Drzewa, ktore nie rodza, sie wycina...

Taki tesks puscila moja tesciwa do mojego meza kiedy skladala mu zyczenia urodzinowe, odnoszac sie do faktu, ze nie mamy dzieci. Co za tupet!!!! Jak ona mogla cos takiego powiedziec?! I to jeszcze w dniu jego urodzin! Nie wiem co jej powiem, jak ja zobacze....

niekoniecznie . Dzrzewa sa porzebne do produkcji tlenu . Tylko owocowe drzewka maja rodzic .Chyba ze ktos chce szyszke z sosny zjesc.

trzeba było powiedzieć, że takie drzewo jeszcze można wykorzystać, a stare pruchno nawet na trociny dla chomika się nie nadają!!!hahaha bezczelna teściówka.

powtorz jej to samo jak bedzie przechodzic menopauze, raczej nie bedzie juz w wieku rozrodczym to po co takie stare niepotrzebne nikomu prochno trzymac?

dzieki za zrozumienie, macie racje, niw wszystkie drzewa musza rodzic, zeby byly pozyteczne....:) Maz mi powiedzial, ze normalnie go zamurowalo, gdy to od niej uslyszal, nawet nie wiedzial, co odpowiedziec :(

dobrze, że mąż stoi po Twojej stronie i Cię rozumie. Olej wiedźme. Ja mam natomiast wrednego teścia, którego nienawidzę. Przeklina co drugie słowo, pali przy dzieciach, ma chamskie, zboczone żarty, jest bezczelny.

robi sie z nich meble, domy,papier, pod drzewem sie mozna schronic. A jesli rodzi robaczywe owoce to tez mozna wyciąć. Pewnie tesciowa jest taka robaczywką.

Hmmmm, a mnie zastanawia po co mąż ci to powtórzył, chciał ci dokopać, czy cię z teściową skłócić? Jakby był facetem z klasą zachowałby to dla siebie, a mamuśce by powiedział pare słów...

bezczelna stara prukwa,zakopać france 2m pod ziemią!

mn88 Hmmmm, a mnie zastanawia po co mąż ci to powtórzył, chciał ci dokopać, czy cię z teściową skłócić? Jakby był facetem z klasą zachowałby to dla siebie, a mamuśce by powiedział pare słów...] lepszy maz - przyjaciel, ktory nie bedize udawal ze jego mamusia jest swieta bo synowa sie nie dowie prawdy o suczydle, niz taka 'klasa' ktora ma polegac na zatajaniu :O

Nie odezwałabym się do niej i nie pokazała więcej na oczy. Brak słów. I to do własnego dziecka z takim tekstem :O:O:O

kolejny dowód, pozwolę sobie nie zgodzić się z tobą. facet z jajami załatwiłby sprawę z matką sam i oszczędził by nerwów żonie.

Wiem, tesciowa przegiela, i to niezle... Zastanawiam sie, jak bedzie sie zachowywac w stosunku do mnie jak sie spotkamy, pewnie znow bedzie slodzic i udawac... Jak ja nie lubie hipokrytow...

do mn88 W przeciwienstwie do ciebie ja wole, zeby maz nie ukrywal przede mna takich rzeczy.

a zreszta bylam w pokoju, kiedy z nia rozmawial i widzialam, ze powiedziala do niego cos, co go zamurowalo... wiec spytalam i mi powiedzial. Chyba to lepiej, niz mialby mnie oklamac.