Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzona laska

Facet sknera- która też posiada takowy egzemplarz?

Polecane posty

Gość wkurzona laska

Jestem wściekła po dzisiejszych porannych zakupach i muszę to z siebie wyrzucić. Mój facet to chyba totalna sknera mieszkamy razem od kilku miesięcy a on nie pamietam kiedy zapłacił za zakupy. Dzis specjalnie nie wzięłam do sklepu portfela to tak sie przy kasie migał od zapłacenia, że aż mi wstyd było. Mało tego przy stoisku z wędlinami gdy poprosiłam o kilka plasterków salami t szturchnął mnie mówiąc bym tak nie szalała i kupiła coś tańszego:O Najlepsze jednak jest to, że nigdy wcześniej taki nie był, jego skąpstwo zaczęło wyłazić dopiero po wspólnym zamieszkaniu. Chętnie poczytałabym przeżycia innych dziewczyn związane z facetem sknerą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coraz więcej takich skarpeciarzy aż wstyd...to hańbiące dla faceta...mam kumpli nawet , którzy są tacy sami i jak widzę co wyprawiają w sklepach mam ochotę im wpieprzyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
ja bym jeszcze rozumiała zachowanie swojego gdyby mało zarabiał, miał jakieś długi. Ale on całkiem przyzwoicie zarabia i najbardziej mnie wkurza jak chce rządzić moją kasą. Przykladowo kupię sobie torebkę za 250zł to wtedy on jak usłyszy cenę to dosłownie panikuje, że jak ja mogłam, że chyba rozum straciłam, że na targu za 30zł podobną moglam kupić. I wkurwia mnie to bo kupuję rzeczy dla siebie za swoje pieniądze a nie za jego:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doskonale Cię rozumiem....musisz go po prostu wychować w innym sposobie myślenia...bo masz prawo jako kobieta mieć rzeczy dobre i trwałe by cieszyć się nimi i sobą...a on niech zacznie też kupować dla siebie droższe rzeczy skoro go stać bo inaczej będziesz trzymała "skarpeciarza" niezdolnego do życia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
jest np. taka sknera, ze wylicza ile jest kawałków papieru toaletowego na rolce i wydziela sobie na każdy dzień odpowiednią porcję :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wernikus
Mieszkacie ze soą od kilku miesięcy a nie pamiętasz kiedy ost zapłacił za zakupy?niby błacha sprawa ale zsumując zakupy z całego miesiąca to zbierze sie niezła sumka. A skoro żałuje Ci na jedzenie mówiąc żebyś "nie szalała i kupiła coś tańszego:D ) to jest naprawde zajebistym sknera. W moim i pewnie w w większości przypadków innych ludzi wychodzi tak że mniej więcej naprzemian płacimy za zakupy (mieszkam z dziewczyną daleko od siebie) chociaż jak jesteśmy u mnie to staram sie sam za wszystko płacić bo uważam że skoro zarabiam troche więcej od niej to mnie na to stać, choć w przyszłości ona będzie zarabiać o wiele więcej ode mnie (taki będzie miała zawód) no ale na to akurat nie będe narzekał :) . pieniądze to rzecz nabyta, miło nimi sprawiać przyjemność bliskim osobom. Ciesz się autorko posta że nie doszło do sytuacji gdy Twój luby musiałby Cie poratować większą kwota, z pewnością nie raz by Ci wtedy to wyrzucał przy byle okazji. niestety pewien odsetek ludzi już taki jest. Więc albo go wychowaj (żebyś w jego życiu to Ty byłą cenniejsza niż jakiekolwiek wartości materialne) albo poszukaj kogoś kto wyznaje podobne poglądy co Ty. (to drugie orzwiązanie jest niestety szybsze i łatwiejsze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
dzieki za podszyw:P Nie mam zamiaru go już wychowywać, dzis powiedziałam mu jasno, że przez ten miesiąc on robi zakupy, opłaca całe mieszkanie i kupuje środki czystości, a jak mu nie pasuje to żegnam. Niby się zgodził, ale zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie, bo już próbował coś jęczeć na temat tego, że życie drogie, a on kokosów nie zarabia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaletta
ja tu widzę jedno rozwiązanie: wspólna kasa na zycie ( po połowie za opłaty i jedzenie) i reszta na własne wydatki. wiesz ile wam miesięcznie potrzeba, podziel to na pół, postaw na lodówce świnkę-skarbonkę i tak wrzućcie tę kasę :D, wyciągając na opłaty i zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby się zgodził, ale zobaczymy jak to w praktyce wyjdzie, bo już próbował coś jęczeć na temat tego, że życie drogie, a on kokosów nie zarabia. zachowuje się jak stary zgred...czy on jest na emeryturze już..? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
