Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość furrlady

bołe kości ognonowej

Polecane posty

Gość furrlady

Witam, jestem w 10tc (wg. ginekologa i ostatniej miesiączki, ale od zapłodnienia to pewnie 8tc:):) - nie wiem, czy podajecie tygodnie wg. ginekologa czy zapłodnienia, dlatego podaje dwa:):) Od kilku dni pobolewał mnie kręgosłup okolice lędzwiowe, ale od wczoraj jest masakra. Strasznie boli mnie w połowie pośladka (chyba kość ogonowa) po prawej stronie i promieniuje na pachwinę i nogę. Wczoraj z bólu się popłakałam a mąż pomagał mi wstawać i chodzić. W nocy też tragedna, nie mogłam zmienić ułożenia ciała. Ból jest ciągły, nie puszcza, tylko raz boli mocniej raz mniej. U lekarza byłam kilka dni temu, robił USG i wszystko jest w porządku. Dla świętego spokoju idę jutro do poradni i spróbuje się czegoś dowiedzieć. Czy wasz ból też był ciągły, czy raczej łapał co jakiś czas??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie ból kości ogonowej zaczął się ok 20 tygodnia ciaży i towarzyszy mi do dziś, choć jestem już 14 miesięcy po porodzie!!! u mnie nigdy nie był on ciągły, ale pojawiał się jak np długo, tzn powyżej 10 minut, siedzialam. obecnie ból jest na tyle silny że mam problemy ze wstaniem z krzesła (muszę się trzymać za tyłek, bo dosłownie mam wrażenie że zaraz mi odpadnie) jest to tym bardziej uciążliwe ze przy dziecku 3/4 dnia spędzam w kucki, na kolanach albo siedząc na podłodze, kiedy to ból jest ciągły. u ciebie, zapewne rosnąca macica uciska na jakiś nerw i dlatego ten ból jest tak silny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama marcela
o boszeee tez tak mam, jestem w 18 tygodniu nie jest to bol ciagly ale jak zlapie to nie wyrabiam, mam nadzieje ze po porodzie minie bo teraz nie ma pewnie na to lekarstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość furrlady
właśnie ztego co czytałam to nie ma rady, trzeba się męczyć. Ja taerz leżę w łóżku i dalej mnie boli...kurcze, wcale nie przestaje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×