gdzie są ojcowie dzieci samotnych matek ?

Mówiąc o biedzie nie mam na myśli rodzin, gdzie rodzice pracują i mają za co ubrać i nakarmić. Mówię wlaśnie o tych wszystkich których pokazują w tv, siedmioro dzieci w jakiejs zapyzialej izbie bez wody i prądu, a rodzice nic nie robią. Oprócz kolejnych dzieci.

Najczęściej (choć to nie jest regułą) w biednych wielodzietnych rodzinach występują różne patologie min. braki w wykształceniu, alkoholizm, przemoc itp. Przyjmując, że z 7 dzieci 3 z nich wyrośnie na dzieciorobów lub inkubatory i będą się rozmnażać w takim tempie jak ich rodzice to niedługo podatki będą wynosiły 80 procent naszych dochodów ponieważ trzeba będzie utrzymać tą całą patologię.

ale zbaczamy z tematu - zastanawiam sie dlaczego taki sam ostracyzm nie spotyka ojców tych dzieci - zawsze na cenzurowanym są matki ? przecież one same w ciązę nie zaszły ?

żyję - z tego co piszesz wynika ,ze wszyscy -albo prawie wszyscy mający na bakier z prawem albo bezrobotni - to dzieci z rodzin wielodzietnych . To uogólnienie tak wielkie że aż nie prawdziwe . Ludzie nie stają sie kryminalistami dlatego że mają 6 rodzeństwa - tak samo jak nikt nie staje sie porządnym czlowiekiem tylko dlatego ,ze ma 1 brata albo jest jedynakiem .

Klasyczna napisałam, że nie jest to regułą więc proszę nie wkładaj mi w usta nie moich słów. Jednak masz rację na tapetę nie bierze się ojców tych dzieci. Powinno im się obcinać, żeby więcej nie mieli przyjemności z życia.

"żeby nie było- nie zazdroszczę im, bo to świetni ludzie" :o :o :o Spierałabym sie, czy faktycznie tacy świetni :o