dla mnie płacenie za zakupy nie jest błahą sprawą, bo by go wyżywić wydaję dużo więcej niż na siebie tylko. Ok, że mnie stać, ale on nie skończył studiów żadnych, nigdy nie pracował intelektualnie tylko zawsze fizycznie i do 28 roku życia mieszkał z rodzicami. Ja natomiast ciężko pracowałam na swoje pieniądze i jak sobie przypomnę ile musiałam się poświęcić to szlag mnie trafia, że ktoś tego nie szanuje i jeszcze tymi pieniędzmi chce rozporządzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
Miesięcznie z opłatami wydaję około 2000-2500zł z tego on mi da może 300-500zł. Teraz będzie odwrotnie, ja mu dam 300zł a on niech się zajmie wszystkim, ja głodna chodzić nie będę bo jak nie zrobi zakupów albo kupi jakiś szajs to zjem na mieście a on niech sobie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wygląda na to że facet chce zabrać kasę do grobu i zapłacić opłatę przewozową na tamten świat...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wernikus
trudno się z Tobą nie zgodzić. Nie wiem skąd sie tacy ludzie biorą. Sam mam 28 lat a od dwudziestego roku życia jestem samodzielny i od nikogo niezależny. To wiele dla mnie znaczy że nie obarczam nikogo swoją osobą, mało tego, mogę sam pomóc bliskim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sirius
Ciekawi mnie skąd się biorą takie jełopy i dlaczego kobiety kochają takich?Jest czymś nie wyobrażalnym by kobieta płaciła za wspólne zakupy.Mam paru kumpli co zachowują sie podobnie.A z tą torebka to już totalny odjazd,pewno miałaś ją już upatrzoną wcześniej i zastanawiałaś się nad nią.On powinien Cię zachęcić do jej kupienia,a nie wymyślać tańsze alternatywy,zwłaszcza jeśli też zarabiasz.Jeśli coś się podoba,wiesz że będzie Cię cieszyć,masz to kupić i tyle.Masz się tym cieszyć i nie przejmować ceną.To typ gościa,który np będzie miał lodówkę 35-cio letnią pracującą jak trabant i powie Ci że wszystko jest ok i ne potrzebujemy nowej bo ta jeszcze 10 lat pociągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze on jest oszczedny
bo mysli o domie albo lepszym mieszkaniu? jedzac frykasy mozna wszystko przez dupe przepuscic, a nic zaoszczedzic. dzisiaj ludzie wszystko by przejedli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znawca i koneser
A dlaczego Ty utrzymujesz tego dziada? On swoją kase do skarpety chowa, a Ty za wszystko płacisz. Jesteś frajerzycą :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
o lepszym mieszkaniu na pewno nie mysli, bo twierdzi, że po slubie (wątpie w ten ślub coraz bardziej) bedziemy mieszkać z jego rodzicami, bo mają dom duży. Mieszkanie jest moje i stać mnie na to by wydawać tyle ile wydaje na siebie a co do oszczędności to posiadam swoje i nikt na mnie zbierać nie musi. Nie jestem frajerką, bo jak wspomniałam polityka teraz się zmieni i to ja nic dokładać nie będę. A jesli będę musiała to pożegnam go z uśmiechem na twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spłukannaaa maannaanan
Ja mam ten sam problem ze swoim facetem.Mieszkamy ze soba od poczatku listopada.Ja za oplaty za mieszkanie place ok.600zł.Oplaty powinny byc na pol i jedzenie.Czyli powinnien mi dawac ok.800zł.A dostalam od mojego: - listopad 300zł - grudzien- 400zł( to byly bony z pracy) - styczen 200zł Jestem splukana, debet na koncie ktorego niewiem kiedy splace. A on sobie z tego nic robi. Za wszystkie zakupy to ja zawsze place.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj stori
wkurzona laska, dobrze zrobilas, dajac mu jasno do zrozumienia, ze teraz jego kolej i bardzo dobrze, ze poinformoalas o konsekwencjach wymigiwanie sie gratuluje asertywnosci, jestem pewna ze to tez wplynie na jego wiekszy szacunek do Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj stori
asertywnosci moze troche spoznionej, ale dobrze ze sie przebudzilas;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
