Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mateo98t7

CO ZROBIĆ JEŚLI LASKA TAK PISZE??

Polecane posty

Gość mateo98t7

a wiec tak, spotykam się z laską od 3 mies, najpierw było wszystko ok..itp kochaliśmy się i było naprawde super a ona dzis napisała mi sms o treśći ; Wydaje mi się (po raz kolejny) ze nie liczysz się ze mną. Nie chce cie ograniczać ale uwazam ze jestem twoim wyjśćiem z ''pustego czasu'' kiedy nie chce ci się iść na piwo z kolegami. Jest mi przykro z tego powodu i wydaje mi się ze bardziej staram się od ciebie.. CO MAM ZROBIĆ?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj jej dowód że się myli, może ma rację. gdybyś nam bardziej przyblizył waszą sytuację byłoby łatwiej pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mateo98t7
ona pisze czy się spotkamy a ja umowiłem się w tym momencie z kolegami wiec jej napisałem ze w piątek itp..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina007
co zrobić jesli ja jestem tą kobietą? ja zastanawiam się czy własnie coś takeigo nie napisac faceta ale boje sie ze go straceee!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja sie boję
katrina mam tak samo boję sie napisac bo strace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrina007 a ja sie boję To lepiej zyc caly czas w niepewnosci i czekac na cud? A moze lepiej warto wziac sprawy w swoje rece i zagrac w otwarte karty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina007
w sumie tak ale tak w zasadzie co napisać? boje sie ze po tych cudownych miesiacach razem, to sie spie... jestem do niego przywiazana uczuciowo i fizycznie, nie wiem co on do mnie czuje. Nie chce być dla niego obojętna. Ciągle powtarza mi ze się nie narzucam ale tez nigdy on mi się nie nazuca(w dobry sposób oczywicie) (chć bardzo bym chciała).. nie wiem :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
:)ja zagralam... stracilam nie zaluje... lecze sie.. okazalo sie ze Pan mial tez inna Pania.. dowiedzialam sie o tym przez przypadek. Jezeli bedzie Panu na was zalezalo to sprawi ze te watpliwosci znaikna. Lepiej zawczasu wiedziec co jest.. ja rok zylam w strachu ze go strace, staralam sie, o uczuciach wolalam nie mowic, bo zawsze mnie stopowal. i sie przejechalam. Powtarzam nie bojcie sie powiedziec albo woz albo przewoz... stwierdzam ze szkoda urody i czasu na dupka ktory ma was gdzies a kiedy nie ma co ze soba zrobic to sie umowi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
Do autora topiku.. czy czujesz cos do tej dziewczyny? czy jest ona dla ciebie jak narazie tylko ... no nie wiem dobra kolezanka czy dziewczyna , partnerka? do katrina007 jezeli mezczyzna chce okazac uczucie kobiecie to je okazuje... po prostu. Mialm identyczna sytuacje jak Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postawic sprawe jasno Dokładnie:D Wiem po sobie, ze jesli mi zalezy na jakiejs dziewczynie, to na wszelkie sposoby staram sie jej to pokazac:D:D:D A jesli jest dla mnie tylko znajoma... ale liczy ode mnie na "cos wiecej" nie boje sie powiedzec wprost juz na samym poczatku "nie licz z mojej strony na nic wiecej niz kolezenstwo"... Byc moze okrutne, ale przynajmniej panna ma swiadomosc ze jej nie bede zwodzil...:D Chociaz czasami i takie cos nie pomaga, bo kobiety to czesto robia na przekor... im bardziej daje sie im do zrozumienia ze nic z tego nie bedzie, tym bardziej one walcza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina007
