Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana86

prawko

Polecane posty

Gość załamana86

ile razy kurwa można oblać egzamin ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoBoToMiA
Nie wszyscy musza miec prawko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
a ile razy już oblałaś??? Ja zrezygnowałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexylady28
nie wiem ile można, bo ja za pierwszym, ale chłopak ze mną zdawał 11 raz i...oblał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoBoToMiA
Ktos musi sponsorowac kadre nauczielska/egzaminatorow i bardzo dobrymi sponsorami sa ci co oblewają ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ja oblałam 10 razy i zrezygnowałam nie potrafie stresu i nerwów opanować. Już 3 dni przed chora jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania1234
a ja na dniach zamierzam zapisac sie na kurs, mam nadzieje zakonczyc go jak najszybciej i oby dalo rade egzamin tez zdac mozliwie predko. jak myslicie ile zajmie mi to czasu? łącznie z kursem i czekaniem na termin egz.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LoBoToMiA
No i dobrze, jakbys fuksem zdala, a zaskoczylo by sie jakies kosmiczne skrzyzowanie w srodku warszawy :D co , wyszla bys siadla na masce i plakala ? Nie kazdy sie nadaje i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexylady28
mi zajęło ponad 3 m-ce kurs, ale w połowie kursu już zapisałam się na egz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do hania1234
Ja zaczynam w czwartek kurs, i jest to przyspieszony kurs 3 tygodniowy. Wykłady wszystkie skoncentorwane w 3 dni, po pół dnia non stop a później tylko jazdy jazdy jazdy... :O Mam nadzieję się uwinąć jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też pamiętam ten stres
zdawałam dwa razy i oblałam ale tak naprawdę to na kursie nie nauczyli mnie jeździć. Potem mój mąż wrócił z delegacji i dwa razy pojeździłam z nim i zdałam bez żadnego problemu. Teraz jeżdze już kilka lat i nie wyobrażam sobie życia bez prawka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania1234
nol to jeszcze nie tak zle z tym czasem, wyglada na to ze jak komus zalezy to da rade sie uwinąc we wzglednie prędkim tempie ;) chcialabym tez miec taki przyspieszony kurs ale to chyba niemozliwe :O mieszkam w malym miescie i u nas takich innowacji raczej nie ma :P pozdrawiam wszystkich zdających, kursantow i w ogole zainteresowanych tematem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana86
trzeci raz oblałam. W zasadzie tak źle nie ma ale i tak się wciekłam. Mase kasy już w to wpakowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdy sie nadaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala pala kok
za tydzien czeka mnie pierwszy egzamin i boje sie, ze stres mnie sparalizuje :O z instruktorem dobrze sobie radze, nie popelniam duzych bledow, ale egzamin to inna bajka. w dodatku napadalo pelno sniegu, nie widac lin, sa trudnosci z parkowaniem i jest slisko na jezdni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dołączam do oczekujących, ja za ok.tydzień dwa mam egzamin. Błędów nie robię(nie mogę sobie pozwolić na błędy przy tym gabarycie) ale jak stres mnie zje to koniec:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lala pala kok
najgorsze jest to, ze szybko sie stresuje i stres mnie paralizuje. a wiem, ze nadaje sie do jazdy samochodu i dobrze to robie, ale co z tego, jak na egzaminie nie bede w stanie tego udowodnic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx
ja ogólnie źle nie jeżdże ale jak jestem na egzaminie to tak się denerwuje nogi mi się trzęsą kiedyś zaczeła mi tak skakać że sprzęgła wcisnąć nie mogłam na mieście. fakt że na kursie sięnie nauczyłam jeździć a pozatym bardzo długo trwała jazda raz lub dwa razy na miesiąc dopiero po kursie po 3 egzaminie na kursie doszkalającym się nauczyłam. Miałam super instruktora ale on niestety stresu nie pomoże mi opanować. Nawet na egzaminie mi już kilka razy powiedzieli ze umię jeździć egzaminatorzy. Ale w pewnym momencie stres iłapie i koniec. nie ma to jak zjechać do WORDU i się dowiedzieć że jednak się nie zdało. ;( Półtora miesiąca zrezygnowałam trochę mi szkoda bo TYLE kasy poszło, ale nie wiem czy ma sens nadal kase ładować jak mi nie wychodzi... Przeniosłam się do innego miasta na jeździe nie miałąm problemów choć go wcale nie znałam tylko egzamin to klicha. Instruktor który mnie właśnie nauczył jeździć na 1 kursie doszkalającym namawia żebym próbowała bo on wie że ja dobrze jezdze ale co z tego jak na egzaminie mi nie wychodzi. Powieccie czy to ma sens???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hania1234
ja bym na Twoim miejscu nie odpuściła! Wiem, że szlag człowieka moze trafic kiedy wciaz mu nie wychodzi ale mysle ze nie warto sie poddawac - skoro zaczelas-skoncz. Żal pieniedz, mysle ze lepiej kontynuowac jesli juz sie zaczelo, cwiczyc do znudzenia, oswajac sie z jazdą i za któyms razem musi sie udac! Znam takie przypadki - laska zdawala 4 razy i chciala to olac ale zawziela sie, wyjezdzila sporo godzin dodatkowych dla wprawy i jakos poszlo ;) Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×