zbłądziłam przez obsesje na punkcie wyglądu

:( straszne uczucie...ciągle odchudzanie się,kupowanie nowych ubrań,porównywanie sie z innymi .... nienawidze samej siebie :O kocham kogos od 3lat kto nawet o tym "prawdopodobnie" nie ma pojęcia ... teraz jest z dziewczyną niziutką no i "grubą" co nie znaczy,ze nie jest fajna i dla niego atrakcyjna.. naprawde wolałabym być niska,gruba,ze słomą zamiast włosów,ale być szczęśliwa.. chyba bije ode mnie "pewność siebie" ze niby podobam się ...tak na pewno podobam się,ale nie wszystkim ,poza tym dociera do mnie,ze mam też bardzo duże wady :( moja obsesja na punkcie wyglądu zaczęła się kiedy mialam 16lat .. nosiłam aparat ortodontyczny,zapuściłam i przefarbowalam włosy,schudłam i dalej niestety chce chudnąć czego nie umiem zatrzymać:( juz mam nawet grafik na jutro.. rodzice się bardzo martwią,przyjaciółka grozi,ze się ode mnie odwróci jesli nie przestane się odchudzać przy wzroscie 173cm waże niecałe 55kg:( nie moge już z samą sobą wytrzymać..moja mama jest alkoholiczką,pije pod wieczór,kiedy ojciec jest daleko,chowa butelki gdzie popadnie...na następny dzień potrafi życ jakby nigdy nic ... bylam u psychologa,powiedziała mi,ze jestem dzieckiem alkoholiczki i że niestety mieszkam pod jednym dachem z kims kto ma na mnie zły wpływ,a jeszcze się ucze (mam 18lat) ,że nie moge być póki co w zadnym związku (do czego i tak by nie doszło) ponieważ łatwo można mną manipulować i wzbudzać poczucie winy.Nawet nie wiecie jakie to straszne uczucie kiedy ma się w swoim ciele dwie różne osoby.. :( kiedy mialam 15lat pewna kobieta z agencji modelek zaczepiła mnie i zaproponowała prace ,moja mama mi nie pozwoliła..teraz żałuje moze bym juz dawno była zdala od niej i od tego okropnego miasta :( Boże jak ja nienawidze życia..co ja mam ze sobą zrobić

nic nie zrobisz dopoki się nie wyprowadzisz poczekaj jeszcze troche,zajmij sie nauką ,a z tym odchudzaniem nie przesadzaj już i lepiej zacznij jesć bo naprawde prędzej czy pozniej zaprowadzi Cię to do szpitala lub co gorsza do grobu.

:O acha ..no ok twoja opinia,ale nie wyzywaj mnie od kurw :O moja waga jest najmniej akurat ważna ..pewnie jestes facetem:O prymitywie zadnej kobiety nie nazywaj grubą szmatą:O bo kiedys zarobisz za to po mordzie

do tej k... ałtorki- po 1. mogą cie wyrzucic z tego forum za takie wypowiedzi ,po 2. nie bede cie wyzywac ani nawet z toba dyskutowac chce ci tylko powiedziec jedno "wspolczuje ci życia" Autorko nie przejmuj się i zacznij dostrzegac inne walory życia,wygląd jest akurat najmniej ważny ,sama z reszta sie przekonasz z czasem jak nie juz zdąrzyłas na przykładzie Twojego kolegi i jego dziewczyny dostrzec to.

nie ,ja się nie przejmuje :) ale razi mnie jak facet tak mówi o kobiecie ..trace wiare w normalnych ,chociaz sama nie jestem normalna :]

Czasami to aż chce mi się ryczeć. Ide ulicą i kazdy patrzy na mnie jak na tłustą loche, przykre to uczucie. Juz miałam kiedys pomysł na siebie aby sie dowartosciowac. Chcialam zagrac w filmach porno.

w świat też wróci... nie ma rzeczy idealnych, co nie znaczy, że do ideału nie można dążyć. Najważniejsze to nie popaść w obsesje.

Ale ja już mam obsesje, moze kiedy zaczne robic cos np sie rozbierac w filmach do zdjec wtedy jakos sie dowartosciuje . sama juz niewiem :-(

własnie "nie popaść w obsesje" a u mnie to już chyba za późno.. w mojej glowie ciągle jest to zdanie powtarzane" będziesz najlepsza" ucz sie najlepiej,wyglądaj najlepiej ,wyglądaj na taką ,której nigdy przykrość w życiu nie spotkała .. to jest chore :O interesowałam sie psychologią,ale to chyba na nic ...jest tyle róznych przedziwnych umysłów na świecie,ja nawet nie wiem do konca z czego problem robie.. moja mama może sobie pić trudno ,ja i tak za rok się wyprowadze z wyglądem nie mam problemu,ale własnie zawsze chce coś zmieniać,jutro rano wstaje i lece biegać po prostu zwariuje jak nie pojde pobiegać ... jem bardzo mało i nie moge tego zatrzymac..jakis miesiąc temu wylądowałam w szpitalu dostalam jakiego skretu jelit cos w tym stylu ..i lekarka powiedziała ,ze mam kolke jelitową i ze zdecydowanie jestem za chuda ..wtedy moja mama wybuchła i tak mnie opieprzyła przy wszystkich cytuje " noo prosze wytłumaczyc mojej kochanej córeczce co znaczy anoreksja bo ona wiecznie udaje mądrą ,odchudza sie non stop,nie je mięsa itp" tak sie zaczęła wydzierac i ironizować..myślałam,ze zapadne się pod ziemie i wyszlam.. 2tyg. staralam się jesc normalnie,ale ćwiczenia dalej robiłam.. teraz znowu moja mama pije i odechciewa mi sie życ.. mialam szanse być z kims wartościowym,ale stchórzyłam bo ciągle myśle,ze jestem nie taka jaka powinnam być

