Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niktanka

przespałam się, to był pierwszy raz, chcę zerwać i nie potrafię

Polecane posty

Gość niktanka

w uproszczeniu: jak w temacie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janek Psikuta
bo jej się pewnie spodobało :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
1) strasznie ciężko mi być samej, choć wiem, że to czysty egoizm i staram się to w sobie zwalczyć 2) on się strasznie przywiązał i boję się go zranić, boję się, że zburzę całą jego równowagę, którą przy mnie zbudował, a której mu przedtem brakowało 3) gdy pomyślę, że mój pierwszy raz zaowocuje zerwaniem, jakoś dziwnie się czuję... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
parle moi --> w sensie: nie zastanawiać się, tylko kończyć znajomość? czy przeczekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
nie kocham go i nie pokocham, tak naprawdę czekam na cud, a wiem, że bywałam w swym życiu bardziej kimś zafascynowana, choć może nigdy nie zakochana. ale nie wyobrażam sobie być z nim dłużej. a w takim wypadku wydaje mi się, że nie ma co tego przedłużać, bo albo to zaowocuje zdradą, która wydaje mi się żałosna i nie biorę takiej możliwości pod uwagę, albo skrzywdzeniem w inny sposób. a nie chcę być z kimś tylko ze względu na przywiązanie, które w końcu pogłębia się z każdym dniem. :O zakładałam już podobny temat parę dni temu, ale to było przed... seksem. a teraz jest jeszcze trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
seks był wczoraj i było bardzo przyjemnie, ale chyba... spodziewałam się bardziej 'metafizycznego' przeżycia. zwyczajnie myślę, że to po prostu nie ten facet, co potęguje moje obawy. szanuję go, rozumiemy się, ufam mu. czuję do niego chyba tyle, co do dobrego przyjaciela i bardzo dobrze mi z nim w łóżku, ale gdy obserwuję go w życiu codziennym, jego temperament, zainteresowania, przyzwyczajenia, wygląd... nie, to nie jest ktoś, z kim naprawdę chcę być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
tak, był bez sensu i teraz to wiem, ale nie odkręcę. zaufanie i chwila uniesienia zrobiła swoje. cóż, to było do przewidzenia, a teraz tylko trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w każdym razie dobrze ze nie byl to pierwszy lepszy, tylko mimo wszystko ktos wazny. ja po swoim pierwszym razie daaawno temu nie moglam patrzec na chlopaka caly nastepny dzien tak mnie odpychal, serio czulam sie okrutnie rozczarowana. dopiero niedawno chyba seks mi sie spodobal, ale nie jest on nie wiadomo czym, ogolnie uwazam ze jest po prostu przereklamowany i od tej wszechobecnej nagosci i erotyzmu az mi sie odechciewa lozkowych igraszek:/ poczekaj pare dni z decyzja, moze zmienisz nastawienie a jak nie to delikatnie skoncz zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
chyba wkradło się nieścisłość. jeśli chodzi o sprawy seksu, to naprawdę one utrudniają, bo... jest mi z nim dobrze. potrafi zaspokoić moje potrzeby, czuję się w łóżku kochana, zrozumiana i spełniona. naprawdę, jeśli chodzi o to, to z pewnością nie przyczynia się do zerwania. może tylko ta niepewność, czy nie warto było tego dziewictwa zachować dla kogoś, kogo naprawdę pokocham.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
chyba już zdecydowałam: muszę to skończyć. tuż po pierwszym razie, tuż przed walentynkami. czas wprost idealny... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nataaaaluch
ja mam bardzo podobną sytuację, tez się zastanawiam nad zerwaniem, ale tego pierwszego razu jeszcze nie bylo choc ostatnio jestesmy duuuzo blizej... My chyba do siebie nie pasujemy, inne zdanie na kazdy temat, wydaje mi sie ze bysmy sie zgrali jedynie w lozku ze wzgledu na podobne temperamenty, ale raczej tego nie sprawdze.. Niktanka, mozna wiedziec ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
ja 20, on 23.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
boze, jak mi zle, caly czas sie miotam, nie odzywam sie do niego, brakuje mi go, a jednoczesnie wiem, ze gdy go przy nie ma, idealizuje go i przy spotkaniu przezywam rozczarowanie... a moze to borderline? dostaje juz świra :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niktanka
... to NIE JEST prowokacja. chciałabym, żeby tak było. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×