Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość werytiurrtuy

Od roku klikam z pewnym facetem na gg...

Polecane posty

Gość werytiurrtuy

Mieszkamy oboje w dużym mieście. Nie spotkaliśmy się jeszcze. A teraz nie wiem czy się spotkamy, bo wczoraj rozmowa zeszła na taki tor: dzieci. Zapytał się mnie czy chce je mieć i ile.. powiedziałam, że chce, trójkę. On na to, że wykluczone, że chce mieć jedno. Dalej klikamy, ale on już z tego powodu nie chce się spotkać. ??? WTF?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubrane fakty
:O ile macie lat,15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werytiurrtuy
heh... on ma 30 ja 23....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werytiurrtuy
Poznaliśmy się wirtualnie. Czy to zle? Ja chciałam poznać kogoś starszego, a na codzien (na uczelni) cięzko poznać 30 latka, gdy otaczają mnie rówieśnicy. A on po zdradzie swojej dziewczyny długo nie mógł poznać innej i tak wyszło. Ale zastanawiam się teraz czy z nim jest coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anciaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
nie znacie sie i tyle. przez gg nikt jeszcze sie dobrze nie poznał. w realu wszystko wychodzi zotko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ubrane fakty
rok bez spotkania?może uważasz go za swojego faceta? masakra.że tak ludziom chce się komplikować życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haaaa haaaaa haaaaaaaaa haaaa
ponad rok klikałam z pewnym "rozwodnikiem", ależ miłość była wielka - pozdrawiam jeżeli przypadkiem ktoś jeszcze klika ze Zbysiem z Gdańska Brzeźna - troszkę byłam zdziwiona, bo tak jakoś wymyślał, by tylko nie doszło do spotkania, a spokojnie mogłam do Gdańska pojechać, a i on miał samochód. Gdy już miałam dość tylko pisania, to wyszło, że rozwodu nie ma i nie będzie, bo żonka chora na SM i nie wypada :D Myślałam nawet o o poinformowaniu żony o jego drugim życiu - tym internetowym, bo znalazłam kobietę na naszej klasie, ale sobie darowałam. Chyba i tak siedzą ze sobą bo muszą, nawet nie mają siebie w gronie znajomych. A może wzajemnie dają sobie alibi, by zawracać dupy naiwniakom i naiwniakom w sieci???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miiiłka
te ...mamuty, tak wyginęłły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ma chłop rację
mądry facet,widzi,że go zaraz w bachory bys chciała wrobic,też bym przestał z takim dzieciorobem gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×