Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chorowita 43

Czy Wy też tak chorujecie?

Polecane posty

Gość chorowita 43

Mam 43 lata a czuję się jakbym miała 70. Poważne problemy z kręgosłupem, nerkami, bolą mnie stawy, ostatnio doszło nadciśnienie i leki, trochę za wysoki cholesterol. Nie ma już dni, żebym czułą się zdrowo, zastanawia mnie czy inni w moim wieku też mają podobne doświadczenia. Przede mną jeszcze wiele lat pracy, dziecko do wykształcenia i nie mam męża. Żyć się odechciewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do 40-stki
myślę, że przyplątują Ci się choroby z powodu braku odpowiedniego ruchu w łóżku i na świeżym powietrzu, złego odżywiania i zalegających toksyn. Szczegóły dot. poprawy zdrowia psycho-fizycznego znajdziesz pod nw. linkami: www.vademecum.zdrowia.prv.pl http://video.google.com/videoplay?docid=6169 050139483021263 Mam nadzieję, że jeszcze tak nie wyglądasz? http://img138.imageshack.us/my.php?image=image001zi1.jpg Za pół roku widziałbym Cię taką: http://img222.imageshack.us/my.php?image=dziewczynkaic2.png Odpisz za 0,5 roku i wyślij zdjęcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomineea
Tez jestem po 40- stce , i zuwazylam, ze zaczynam sie sypac. To przyszlo nagle i zastanawiam sie czy bede jeszcze zdrowa tak jak kiedys. I tak beztroska. Lecze sie i , mam jakiegos dziwnego vira... lekarz jest bezsiny.Do tego dolaczyly inne choroby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomineea
Ja tak robilam dlugo, az sie nie dalo. I nie przy 160, ale przy ponad 200.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była chorowitka
cyt.: Naomineea Tez jestem po 40- stce , i zuwazylam, ze zaczynam sie sypac. To przyszlo nagle i zastanawiam sie czy bede jeszcze zdrowa tak jak kiedys. I tak beztroska. Lecze sie i , mam jakiegos dziwnego vira... lekarz jest bezsiny.Do tego dolaczyly inne choroby. Moja droga, wg Golemana "Potęga ciała" >90% chorób organizm może sam zwalczyć lub nie dopuścić do nich, dzięki przestrzeganiu 4 warunków: 1.prawidłowe odżywianie i oczyszczanie organizmu z toksyn 2.wysiłek fizyczny, ale rekreacyny, na poziomie potu 3. higiena 4.pozytywne nastawienie psychiczne Szczegóły znajdziesz w w "Vademecum zdrowia-jak żyć żeby żyć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zloty niezalogowany
Poważne problemy z kręgosłupem, nerkami, bolą mnie stawy, ostatnio doszło nadciśnienie i leki, trochę za wysoki cholesterol. bliskimi krokami rak :D jak nic:D lub juz masz:D przebadaj się :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ja mam powiedziec
mam dopiero 28 lat,a ciagle cos mi dolega,zle sie czuje,problemy z pecherzem,kregoslupem,stawami,miesniami,nerwica i ostatnio powazniejsze problemy z zoladkiem:( aa i podwyzszony cholesterol i co przebilam cie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naomineea
Do była chorowitka , ja praktykuje Joge, sama uleczam. I myslalam, ze wszystko to choroby duszy. Skonczylam kurs bioterapi, nie musisz mnie uczyc. To mnie zaskoczylo, tak bardzo!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
DO" to co ja mam powiedziec " podejzewam , ze to wszystko masz na tle nerwowym. Spokuj, i duzo witaminy b- compleks, albo zaszczyki B-12.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była chorowitka
cyt.: ...nie musisz mnie uczyć. To mnie zaskoczylo, tak bardzo!!!! ?????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Co Cię zaskoczyło, bezradność wobec własnego organizmu czy to, że ktoś Ci podsuwa pewne sprawdzone metody? 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dr glinka
czas spisać testament położyć się do wyrka i czekać na...tę z kosą!:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
Bo ja je podsowalam i to dobrze, a nagle sama potrzebuje. Pracje nad tym i mi troche pomaga, ale mimo to sama sie zgubilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
