Gdy kobieta zdradza...

Jaka powinna być reakcja faceta wg. Was? Mówię tu o długim związku a. Pobicie b. Zemsta (np. ujawnienie pewnych faktów o Niej) c. Odwrócić się, olać i pójść własną drogą zapominając o Niej d. Dodaj własną odpowiedź

Pobicie. Zdecydowanie:P:P

d. wstawić jej foty na kafe z pytaniem czy jest ładna

pobicie - jeśli była to zdrada jednorazowa, to porządny wpierrdol wystarczy, jeśli wielokrotna, to pobicie musi być poważne, być może nawet z posłaniem ofiary na wózek inwalidzki, w skrajnych wypadkach - pobicie ze skutkiem śmiertelnym, cóż, wypadki sie zdarzają :) zemsta - zawsze i wszedzie jest ceniona. rozpuszczenie wśród znajomych zdjęć lubej, na których jej twarz jest oblana świeżutkim nasieniem, albo penetracja jej dupy przy pomocy tłuczka do ziemniaków - na jej ojcu to na pewno zrobi spore wrażenie ;) poza tym jakieś akcje typu upokorzenia, prześladowania, pobicie nowego wybranka, takie tam...

zdradź ją, zerżnij jej kochanka

a b c

Ale czy nie wydaje Wam się, że pobicie równa się to co Ona zrobiła. Takie zniżenie do tego poziomu nie jest klasowe. A chyba lepiej z takiej sytuacji wyjść z klasa tak aby Jej było bardzo głupio :)

>> Ale czy nie wydaje Wam się, że pobicie równa się to co Ona zrobiła nie myl zbrodni z karą

poza domem tego, czego brakuje w domu. Szczesliwa i zadowolona by nie zdradzala.

Nie zgodzę się z stwierdzeniem, że kobieta szuka tego co Jej brakuje. Są takie dziewczyny, które zawsze będą chciały więceij i więcej mimo, że partner na prawdę się stara

>> poza domem tego, czego brakuje w domu. Szczesliwa i zadowolona by nie zdradzala. analogicznie - zdradzający facet ma tak samo :)

Odp: C Wg zasady 'nie rusz gowna bo smierdzi'.

Był bym wielce rozczarowany, wściekły i zrozpaczony lecz mam nadzieję że w amoku "porażki" znalazł bym trochę miejsca dla rozsądku, który kazał by mi się zastanowić nie nad skutkiem ale i przyczyną. Dlaczego ona to zrobiła? Cóż nie wierzę za bardzo w to że zdrada to prosta rzecz do zdefiniowanie, i że takie czyny dzieją się bez powodu. A co było by potem? Jeśli nie potrafilibyśmy dalej się porozumieć to cóż, odszedł bym w swoja stronę nie oglądając się za siebie...

tak czytam i nie wiem co pisac. Ja wybaczylam zdrade. ale zycie po zdradzie jest dopiero trudne. Oczywiscie wiekszosc facetow powie zabij, ale co byloby gdyby to facet zdradzil? nic bo wypadki sie zdarzaja? Chyba najlepszy sposob to odejsc. Moje zycie jest jak ksiazka jesli chodzi o brak zaufania

to powiedzmy panienki lekkich obyczajow, albo nimfomanki. A dziewczyna ma jednego. Ale jak jej braknie czegos, np. zainteresowania, albo..albo.. albo, to skusi sie gdzie indziej. Tu nie chodzi o sam sex.

bledy to najlepsza szkola zycia.

tak naprawde kazy z nas ma kazdego dnia mozliwosc zdrady, przeciez nie zamkniemy sie w domu i bedziemy unikac ludzi. Mysle jednak ze jak sie kocha to nie chce sie zranic bo to boli do konca zycia. Warto dac sobie pare dni na przemyslenie czas robi cuda a decyzje podjete pod wplywem emocji sa bledne

ze zdrada utrwla zwiazek. Normalny czlowiek ma kaca moralnego i tego bledu nie powtaza.