ja + on + sex + uczucia? + spotkania = ? tak w zasadzie to nie wiem. Pisałam mu ze czasem czuje się jak bym się nazucała, jak bym pchałą się na niego i mu przeszkadzała on zaprzecza. Wychodzi z kolegami na piwo ze mną umawia się za kilka dni - do autora moim zdaniem to laska powinna by ć wazniejsza.. chyba puszczam faceta zbyt lekko.. ludzie co ja mam mu do holery napisać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
Tak wlasnie... nie chce tego brzydko nazywac ale wiesz chyab jak sie to nazywa fachowo... Fuckfriend nie gniewaj sie ale tak to wyglada. Jezeli facet nie zlozyl Ci zadnej deklaracji i nie mowi o tobie przy wszystkich moja dziewczyna i nie wychodzi z Toba do znajomych i przy nich udaje twojego dobrego kumpla to uwierz ze on widzi Cie tylko jako kolezanke ba nawet dobra, taka z ktora swietnie spedza sie czas idzie do lozka ale nie ma sie zobowiazan. Jezeli facet kocha to wszystkim by pokazal "to jest moja kobieta"... ot co Andrew podziwiam Cie i sama taka jestem. jezlie wiem ze nic z tego nie bedzie.. a to sie czuje szybko;) to mowie wprost. I koniec nawet ograniczam na jakis czas kontakt z ta osoba a nie mecze ja swoim niezdecydowaniem. Racja co do tego ze kobiety czasto robia na przekor i walcza. Ale co kiedy facet nie mowi nic z tego nie bedzie tylko: nie jestem na to jeszcze gotowy, musimy sie lepiej poznac, jestes cudowna kobieta, misiu pysiu i te sprawy po czym stwierdza ze przeciez zadna para nie bylismy i "mowilem Ci przeciez ze nie chce sie wiazac" Bylo milo i tyle sama chcialas .. Katrina 007 teraz moge dawac rady teraz jestem madra... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"...jezlie wiem ze nic z tego nie bedzie.. a to sie czuje szybko to mowie wprost. I koniec nawet ograniczam na jakis czas kontakt z ta osoba a nie mecze ja swoim niezdecydowaniem..." Niestety tak postepuje mniej wiecej 5% ludzi, bo pozostale 95% karmi swoje EGO wysilkmi drugiej osoby, wykorzystuja poswiecenie i oddanie tej osoby i zatrzymuja przy sobie cieplymi i milymi slowkami, a kiedy juz pomoc nie jest potrzebna... slysszy sie teksty "lepiej bedize jak zostaniemy przyjaciolmi..."itp:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
:) Tak Andrew, tylko wiesz co najgorsze jest to ze zawsze bylam ostraona wobec mezczyna.. kiedy poznalam wydawaloby sie tego odpowoedniego , wystraszylam sie troche, widzialam ze sie stara, oczywiscie nie uciekalam przed nim;P ale mialam dystans, kiedy zaczal zdobywac moje zaufanie, pokazywac ze mu zalzey poszlam w jego slady. Byalm szczesliwa wydawalo mi sie ze nawet juz para jestesmy bo przeciez tak sie zachowywalismy. Kiedy ja pokazalam swoje uczucie - przeciez to widac;P on nagle nie byl gotowy, ciagnal jednak to wszystko, wiec bylam pewna ze to kwestia czasu jak bedziemy tak powaznie razem, a on sobie utorowal tylko droge zrobil azyl dla swojego zachowania. Wolalabym wtedy zeby powiedzial: nie czuje nic i pewien jestem ze nie poczuje... Stajemy sie w ten sposob odpowiedzialni za krzywde drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
i wiesz co to nie ze ktos moze staje sie niepotrzebny... jest tylko kolem zapasowym, jak poznam kogos innego to moge bez zalu odejsc, przeciez to nie jest moja dziewczyna czy kiedykolwiek tak ja nazwalem? wyznalem milosc? :) no to czego ona jeszcze ode mnie chce:))? Katrina007 jezeli bedziesz miala ochote to chetnie porozmawiam/moze pomoge;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie martw sie ja nie mialem lepiej:( We wrzesniu poznalem super dziewczyne w pracy, od samego poczaatku sie bardzo dobrze dogaadywalismy, cala firma uwazala nas za pare (choc tak naprawde nie bylismy); poki mialem dystans do wszystkiego byulo OK:D Ale kiedy pokazalem jej ze mi na niej zalezy, ona zaczela sie