podszywaczu po co ty to robisz? Myslisz ,ze jestes zabawny? ja nawet nie czytam twoich wypocin do konca ,robisz niesamowite byki ortograficzne "ałtorko" i w dodatku masz żałosne i obcykane tekściki pokroju drechów.. weź wyjdz lepiej na balkon i sobie zapal ,a przestan przesiadywac na kobiecym forum bo to jest dopiero dziwne:O

chuda ja mierze 174cm i waze 52 kilo i nie jestem zadnym kosciotrupem :)

no wiesz każdy wyglada inaczej:) wg mnie jestem normalna,ale jak juz mi rodzice to mówi to jeszcze olewalam ,kiedy zaczęli mi zwracac uwage znajomi,ze mi biodra sterczą i obojczyki to się zaczełam zastanawiać,ale dalej robie swoje .. ciagle dąze do upragnionej wagi

Proponuje aby własćicielka tematu , wzięła porządny rozpęd i zapie**rdoliła głową w futrynę ;-) Przejdzie w tri mi ga.

A mogla bym wiedzieć ile masz wzrostu i jaka waga, bo ja tez mam pewna obsesje, a mianowicie mam 165cm i waze 45, jakie 4 m-ce temu wayzlam caly czas 48 kg przez 3 lata odstawilam tabletki anty i nagle schudlam 3kg. Przy tej wadze to jest bardzo duzo, zaczelam sporo jesc ale niemoge wogole przytyc :-( Ciagle przegladam sie w lusterku i wogole , porownuje sie do innych ludzi :-( Chciala bym sobie jakos z tym poradzic, Chciala bym przybrac na wadze. Czasamo popadam w taka depreche :-(

Wiesz co, co z tego, ze jestes ladna czy moze nawet piekna, skoro pusta jak dzwon? Skupiasz sie tylko na sobie, niczego innego nie zauwazasz, nawet jesli faceci beda chcieli z toba byc, aby zaimponowac swoim kumplom, to szybko przejrza na oczy, chyba, ze sami beda takimi narcyzkami. Wez sie dziewczyno ogarnij, bo przejdziesz przez zycie tak zapatrzona w siebie, ze nie zauwazysz w ogole nic ani niczego innego:O

kiok-no akurat ty wiesz czy jestem pusta czy nie :O nie ruszają mnie takie komentarze bo akurat wiedze życiową to mam i to niemąłą,a to,ze robie z igły widły wiem i zdaje sobie sprawe ,ale nic na to nie poradze,przynajmniej nie jestem zakłamana:O owszem mogłabym załozyć temat typowy dla pustaka np. " czy on ma kogos ,prosze powiedzcie" albo " jakie kolory tej zimy dominują" to wg mnie są załosne tematy,a nie takie,które sprawiają,ze człowiekowi jest źle na sercu i nie umie sobie poradzic z własnym umysłem.. :O co do komentarza wyżej ... ja mam 173 i waze niecałe 55kg ,myśle ,ze twoja waga jest dobra ,mam koleżanke Twojego wzrostu ,waży 55kg i wygląda zupełnie normalnie tak zdrowo,a Twoja waga mi się bardziej podoba -juz taka moja obsesja na punkcie chudości ..

Ale ja mam wielka obsesje na punkcie swojej chudosci, a jeszcze czasami jak uslysze komentarz "borze dziewczyno jaka ty chuda jestes chyba w domu nic ci jesc nie daja hmm?" to az mnie szlak trafia ale nauczylam sie powoli reagowac na takie komentarze i mowie " przykro mi ale trzymam linie :-)" chodź i tak w środku boli :-/

hehe to jeszcze się nie spotkalam z takim przypadkiem,aby chudość była czyms niechcianym :) po prostu musisz bardzo dużo jeść ,Mc,pizze itp. tak na pewno przytyjesz ,nie ma innego wyjścia ...chociaz to niezdrowa żywność ,słodzić herbate ,wszystko aby miało dużo kalorii.. ja mam obsesje i licze na dzien ile kalorii zjadłam .

Uwierz mi ze chudość wcale nie jest taka fajna. A ja jem bardzoo duzo porownywalnie do mojej masy ciała. Jem co 2 godziny i mase slodyczy wpycham w siebie na dodatek duzo kanapek i smazonego.. efekt taki ze ani 20 dg nie moge przytyc, Chciala bym wazyc 52kg. Teraz niedlugo bede szla do sklepu dla sportowcow chce sobie kupic pare odzywek i zaczne troszke cwiczyc, nabiore masy wiesniowej i moze te 4-5kg jakos uda sie osiagnac.

Lena... czuję się jakbym czytała swoją historię... jedyna róznica między nami jest taka, że Twoja mama jest alkoholiczką, a moja nigdy nie miała dla mnie czasu i widziałyśmy się raz na dzień albo i nie.... reszta identycznie!

autorko, jak jeszcze kiedyś wpadniesz na ten topik to proszę Cię odezwij się do mnie! Chyba w końcu znajdę osobę, która mnie zrozumie... deadghost13@wp.pl

jestem:) i bede tu zaglądać