Co myślicie o takich miastowych ??? Warszawianka.

Powiedziałam jednej pannie, bo szłyśmy we 4 do stacji metra, a pozostałe były ze wsi, jedna z Krakowa, druga z Chełmu a ja z Końskiego i mówię do tej z Warszawy żeby ją poniżyć mówie jej "nie masz problemów bo mieszkasz z rodzicami" a ona mi na to " no fakt , nie potrzebuje kasy na wizyty u psychologa żeby leczyć kompleksy jak ty" a te dziewczyny ze wsi nic nie powiedziały , myślałam że mnie poprą. a tamta z miasta od tej pory zaczęła mnie traktować z góry i ciągle mi najeżdża.

dobrze ci powiedziała, i to ty jeteś ze wsi, KRakow i chelm to miasta a ty wiesniaczka

Powiem Ci tak "kto mieczem wojuje od miecza ginie"

a ty ze wsi :O:O:O no tylko gdyby ja byla ta warszawianka to bym ci tak dojebala zebys sie nie pozbierala :O:O:O:O ps jestem slazaczka ale wkurwia mnie takie pierdolenie :D:O

prowokacja 2/10 redakcja kafełe stara się :)

mieszkanie z rodzicami jest bardziej problematyczne :)

w ogóle jedna koleżanka robiła impreze u siebie, a ta z Warszawy mówi żeby nie zapraszała tyle osób, a ja do niej "a co? nie lubisz ludzi?" a ona że nie lubi tłoku :o i w ogóle a potem wyrwała chłopaka...rany dwa tygodnie nabijała się z niego , bo to był taki amant, też ze wsi a ta wielka miastowa mówi "on kręci już z dwoma a mnie nie zdobędzie" i czytala smsy od niego on do niej "daj mi szanse" a ona że z oszustami nie trzyma... ciągle się wywyższa!!!

granatem od pługa oderwane wciąz podkręca antagonizmy. bo to tępe brudne polactwo nie szanuje się wzajemnie. akurat w Warszawie 95% chamstwa co to dwa dni po kaszankie do oćców jeżdzi a takie się mniastowe porobiło. już o Rodzicach starych nawet zapomina. a pięty doszorowane?

Ja nikomu nie ubliżam choć czasem zemszczę sobie po cichu lub się podszywam.

to samo co o wsiurach - i jedno i drugie identycznie zakompleksione