Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieśmiała niezdara

NIENAWIDZĘ wf-u w szkole!

Polecane posty

Gość nieśmiała niezdara

Nie dość że jestem nieśmiała, na przerwach tylko siedzę pod ścianą, to na lekcjach wychowania fizycznego jestem totalną ciapą, gapą i nie umiem nawet odbić właściwie piłki. Ręce mam jak makaron. Nikt mnie nie chce w składzie. Jutro wf mam na pierwszej godzinie lekcyjnej, dlatego środy zawsze rozpoczynam w złym humorze - to psuje mi cały dzień. Ćwiczę w domu, lecz mi to nie wiele pomaga. Czy ktoś tu ma podobnie jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoBoToMiA
Na wf-ie liczy sie RUCH a nie to jak co komu wychodzi, w-f to nie balet. Powiedz nauczycielowi ze bedziesz robic brzuszki zamiast grac, jak mu sie nie spodoba to wyjdz z zajec i niech spierdala na drzewo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOCHAM ZWIERZĘTA
miałam troche podobnie!. ale wziełam sie w garść więcej ćwiczyłam bardziej się starałam. i teraz jest dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
az sie usmiechnelam :) Twoj opis to ja z czasow szkolnych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość triu
nna przerwach zawsze sama z zeszytem modlaca sie zeby przerwa sie juz skonczyla albo zeby ktos podszedl pogadac :D na wfie? masakra. gralismy w kosza - uciekalam przed pilka, gralismy w siatke - ani razu nie odbilam, gimnastyka - bralo mnie rozwolnienie ze strachu :D wszyscy robili fikolki na drazku - mi w zamian nauczycielka kazala zrobic jaskolke :/ wszyscy mnie wysmiewali ale ja bylam szczesliwa ze nie musze tego fikolka. przy staniu na glowie prawie kark sobie polamalam, skoki przez kozla - zatrzymywalam sie przed nim, raz sprobowalam skoczyc to zwichnelam palec :D jedyne co lubilam to biegac bo nie bylo zbyt skomplikowane :D gralismy w noge - tekst od nauczyciela : "moze krzeslo ci przyniesc?" bo stalam w miejscu :D w liceum zaczelam kombinowac ze zwolnieniami od mamy, ale mama za czesto wypisywac nie chciala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nigdy nie wiem co tu wpisać
przecież są wakacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aktośtam;
też nie znosiłem w-fu w szkole, szczególnie w liceum, bo nauczycielka idiotka nie mogła zrozumieć, że ja w piłkę grać nie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×