wrażliwy pięciolatek

nie wiem co robić mój pięciolatek stał się ostatnio strasznie wrażliwy w przedszkolu ma obsesje że dzieci się z niego śmieją choć to nie prawda bo jest lubiany nie chce chodzić do przedszkola co rano wymyśla nową chorobę by nie iść .pani w przedszkolu powiedziała ze mały zachowuje się apatycznie ,w domu jest ok nie wiem co robić.

może to nie jest prawdziwy powód, pytaj i pytaj, w końcu się dowiesz

co dzień z nim rozmawiam i nic nowego mi nie mówi czasem też powie że nie chce chodzić bo już by chciał pojechać na wakacje.

ok i dzieci są miłe to może po prostu nie lubi tam chodzić. Wielu ludzi nie lubi chodzić do pracy, odwleka chwilę wyjścia z domu itp. mimo że nikt im w tej pracy krzywdy nie robi. Ale wiadomo - trzeba iść. Może wymyśl jakiś rytuał związany konkretnie z przedszkolem, np. po drodze z przedszkola chodźcie na lody, pozwalaj mu zabierać do przedszkola jakąś zabawkę, którą tylko tam może się bawić (nie wiem czy nie jest na to za duży) itp. A poza tym dużo rozmawiaj, z nim, z paniami.

moze jest molestowany?

a może nie pozwalaja mu tam jarac szlugów?

tylko że on bardzo lubił chodzić do przedszkola jak poniego przychodziłam to nie chciał wracać do domu ,tak od stycznia nie chce chodzić od kiedy wróciliśmy z zakopanego bardzo mu się tam podobało

tez mi przyszlo do glowy to molestowanie. Dzieci ktore sa jego ofiara wlasnie sie atk zachowuja jak Twooje dziecko. :( Pytaj sie syna caly czas zagadaj moze cos o tym czy go ktos nie dotyka po pupie :O czy ktos mu krzywdy nie robi. Albo po prostu zmien przedszkole.

ale kto by molestował go no nie pani z przedszkola raczej nie a tam same panie pracują

nie straszcie matki to wcale jeszcze nie musi oznaczać najgorszego. Jest mały i jakąś banalną sprawę może bardzo wyolbrzymić. Podobno najlepszy sposób by się czegoś dowiedzieć od dziecka to powtarzać po nim to co powiedziało np. pytasz jak w przedszkolu? powiedzmy że odpowie dobrze, wiec ty powtarzasz tez dobrze i czekasz, jak coś znowu powie, ty znów powtarzasz, po nim. Niestety ta metoda na mojego milczka też nie wiele pomaga, ale może na twojego pomoże

jak pisałam jest bardzo wrażliwy i wszystkim się przejmuje może ktoś raz śmiał się z niego i boj się że się to powtórzy i dlatego nie chce tam chodzić już nie wiem co myśleć :(

Nie martw sie, z cala pewnoscia jest jakis powod, o ktorym jeszcze nie wiesz, a ktory prawdopodobnie okaze sie blachostka. Moj syn tez sie bardzo wszystkim przezjmuje, ma 5 lat, tez mial takie tygodnie, ze nie chcial isc do przedszkola i nic nie mowil. Az w koncu mi opowiedzial, ze jeden z kolegow nie chce sie z nim bawic i mu powiedzial , ze juz nie beda kolegami. Dziecko bardzo to przezylo, az to tego stopnia, ze nie chcial isc do przedszkola :( Ale dzieci jak wiadomo czasem sie kloca i szybka godza, po paru dniach znow razem rozrabiali i problem jak reka odcial. Zapytaj pania z przedszkola, czy syn ma jakis klopot z kolegami, moze sie z kims poklocil, to moze byc , z punktu widzenia doroslej ososby, blachostka, ale dzieci sie przejmuja, zwlaszcza wrazliwe... Powodzenia :)

up