Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pytaniejakpytanie

Dlaczego faceci przestają się nagle odzywać?

Polecane posty

Gość poczekaj na rozwój sytuacji
Jeśli mu na Tobie choc trochę zależało to się pewnie odezwie. Na razie daj sobie z nim spokój i jemu spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość michał mnichu
Pewnie z tych samych powodów dla których dziewczyny nagle przestają się odzywać :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
Trochę mi smutno:( Polubiłam go trochę :) Tchórzliwa świnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hocus-pocus
Ja mało się kontaktuje z kobietami bo nie mam o czym z nimi rozmawiać (to taka moja wada) . Mam jedną koleżankę internetową , kiedyś się widywaliśmy teraz już nie . Piszę do nie raz na miesiąc lub rzadziej, jak nie mam o czym pisać to nie piszę i tyle :). A ze ona ma swoje sprawy i swojego faceta to do mnie właściwie nie pisuje a jedynie odpisuje. Podsumowując albo on kogoś ma, albo nie ma o czym pisać albo mu się znudziłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejak pytanie
W porządku. Niech sobie kogoś ma, niech się mna nudzi i cokolwiek innego. Ale niech mi o tym powie. A nie zapada sie pod ziemię. Zachował się jak ciota a nie jak prawdziwy facet :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcale że nie
Gdyby walnął Ci, "sorry, znudziło mi się", albo "mam nową dziewczynę" to po pierwsze męczyłabyś go wyrzutami i pytaniami, czy da się to naprawić, po drugie uznałabyś, że z niego drań i cham. Nie da się zerwać bezboleśnie. Niemniej popieram, ze względu na Ciebie, jeśli uznanie go za tchórza i, jak powiedziałaś, "ciotę" pomaga Ci uporać się z rozstaniem i obracasz ból w agresję: to myśl tak o nim jak najczęściej - to lepsze niż użalanie się nad sobą, idealizowanie go czy nie daj boże pisanie do niego teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejak pytanie
Ale my nigdy nei byliśmy parą. To nie było żadne zerwanie. Po prostu ze soba rozmawialiśmy i tyle. wiem, że nie potrzebnie drożę ten temat ale nie rozumiem takiego zachowania. Żaden facet mnie jeszcze nigdy tak nie potraktował. Ja jak nie mam ochoty z kimś rozmwiać to mu to po prostu mówię. Nie męczyłabym go żadnymi wyrzutami gdyby mi powiedział - sory ale myśle, ze powinniśmy zakończyć tę znajomosc - bo ja rozmumiem to, ze mogłąbym mu sie znudzić, nie spodobac sie i wiele wiele innych. Milczenie jest najgorszą rzeczą jaką można zrobić kobiecie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz racje
DO PYTANIEJAK PYTANIE !! kochana masz racje faceci to jakieś istoty bezrozumne ale powiem Ci na pocieszenie ze miałam identyczny prypadek pare dni temu wyobraż sobie że jestem otwartą osoba i szczerą ponadto oczekuje tego samego od drugiej strony tylko jest jeden szkopuł ten zmwiazek trwa juz pare lat nie odzywa sie do mie koleś po spotkaniu gdzie jest fajnie i miło i potem ciszai za jakieś 3 lub 4 miesiace sie znowu odzywa prosząc o spotkanie i rozmawia jakby sie nic nie stało i tak w kółko to jest bez sensu a ja nie mam ochoty pytać czemu tak postepuje bo to jest typ człowieka który nie umie mówic o swoich uczuciach itd.dlatego kochanie choć bardzo było mi cieżko bo bardzo mi na nim zależało napisałm "spadaj bo mam dośc, nie jestem twoja zabbawką wtedy kiedy Ty chcesz" tylko wiesz ja jestem w innej sytuacji bo ON jest ksiedzem niestety a czy ksiadz czy adwokat to nie ma znaczenia bo ważne jest to aby umiec powiedzieć cokolwiek nawet głupie MAM DOŚĆ. Lecz nawet na to ich nie stać pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehheh mam podobny problem
po ilu dniach jego milczenia powinnam na 100% byc pewna, ze nie ma na co czekac;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
Grrrrrrr....nie może mi przejść złość na niego. Nie rozumiem tego zachowania i chyba nigdy nie zrozumiem :o Jestem zła zła zła zła...!!!! Zaczęło mi na nim trochę zależeć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehheh mam podobny problem
ale wiesz co, to identycznie jak u mnie, az chcialoby sie spytac, jak ma na imie i ile ma lat hehheheh, ale troche to byloby glupie;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gbgbgbgbgbgbgbg
Powiem ci cos, 2 tygodnie, nigdy sie nie widzieliscie!! ja znalazlam u mojego faceta w tel wlasnie jakas taka znajoma chuj wie skad i powiedzialam co o tym mysle i ze ma to skonczyc natychmiast!! mozilwe ze Twoj romeo tez zajety jest i mial podobna sytuacje jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9880000000000098
skoncz sie czepiac zajetych szmato a bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pytaniejakpytanie
Ten ostatni wpis był do mnie? Jak tak, to muszę cię zawieść. Nawet nie spojrzę na zajętego faceta, bo po pierwsze mam swój honor a po drugie nigdy bym się nie zadawała z szują, która kręci na boku. I tyle w tym temacie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam ze jestem odosobniona z tym problemem..znam sie z facetem juz od wakacji..od okolo 2 miesiecy zaczelissmy sie czesciej spotykac...bylam wczesniej w innym zwiazku i on o tym wiedzial..nie dawal mi zadnych aluzji po prostu bylismy znajomymi...po rozstaniu on nagle zaczal o mnie bardziej zabiegac..podobalo mi sie to..czulam sie taka 'taken care of' :) nie moge sobie po polsku przypomniec wyrazenia czesto zaczelismy wychodzic..ok miesiac temu poszlismy do lozka...czulam ze jemu zalezalo na mnie bardziej niz mnie na nim..spedzil ze mna swieta..sylwestra...w styczniu widywalismy sie tak srednio raz na tydz w weekendy...ale dzwonil do mnie zawsze wieczorem..ponad tydz temua moze 2 przestal..w ogole..ani telefonu ani smsa...po kilku dniach napisalam mu czy wszystko w porzadku bo sie martwie..to po kilku godzinach odpisal ze jest ok ale ze ma jakies problemy do rozwiazania i ze potrzebuje czasu..i to bylo tyle..juz prawie tydzien temu...ja nie wiem o co biega..czy mam dac mu wiecej tego czasu..czy sie odezwac ale nie wypytywac o szczegoly czy po prostu dac sobie spokoj...kiedys powiedzial mi ze jest dziwny..czy to jedno z jego dziwactw? panoowie w szczegolnosci poradzcie mi ..my mind is going crazy at times