ale on mnie i tak szanował, poza tym to nie było tak, ze go cały czas utrzymywałam. Nie raz głodny szedł spać:P Na przykład wybralismy się ze znajomymi (moimi) na kolację, każdy cos tam sobie zamawia a on jakąś sałatkę wziął więc mówię mu zamów cos porządnego byś mógl się najeść bo w domu nie ma nic w lodówce. A on, że nie bo w domu zrobi sobie kanapki, tłumaczę mu, że chleba nie ma, wędliny nie ma a on dalej swoje ze się kupi, że lepiej bo taniej. Koniec końców z kolacji wyszliśmy o 23 i nigdzie nic nie kupił do jedzenie i wkurzony poszedł spać. To nie raz tak było, że wracał z pracy o 20 a tu nic nie ma bo się wkurzałam już ze to ja mam zawsze kupować mu żarcie by był wielki pan zadowolony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
dziś też myśli że ugotuje mu obiad, ale nic z tych rzeczy. Tym razem to mi ręce do tyłka przyrosły. I jeszcze glupio się pyta co na obiad będzie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno rzucgo dalej bedzi
e gorzej,pomysl co bedzie po slubie jak beda dzieci...w ogole facet porazka:0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
ja z nim ślubu nie planuje to on myśli że się pobierzemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vdeeww
to po co z nim jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Metafizyk 333
To nie jest typowa sknera tylko oszust. Sknera to by się z Tobą skrupulatnie rozliczył. On na Tobie żeruje. Pewnie osczędza kasę a potem jakby Cię zostawił to ma odłożone na nowe życie Twoim kosztem. Poza tym to jest ogólnie pomieszanie z poplątaniem. Laski tak lecą na to że sie im stawia na początku znajomości. Wystarczy kilka złotych zainwestować a w życiu na codzień potem to sobie odbijać. Już gdy chodzi o wspólne mieszkanie to jakoś jesteście pod względem finansowym strasznie uległe i finansujecie te "niezguły" (bo jakby nie patrzeć to i tak są to cwaniaki potrafiące się ustawić).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj stori
czy on oszczedza na cos konkretnego? ma jakies dodatkowe wydatki? i dlaczego ma czelnosc oszczedzac TWoim kosztem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
głupie pytanie po co z nim jestem. Pisałam przecież, że wcześniej nigdy tak się nie zachowywał. Czy on oszczędza na coś? Twierdzi, że na wesele mimo, iż tłumaczyłam mu setki razy, że żadnego wesela nie będzie a przynajmniej nie ze mną, ale on tego nie moze zrozumieć. Do niedawna tolerowałam jego kumpla w domu, bo oczywiście przychodził do nas na piko (w końcu taniej w domu wychodzi niż w lokalu). Teraz gdzieś tak od miesiąca wiele się zmieniło bo w końcu to moje mieszkanie i chyba czas mu o tym przypomnieć. Przed chwilą wyszedł z domu zły bo na pytanie co na obiad odpowiedziałam to co sobie kupisz za swoje i ugotujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj stori
wkurzona, mam wrazenie, ze ty nie jestes przekonana do tego zwiazku, nie tylko z powodu tych pieniedzy jest cos jeszcze??? jezeli nie, jezli go kochasz i tylko to jest problemem to moze usiadzcie na spokojnie, zrob mu wyliczenia i zaplanujcie razem budzet, np. wydatki na przyszly miesiac Zrob mu dokladne wyliczenia, pokaz ile TY przeznaczasz pieniedzy na domowy budzet, jedzenie, mieszkanie ,rachunki, srodki czystosci a ile on i powiedz wprost, ze FAIR rozwiazanie jest tylko jedno DZIELICIE WSZYSTKO NA POL moze jak mu wszystko wyliczysz to nim wstrzasnie tym bardziej, ze to twoje mieszkanie, co pozwala JEmu zaoszczedzic na czynszu, koniecznie o tym wspomnij!!!! pokaz mu koniecznie liczby, zeby do niego dotarlo!!! i zapytaj sie, czy wg niego to jest fair nawazniejsza jest KOMUNIKACJA w ZWIAZKU a u was to troche siada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona laska
ależ ja mu wyliczenia pokazywałam, tłumaczyłam, że nie moze tak być że ja wiecznie płacę za zakupy. I dlatego teraz role się odwrócą. Skoro komunikacja słowna zawiodła (znowu ja miałam iść po zakupy na obiad mimo, że ustalilismy dziś inne zasady) to może komunikacja czynna nie zawiedzie. Co do związku to od kiedy razem zamieszkaliśmy to owszem coraz bardziej krytycznie patrzę na nasz związek, ponieważ mojemu facetowi spieszy się do dzieci ślubu a mi nie. Ja mam jeszcze czas zanim wpakuję się w zabawę w rodzinkę. Cały czas staramy się unikac tego tematu, bo to prowadzi do kłotni, ale co do kasy to niestety tu nie będzie "wspólnoty". Moja kasa jest moja i nie chcę by ktoś za moje pieniądze żył skoro ma własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×