wycofywac... malo tego, nie powiedziala tego wprost (bo za duzo jej pomaglalem i zbyt wiele by stracila) tylko swoj odwrot nadrabiala slodkimi slowkami (to nie byl przypadek ze sie spotkalismy... kochany jestes...itp). No i najlepsze... Jakis czas temu zaczal z nia flirtowac koles, ktory ma narzeczona...a ona na moich oczach wiele razy obsciskiwala sie z nim... niby... Flircik, niewinne "przyjecielskie" buziaki... Na poczatku bylo mi zaje*iscie ciezko, ale teraz to mam wyje*ane:D:D:D A ona... juz chyba ze wszystkimi flirtuje... i to w mojej obecnosci... Tylko chyba nie zdaje sobie jeszcze sprawy, ze to na mnie juz nie dziala...:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
widzisz :) niektorzy mowia o gonieniu kroliczka itp no prawda... ale jezeli dana osoba tak sie zachowuje to nas w rzeczywistosci oszukuje... Ja nie jestem z tych co nie miala wlasnego zycia przyjaciol hobby, z tych fanatyczek narzucajacych sie dzwoniacych piszacych namietnie smsy, :) i tak mnie to spotkalo:) coz ja jakos sie z tego podnosze choc nie powiem zeby bylo latwo:) ale dam sobie rade;P dziekuje za mila rozmowe;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
ps zasmiecilismy nico czyjs topik;) jezeli autor wejdzie tu jutro i odpowie na nsze pytania to chetnie pociagne te dyskusje na dzis chyba wystarczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina007
czekam, na jego sms.. czekam na niego czekam az do mnie napisze.. ale sadze ze to wynika z przywiazania - moze jestem fanatyczką...ALE sadze ze jesli nie chciał by pisac to by nie pisał i sie nie spotykał.. moj problem polega na tym ze chyba za szybko sie angazuje a to oni mnie znajdują nie ja ich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
Kochana... Identyczna sytuacja.. ja czekałam, on zabiegał, on mnie "znalazł", pewnie ze on pisał, chciał sie spotykac tłumaczyłam to sobie tak jak Ty teraz... gdyby nie chiał to by tego nie robił.. nie narzucałam sie.. tez miałam wrażenie ze pomyśli ze sie szybko angazuje, a zalezało mi wiec czekalam... bylismy niby para.. niby koleżństwem... wszyscy dookoła wiedzieli ze sie spotykamy, jednak kiedys jak kumpel go zapytał "to twoja laska" to on powiedział "nie, koleżanka" niby miałam tego nie słyszeć jadnak w towarzystwie było dosc głosno a jablisko niego. Wtedy to tłumaczyłam tym ze jeszce nie czas... ale ten czas nigdy nie nadszedł... Moja droga nie popełnij tego błędu, mnie przyjaciele ostrzegali, nie słuchałam, zauroczona nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT
Ona ma racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postawic sprawe jasno
poza tym uwierz mi ze gdyby mu zależało to starałby sie zebyś to poczula.. Na pewno nie raz mialaś sytuacje kiedy podobałaś sie chłopalowi i starał sie o Ciebie jednak z twojej strony nic nie było... wiesz jak jest w stanie zachowywac sie zakochany facet.. i ja to wiedziałam, ale tłumaczylam on taki jest, potrzeba czasu.. gdybym mogła cofnąć czas prosto z mostu powiedziałabym ze mam dosc zabawy i albo jestesmy razem albo nie.. i Tobie radze tak zrobic, znam przypadki ze cos takiego podziałało... jezeli sie wycofa oznacza to tylko jedno.. nigdy nie byłas az tak wazna... jezeli chcesz jeszcze popisac to podaj meila... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katrina007
moj @ to kate_violka@wp.pl jak coś to napisz ... czekam.. w zasadzie jutro sie z nim bede widziała, zobaczymy..jestem dobrej mysli.. ostatnio ma problemy z praca itp, same problemy troche go rozumie m. Ja tez sesja.. nie czas nie nas goni tylko my go..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×