Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lelika

Widział mnie tylko na zdjęciu,słyszał tylko przez telefon,a mówi,że...

Polecane posty

Gość goofy
mialam to samo facet widzial mnie na zdjeciach slyszal pzrez tel i sie zakochal.. pierdolil ze ustawil moje zdjecie wkomp na tapecie nie wierzyl ze ja to wlasnie ja.. ze pewnie wyslalam mu zdj innej laski...jakis oszolom totalny..a mial 28 lat chyba..i tak sie biedak zakochal.. az w koncu napisalam mu maila ze nie zycze sobie zeby pisal do mnie moj skarbie kochanie itd..no i sie odkochal;]przestal sie odzywac..co mi bylo bardzo na reke:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
Pani Foszko ;) ten osobnik zaczepił mnie nie na sympatii,ale ja jestem tragicznie ostrożna,jednocześnie pewna siebie i nie daję serca na tacy od razu. Widzę,że wirtualnemu koledze się to niezmiernie podoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
Goofy-Kochana,napisz chociaż pierwszą literę imienia delikwenta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
Dorinol-czegoś nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość divi
lelika, masz zdrowe podejscie do tego, faceci sie nakrecaja na poczatku bardzo a potem szybko przechodzi im entuzjazm. Lepiej pomalu, zachowaj zimna krew i bedzie dobrze :classic_cool:. Masz fajne podejscie do tego: po prostu spotkanie towarzyskie i tyle. Swoja droga, ile sie trzeba naczekac i narandkowac zanim sie znajdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjan B
lelika Nie poszukuje niczego w necie raz weszłam na serwer randkowy i tak się zaczęło, napisałem cos do kilku dziewczyn i zjedna się umowiłem ale już sama wiesz ze to nie ta, potem już zapomniałem o tej stronce z randkami a tu nagle ktos na meila pisze i tak od słowa do słowa…………….a teraz jesteśmy razem. Nie jestem maniakiem internetowych randek z ciekawości odwiedziłem raz portal i dobrze bo teraz cholera wie czy bym ja poznał chodź niedaleko siebie mieszkamy 6km.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
Divi-dzięki :) Z tym,że ja nie randkowałam. W ogóle nigdy nie miałam spotkania z facetem z neta. Żeby było śmieszniej robię to jakoś w formie testu,jacy ludzie czają się pod rugiej stronie szklanego ekranu,a,ze ten osobnik jest tak zastanawiający,to zgodziłam się na spotkanie,chocią zpowoli zaczynam się zastanawiać,czy to ma sens. Jakoś takie dziwne myśli mi się w głowie pojawiły... :) Lucjan B-ok. Cieszę się,że Ci się udało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lucjan B
nie ma ryzyka nie ma radości, trzeba wykorzystywać szanse., a nóż widelec...................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
No tak,ale Lucjan,im bliżej spotkanai,tym jakoś mniej mi się chce. Odbiło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
Wiecie co? Od 3 godzin nie molestuje mnie smsami. Mogę spokojnie pracować,nie zawracając głowy na odpisywanie :) Swoją drogą,cóż za nagły zwrot akcji. Wcześniej 5 minut nie wytrzymał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
Na przetrzymanie? Ha! Taaaa,chyba jego euforia już przeszła. No,no,no :) Aż mnie kusi coś napisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
No i się spotkaliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelika
Przyjechał. Umówiliśmy się w jednej z galerii. Jak powiedziałam,że się spóźnię ok 5 minut ze względu na korki i pogodę,to się obruszył,że pewnie go oszukuję i tak naprawdę nie przyjadę. Przyjechałam. Dotrzymuję słowa. I co? Patrzył na mnie z 3 minuty bez słowa,po czym wydusił: Jesteś taka słodka... Przepraszam za moje szczeniackie zachowanie,ale bałem się,że nie przyjdziesz,a ja w obcym mieście. Poszliśmy do knajpki. Pogadaliśmy (prawie 4 godziny). Wydał się inny,odrobinę normalniejszy niż przy kontakcie przez telefon. Cały czas oczy mu się świeciły. Na koniec chciał mnie pocałować i delikatnie wziął moją rękę,ale ja dałam mu buziaka tylko w czoło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×