zadzwoniła, to nigdy nie miałabym pewności że jemu tez zależało. Warto poczekać, nawet pół roku. W międzyczasie skręcało mnie od środka to czekanie :/

mam mega doła