Nie znoszę kobiet, a sama nią jestem

Naprawdę nie sądziłam, że kobiety są takie paskudne. Wszędzie gdzie tafie znajdzie się przynajmniej jedna, która psuje atmosferę. Najgorsze są babińce gdzie tworzą się grupki. I każda każdą obgaduje za plecami. Brzydzę się tym i przykro mi że sporo kobiet takich jest. Manipulują męzczyznami i są materialistkami. Wolę pracować z facetami. Nie mam takiego ciśnienia.Są zawistne, zazdrosne,przebiegłe, wyrachowane. A najlepsze jest że twierdzą, że każda inna to dziwka tylko nie ona. Na szczęście są jeszcze normalne i z nimi staram się trzymać, ale czasami nie ma się na to wpływu. Wstyd mi za nie, bo facet trafiając na taka wyrabia sobie przekonanie, że wszystkie takie są. I w dużej mierze tak jest. Przyjrzyjcie się czasem swoim paniom, może czas na zmianę?

Bardzo rzetelna analiza. ;) Szkoda tylko, że lepszą bardzo ciężko znaleźć. :?

Niestety muszę się z tym zgodzic...:o Na szczęscie gdzieś tam ukryte są jeszcze wyjątki

A Ty autorko do której grupy kobiet się zaliczasz?

Porządne dziewczyny siedzą w domach i się nie wychylają, dlatego trudno je zauważyć

tak sie składa, że z takimi gwiazdami pracuję. Też mają takie poglądy o innych a same przez pół dnia obgadują wszystkich aż się niedobrze robi:O

Do tych suk wrednych oczywiście;)

Nikt się nie wypowie już?

Bo truizmy ciężko się komentuje... :P

i myslalas ze tylko Ty taka jestes, a o czym sie wypowiadać, mozecie jedynie sie zmienic w koncu na porządne, bo to tez dziala, tzn taka jestescie dla facetów. Z drugiej strony te nie suki, to te pewne siebie co to olewaja drugą osobe. Z wami normalnie nie ma życia.

A Faceci to są aniołki :O

Faceci (pomijając kafeteryjnych frustratów) są może sympatyczniejsi ale WOBEC a nie OD kobiet.

v => powiem tak: małolepsi. Przynajmniej nie trzepią tyle językiem.

Zalezy jak sie jeszcze zycie uklada, a ja to jestem aniołkiem :P w porownaniu z dotychczas poznanymi kobietami, choc prawde mowiąc chyba nie ma podziału na płec. Pomijajac ze kobiety nie znosza facetow, ale do nich lgną.

Cóż, niestety w stwierdzeniu autorki topiku jest dużo prawdy, sama musiałam odejść z pracy przez intrygi mojej "koleżanki" z biurka obok...ale wiem też, że istnieją na prawde fajne dziewczyny, mam pare dobrych koleżanek i wiem, że ani nie są materialistkami ani nie kopią dołków pod innymi....tylko niewiadomo dlaczego te wszystkie fajne dziewczyny nie trafiają na tak samo fajnych chłopaków...

tyż tak mam z mężczyznami pracuj się lżej