To trudno zrozumiec, dr. glinka , moge ci pomoc. Z tego nie robi sie zartow. Moze bedziesz miec okazje przypomniec sobie moje slowa, choc ci tego nie zycze. Ale w pewnych sytuacjych odwrotu nie ma. Przekonasz sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla Naomineay
Podejrzewam, że siadła Ci psychika, zatem masz receptę: Jak przeciwdziałać stresom? DEFINICJA STRESU (med.): stan ustroju wywołany każdym szkodliwym bodźcem o odpowiednim natężeniu (stresorem), np. wtargnięciem bakterii chorobotwórczych, urazem, wstrząsem psychicznym. Stresory wpływają pobudzająco na wydzielanie hormonu przedniego płata przysadki mózgowej kortykotropiny (ACTH), aktywizującego korę nadnerczy, zapoczątkowując w ten sposób reakcje alarmową (uruchamianie sił obronnych organizmu). Wszystkie nieswoiste odczyny składają się na ogólny zespół adaptacji ustroju, ze wzmożonym wydzielaniem kory nadnerczy, przebiegający w trzech fazach: reakcji pogotowia, okresu obrony (oporu), okresu wyczerpania (ciężkiej choroby prowadzącej nawet do śmierci). DEFINICJA STRESU (psychologiczna): czynniki zewnętrzne, które utrudniają lub uniemożliwiają zaspokojenie potrzeb i wykonanie zamierzonych zadań, zagrażają czymś jednostce lub wpływają na obniżenie poczucia własnej wartości. Cokolwiek przydarzy ci się nieprzyjemnego, zbagatelizuj to, zamiast wyolbrzymiać. Wiele zdarzeń ma tylko takie znaczenie, jakie im przypisujemy. Podchodź do wszystkiego z dystansem. Zdarzy ci się kłótnia, upomnienie w pracy, powiedz sobie, że minie tydzień, a nie będzie się o tym mówić. Nic nie jest tak stare jak wczorajsza gazeta. Porażka nic bardziej stresującego. Ale podejdź do tego z filozoficznym spokojem. Powiedz sobie, że to nie porażka, tylko przypadkowe nieporozumienie. Staraj się kompensować stresy czymś przyjemnym. Idź do kina, kosmetyczki lub fryzjera, albo po prostu zafunduj sobie trochę wieczornego spokoju w miłym towarzystwie. W pracy zaczynaj dzień od tego, co najtrudniejsze. W ten sposób nie będzie się to za tobą wlokło. Nigdy nie odkładaj na jutro tego, co możesz zrobić dzisiaj, bo będziesz miał(a) wyrzuty sumienia. Ten stres uczyni cię mniej wydajnym. Nie daj się unieść pośpiechowi innych. Rób tyko to, co konieczne i zrezygnuj z niepotrzebnych działań. Lepiej dobrze wykonać jedno lub dwa zadania, aniżeli wiele i nie skończyć żadnego. Do swego codziennego rozkładu wpisz kilka przerw do wykorzystania w dowolny sposób, nie wymagający od ciebie przystosowania się do środowiska, np. zadzwoń do swojego najlepszego przyjaciela, przyjaciółki. Naucz się wyrażać swoje uczucia. Większość ludzi cierpiących na typowe schorzenia stresopodobne nie ma zwyczaju płakać i uważa łzy za oznakę słabości. Profilaktycznie wspomagaj swój organizm magnezem wiedząc, że 1 minuta stresu niszczy 1/2 dziennego zapotrzebowania na magnez, a który jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego w tym mózgu, siedliska pamięci i inteligencji. Najlepiej tolerowanym preparatem zawierającym magnez są tabletki musujące pod nazwą "Magnez Plusz", zresztą optymalną dawkę magnezu zawiera proponowana w "Zasadach dietetycznych" tabletka falvitu lub multivitaminy. Z produktów spożywczych duże ilości magnezu zawiera kakao i czekolada. Pamiętaj! Magnez jest niszczony nie tylko przez stres ale również przez kawę i alkohol. Często stosuj relaksację wg zasady: oddychaj równomiernie i spokojnie, następnie stopniowo wydłużaj oddech. Wciągnij powietrze, licząc do czterech, i także licząc do czterech, wstrzymaj oddech - zauważ, jak ogarnia cię spokój. Wypuść powietrze, licząc do czterech i, licząc do czterech wstrzymaj oddech. Wykonaj w ten sposób 10 oddechów, po czym zacznij oddychać normalnie- stwierdzisz, że twój oddech jest spokojny i odprężony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
Glupota , ja mialam duzy kontakt z chorymi ludzmi. Dziekuje za porate i fatyge. Zawiodla moja samoobrona. Mozesz myslec co chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorowita 43
