Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stellawella

Niemowlak ciągle obija główkę - co robić?

Polecane posty

Gość stellawella

Synuś ma 8 miesiecy, świetnie raczkuje a trzymany za rączki kroczy do przodu i praktycznie każdego dnia jego główka jest obijana. A to potknie się i stuknie w ścianę a to przewróci się z pozycji siedzącej na plecki. Wychodze już zsiebie, żeby go dopilnować a on i tak znajdzie zawsze jakiś moment żeby ta główką stuknąć. Kupiłam już nawet kask ochronny ale nauczył się go ściągać. Ostatnio tyle co wyszłam drzwi zamknąć na klucz, nie było mnie dosłownie 3 sekundy i mały spadł mi z łóżka na szczęście jakoś bokiem i bardziej płakał z przestarszenia niż z bólu. Fakt faktem główka ciagle jest obijana pomimo, że chodze za nim praktycznie krok w krok. Jak to jest u Was? Jak sobie radzicie z maluchem, który wchodzi dosłwonie wszędzie i najbardziej na tym cierpi główka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutka putka
Przede wszystkim nie zostawiłabym malego dziecka na łózku bez opieki skoro jest taki ruchliwy. moj mały ma ograniczoną powierzchnie raczkowania i nie ma w niej kantów ani ostrych rzeczy zeby mogl sie uderzyc. Rzucam na podłege (na której jest wykładzina dywanowa - zainwestowałam w nią dodatkowo jak zaczał raczkowac) miekkie poduchy "w razie czego" i jak narazie nic sobie nie zrobił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stellawella
czyli ani razu nie stuknął głową? nie przewróciłsię na potyliczkę? Jezu.. jak Ty to robisz?? Ja też kłade poduchy, na podłodze jest miękki dywan ale co z tego:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mama....................
kup mu chodzik. dopoki nie bedzie stabilnie chodzil. ale tez trzeba pilnowac,szczegolnie na progach. taka uroda.:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykzano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam to samo moja za tydz bedzie miec 8 miesiecy, od ponad miesiaca raczkuje, od kilku tyg stoi i lazi przy meblach i co z tego ze pol domu w puzzlach piankowych a drugie pol w poduchach i kocach (mimo ze mamy wykladzine). Ona zawsze znajdzie kawalek niezabezpieczony i sobie nabije siniaka. Staram sie nie przejmowac poki co (odpukac) nic powaznego sie nie dzieje ale nigdy nie wiadomo. To sa jakies specjalne kaski zeby sie dziecko nie obijalo???!!!! Dajk namiary ja nawet myslalam czy jej glowe szalikiem nie owijac:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wykazano
że chodzik nie tylko jest szkodliwy dla bioder ale dzieci które uczą się chodzić w chodzikach nie mają zmysłu równowagi tak wypracowanego jak te dzieci które chodzą bez niego z czego potem właśnie częściej mają stłuczki zrużnymi rzeczami.odradzam!!! OGranicz mupole manewrui uczlulaj na przedmioty. A poza tym to nie zamniesz dziecka wklatce, poprostuuczy się sam co jest bezpieczne a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stellawella
Już myślałam o chodziku ale fakt wykrzywia bioderka. Synek i tak szybko nauczył się chodzic trzymany za rączki więc po grzyba go jeszcze pakowac w chodzika. Kasza22 ja w akcie desperacji właśnie zakupiłam taki kask - specjalny do nauki raczkowania i chodzenia. Wykonany z pianki ale smyk nauczył się go ściągać i kask leży w koncie a on i tak znajdzie 1 cm kwadratowy nieuszczelniony poduszkami na którym nabije sobie siniaka. Myślałam, że tylko ja tak mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
witajcie, u mnie to samo ... chodzę za małym non stop, caly dzien przy nim jestem, dom pozabezpieczany na maksa, a on i tak znajdzie tą sekundową lukę w moim nie-patrzeniu, badź moim oddaleniu od nim na chwilę (np sięgnięcie po kubek z herbatą żeby się napic!!), i nagle bach, główka leci na podłogę i ryk głośny...dziennie ze 2 razy zdarzy się jakiś "incydent", no po prostu nie da się upilnować, za szybko to się wszystko rozgrywa i zbyt niespodziewanie!! a żałuję, bo mi prrzykro, że non stop gdzies w coś uderza mój kochany szkrab, chciałabym mu tego oszczędzić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kaski, chodziki - bez sensu. Dziecko tak łatwo sobie krzywdy nie zrobi, dopóki jest na podłodze. Masz wykładzinę, więc nawet jak rąbnie głową o podłogę to nic mu się nie stanie. Nie zostawiaj go tylko samego na łóżku, kanapie czy fotelu, żeby nie spadł. Na podłodze jest najbezpieczniej, o ile masz zabezpieczone gniazdka, kontakty, kable, szuflady. No i oczy dookoła głowy, niestety :) Musisz przeczekać :) Jak zacznie chodzić, biegać, to upadków będzie jeszcze więcej, niech trenuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki urok dziecka raczkującego, nie martw się, przeżyje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×