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Ona**
Hm a co sadzicie o tym spotykalam sie od jakiegos czasu z mezczyna (30 lat), dogadywalismy sie, spotykalismy sie czesto u mnie, u niego dzwonil do mnie kilka razy dziennie ale jedynym problelem to lozko poniewaz szybko dochodzil co powodowalo u niego wyrzuty i chyba jakies doly aczkolwiek nigdy nic mu takiego nie powiedzialam ze jest cos nie tak a raczej wspieralam go i ostatnie spotkanie wszytko fajnie, fakt kochalismy sie i to sie powtorzylo i od tego czasu przestal sie do mnie odzywac ja cos do niego pisalam dzownilam to najpierw mowil ze ma problemy ze ma depresje a na koniec ze nie wie co sie z nim dzieje i ze chyba do niego nie pasuje, co mam zrobic jak sadzicie odzywac sie do niego bo naprawde zlaezy mi na tym chlopaku ? czy dac sobie i jemu spokoj bo naprawde zle sie z tym czuje i nie wiem co robic ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CMCM
mężczyźni trochę inaczej podchodzą do związku niż kobiety! nawet jeżeli zależy im na kobiecie to po pewnym czasie mogą przestać się odzywać! udają się do tzw. "jaskiń" - i wcale nie oznacza to że przestało im zależeć! muszą się po prostu namyśleć, przemyśleć... boją się uzależnić od kobiety! najlepszym sposobem na takie zachowanie jest po prostu czekać! jeżeli czekanie się przeciąga to widocznie w ich ocenie nie jest to! i kończą związek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt placebo
Kurcze ja mam podobny problem. Poznałam faceta super się dogadywaliśmy i wgl. Póżniej kilka razy się spotkaliśmy, widziałam że mu się podobam itd. Mówił że szanuje ludzi, ogólnie sprawiał wrażenie bardzo wartościowego człowieka. Pewnego razu rozmawialiśmy na gg i spytałam go czy chce się dalej poznawać itd czy chce aby nasza znajomość szła w jakimkolwiek kierunku. W odzewie otrzymałam wiadomość że odezwie się następnego dnia bo teraz musi wyjść gdzieś ... I następnego dnia się nie odezwał... Jak możecie to pomózcie mi. Ja mu kompletnie nic nie zrobiłam, kompletnie nie wiem o co może mu chodzić... Jeśli coś mu nie pasowało mógł powiedzieć a nie mnie okłamywać ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efekt placebo
nie umarł bo widziałam np że był na gg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kn
Moje drogie to pytanie bez odpowiedzi :) W moim przypadku jak i widzę każdym powyżej jest podobnie. Tylko tak, facet ma 32 lata mówiący o sobie "wrażliwy" i "romantyczny" . Fakt taki był przyfrunął z Anglii przestał się odzywać, kij wie dlaczego. Pisałam do siebie monologi by się dowiedzieć o co mu chodzi nawet zrobiłam sobie spacer do niego do domu ale ... cóż chłopa się nie zrozumie. Oni zawsze zabierają swoje zabawki i cześć, najlepiej zamilczeć by temat umarł śmiercią naturalną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego. że się wstydzą czegoś, że coś im nie wychodzi, że żałują że nie są juz ze swoimi byłymi tylko obecnymi, które są gorsze od byłych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×