U mnie ostatnio przez 3 lata miałam potworny stres, wtedy właśnie czułam jak siada mi cały organizm. Czy są jakieś sposoby zregenerowania organizmu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
Zeby obalic Twoja teorie, to ja mam bardzo udane zycie uczuciowe. Mieszkam w bajkowych warunkach, na cieplej plazy, moje wyznanie to Buddyzm.Nie mam powodu do stresu, bo nie ma co mnie stresowc. Mieszkasz w biednej zesteresowanej Polsce i tymi kategoriami traktujesz innych. Jak zapytasz , co szukam na tym forum, to ci zrozumie. Myslalam, ze znajde takich jak ja..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
chorowita 43 -tak chora dusza to chore cialo. Zamkniete kolo, ale wpierw uregulowac swoje zycie, a potem leczyc cialo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorowita 43
Fakt, ale w moim przypadku to niemożliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
To naucz sie madytacji, pomagaja pokonac problemy zyciowe. Nauka medytacji zaczyna sie od wyciszenia , skoncentrowania sie na niezaleznej funkcji oddechu, wejscia w siebie i ....to ciezkie do wytlumaczenia...... Sprobuj, warto... Idz na kurs, albo kup ksiazke, nie zniechecaj sie przyjdzie samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
Albo idz na kurs jogi, to naprwade pomaga. To brzmi smiesznie , kojazy sie ze strata czasu, ale tak nie jest. Potrzebne jest wprowadzenie potem juz mozna samemu...Szkoda ze czasami tak trudno do tego sie przekonac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorowita 43
A może lepiej się pomodlić i poproscić o pomoc Boga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
Medytacja , to rodzaj modlitwy. Tylko , ze podczas medytacji schodzi sie do fazy alfa. Bym powiedziala to gleboka modlitwa. Modlitwa to prosby , podczas medytacji dostaje sie wskazowki. Medytacja nie ma nic wspolnego z wiara, Bog jest jeden , kazdy go inaczej widzi wazne ze wierzy. Zaden mistrz jogi( uczac medytacji ), nie zacheca nawet do zmiany wiary. Wybor nalezy do ciebie, modlitwa pomaga , ale medytacja to blizszy kontakt... Zeby to zrozumiec trzeba probowac i nie zniechecac sie , to wymaga cwiczen.... ale potem czyni ..,sprobuj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naominea
Wiem ze to moze tak troche glupio brzmi, to rodzaj pozytywnego myslenia, to rodzaj zaufania do Boga. Tyle ludzi to robi, tyle o tym sie pisze. To trudne na pierwszy raz, to wymaga troche cwiczen. Zacznij od tego zeby sie wyciszyc, zamknij oczy (zeby ci nikt nie przeszkadzal), i wsluchaj sie w swoje (boze) cialo. Posluchaj bicia serca Twojego ciala, oddechu, rozluznij sie, nie mysl o niczym, koncentruj sie tylko na ciele ktore posiadasz. Zastanow sie co mu brakuje, dlaczego choruje. Poczuj energie i sle , ktora zasila serce i oddech, pompuje krew i caly mechanizm, .....Pokochaj to cialo i docen, no to wstep...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdetyyyyyyyyyyyyyyyyyy
:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Nominea
Naominea Zeby obalić Twoją teorię, to ja mam bardzo udane życie uczuciowe. Mieszkam w bajkowych warunkach, na cieplej plaży, moje wyznanie to Buddyzm.Nie mam powodu do stresu, bo nie ma co mnie stresowć. Mieszkasz w biednej zesteresowanej Polsce i tymi kategoriami traktujesz innych. Jak zapytasz , co szukam na tym forum, to cię zrozumię. Myślalam, że znajdę takich jak ja.. ????????????????????????????????????????????????????????????????????????????????? Tym chwaleniem się, podważasz teorię o "Szczurzycy", bo jak szczur , który uciekł z płonącego okrętu(Polsi) może mieć bajkowe warunki szwendając się po śmietniku? Moja droga, trochę pokory i wstydziłabyś się, za przeproszeniem, srać we własne gniazdo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chorowita 43
A od kogo są te wskazówki w czasie medytacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od szatana to chyba oczywiste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×