no niech ktoś mnie zbeszta

Dawno temu, za górami, za lasami, było sobie forum erotyczne. Pełno było tam krwi, jadu, chaosu i gęstych chaszczy z których wyglądały obrzydłe pomarańczowe i czarne pokraki. Uwielbiałem to miejsce. Odnoszę wrażenie że erotyczny przygasa. Nie ma już tej zażartej zjadliwości. Niach!!! No niech mnie ktoś zbeszta!!!!

Nie jestem w nastroju do bitki - co najwyżej pomiziać za uchem mogę :O

za czyim uchem?? może zjawi się jakaś pomarańczowa łajza :P

ty chu­juuuu

WSZYSCY JESTESCIE CHU­JAMI!!!:P

KUR­WY jedne:P

o o to chodziło

przepraszam yyyyy up czy zechcesz może rozwinąć swą wypowiedź?? tak żeby mi sutki stwardniały

Imieniny mam w listopadzie miśku słodziaku pimpusiu - ale przynajmniej będziesz miał czas, żeby się LEPIEJ przygotować :P

Ale tak było dawniej, bo kafeteryjne stwory pewnego dnia spotkały czarnoksiężnika z krainy OZ, który ruchem swej magicznej różczki sprawił, że pomarańcze i pokraki poczuły dojmujące uczucie wszechmiłości, tak przytłaczające, że już nie mogły skupić się na besztaniu o długie/krótkie wargi, dziwki vs. dziewice cnotki, anal kontra oral czy Wielkanoc przeciwko Bożemu Narodzeniu. Kafateryjne istoty tak wypełniła miłość, że topiki zaczęły nią spływać. I teraz panuje na wieki wieków. Nawet nie zakłóca jej żadne pytanie "owłosiona czy nieowłosiona" :P

No, dalej pomarańcze, bo chciałabym zobaczyć te suty.

pieprzony OZ pewnie pedau

jak ja nie lubię tego kartofla in spe no już taki pajac że dynia boli

W dodatku rusko-niemiecki mason, komuch, faszysta i arabski talibożyd będący Świadkiem Jehowy.

zgadza się codziennie żre ścierwo z Odry które wyławia jeżdząc po dnie swoim osranym pickupem, zdradza żonę a najgorsze że ma na imie Jacek no jak się można Jacek nazywać toż to grzech!!!!

Jak się sprężę to w marcu przestanie, ale jeszcze się zastanowię, bo jakoś nie mam ochoty na ewentualną powtórkę. W razie jakby Cię odcięła od kafe, to jestem jeszcze w posiadaniu magicznego ciągu cyferek :) A pić proponuję jednak więcej - ręce przestaną się trząść ;) Kartofel nie kartofel, ale jakiego ma chooja!

a dogadaliście się w sprawie mleka??

Miazga, żoneczka?! Tyś tutaj?! Już już, pędzę do Ciebie z Twoimi ulubionymi glonami. Jako sobie życzysz ty moja śmietnikowa lilio. Twoje ulubione, z Odry, spod samego Mostu grunwaldzkiego. Aż chrupią od tej rdzawej posypki.

pewnie że zza wisły kartoflu z hoojem

ty nie wyzyta suko jedna jestes kala qrwiszcza

andersen dziękuję bardzo ładne myślę że wejdą Ci w doope bardzo głęboko i gładko :)

za Wisłę to takich mamei nie wpuszczają stoi kontrola i stuleye sprawdzxa musiałbyś się najpierw zoperować

Miażdżynko moja. Od Ciebie zawsze można otrzymać jakieś miłe słowa. No chyba wiersz Ci zadeklamuję z tej wdzięczności. "Na guże rurze, na dole rurze i w środku rurze" (Poemat chydrałlika - Janusz Maria Alojzu Dziąsło).

zdecydowanie stwardniały mi suty

Czy wspominałam, że pragnę rzeczone suty ujrzeć...?

Krwawa miła. A nie mówiłem, żebyś z gołą d**ą po mrozie nie ganiała?! To by i suty nie zamarzły, jakbyś słuchała.

mam pytanie do miazgi .

ten Duch Kafe ciągle uważa że jestem osobą z topiku czyli chyba toba bo ciągle mi pisze o Krwawej miazdze...

pilnie potrzebuję krwawej miazgi !!!!!