Czy studentom podobają się ich wykładowczynie?

Przeglądając forum zauważyłam, ze dużo wątków dotyczy zauroczenia wykładowcami. Zastanawiam się czy studenci są wpatrzeni w swoje wykładowczynie.

czasami tafią się doktorantki, albo młodziutkie Panie doktor takie, że mało spodni nie rozerwie...

algebra

dokładnie jak Jarząbek pisze. zdarzają sie niezłe szpule i od razu chętniej chodzi sie na takie lekcje

ale co mam opisać? co robię? jak wyglądam?

Prędzej w szkole średniej jak jest taka prawie po studiach i o kobiecych kształtach (rasowa suka a nie gruba). Na studiach już mniej faceci interesują się starszymi kobietami (za duża konkurencja). Co nie oznacza, że jak kobieta jest naprawdę atrakcyjna to się nie napalają na nią. Kobiety lecą na mózg wykładowców - w tym wieku szczyt formy. Mężczyźni mniej się zachwycają mózgiem kobiety, bardziej ciałem.

jak wyglądasz

do opisz się trochę a to takie ważne?

W pewnych wypadkach studenci mają dużą ochotę na seks ze swoją wykładowczynią, gdy ona jest strasznie surowa, złośliwa i do tego atrakcyjna, wtedy najchętniej by ją ostro i perwersyjnie zerżnęli.

całkiem możliwe. u nas dużo atrakcyjnych kobiet wykłada, za to wykładowcy to same brzydale :o

ważne, bo chcę wiedzieć czy możesz się podobać ,a o tym jest temat

polecam lubiącym dobrą zabawę :) http://www.allegro.pl/show_item.php?item=888829785

do opisz się trochę szczupła, wysoka, humorzasta

włosy jakie?

ładne

do faceeeet x czy nawet nudny przedmiot zaczyna interesować? jakoś nie mogę uwierzyć.

napisz jaki kolor i jaka długość

ciemne, długie

to jak długie włosy ciemne , wysoka , długie nogi , uśmiechnięta to wygląda to całkiem apetycznie

Nudny przedmiot nie może interesować, ładna pani tak, bezkarne patrzenie na nią udając zainteresowanie bywa przyjemne. Niektórzy mogą się też zacząć dokształcać z tegp nudnego przedmiotu aby zwrócić uwagę i ewentualnie z nią porozmawiać.

no tak po co komu mądra babka, wazne, żeby cycki miała duże

jestem doktorantką...uczelnia warszawska..nie uwazam, ze jstem jaka och i ach zwykła dziewczyna...(jeśli chodzi o wygląd blond długie włosy, figura tez niczego sobie..ale bez przesady....wolałbym żeby studenci na moje zajęcia się uczyli..a nie gapili mi się na tyłek), przeciez wnętrze czlowieka i jego kompetencje i wiedza powiny byc zdecydowanie na pierwszym miejscu....

Oj tak i to baaaardzo niekiedy;)

wymiary jakie Pani doktorantka ma?

Wymiary? przeciętne...90-70-90...zresztą kolego/koleżanko dorobek naukowy ważny jest i wiedza...a kilka sensownych publikacji i konferencji na koncie mam, na to powinni inni zwracać uwagę....

przeciętne? wcale nie :P szkoda, że już studentem nie jestem, bo wydaje mi się, że oko byłoby na co zawiesić :P Pozdrawiam fajną blond doktorantkę :)

a w cieple dni chodzisz kuso ubrana na uczelnie?

natomiast jak studiowalam pare dobrych lat temu (ach kiedy to bylo!) biologie na UJ, kazda chyba bez wyjatku wzdychala do Enrique (prowadzil zajecia z zoologii bezkregowcow, Enrique to ksywa oczywiscie, ale jak ktos sie kiedykolwiek obracal na tym wydziale to bedzie wiedzial o kogo chodzi!) naszych kolegow denerwowal, mowili ze jest piekny i glupi

Powiem tak. Kiedyś miałem pewien kurs, prowadzony przez faceta. Pewnego razu facetowi coś wypadło i było zastępstwo. Byłem pod miłym wrażeniem :) (ale to akurat nie wykładowczyni, a Pani ćwiczeniowiec).

kobiety lecą na starszych bo tam góruje majątek i doświadczenie seksualne mężczyzn mężczyźni lecą na młodsze bo tam góruje teoretycznie młodszy wygląd i mniejsze doświadczenie seksualne kobiet dlatego studentki lecą na wykładowców a studenci na licealistki.