Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żyjący w trójkącie

Dość mam już tego nie zdrowego trójkąta...

Polecane posty

Gość żyjący w trójkącie

Witam, Mam poważny problem. Jestem 4 lata po ślubie ale od jakis 2 lat zyje w trójkącie. Niestety nie jest to trójka Ja, Żona i kochanka tylko Ja żona i jej matka. Mimo, ze teściowa mieszka daleko od nas nie ma rzeczy o ktorej by nie wiedziała. Moja żona dosłownie z wszystkiego jej zdaje relacje. Codziennie gadają po pół godzny, czasem wiecej i w tym czasie żona jej wszystko opowiada. Po nawet najdrobniejszej rzeczy żona bierze telefon i od razu dzwoni do matki z rewalacja w stylu: "wiesz co on zrobił...? " Nie mam już siły dłużej tego ciągnać i nie wiem co robić. Rozmowy nie przynoszą żadnego rezultatu. Kiedy miedzy nami jest ok ona twierdzi, że nie rozmawia z matką na mój temat ale pary razu podsłuchałem, że i tak to robi. Tylko już nie tak oscentacyjnie. Co robić? Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Czy już tylko rozwód mi został? Ja brałem ślub tylko z żoną. Nie chciałem jej matki w gratisie... Paweł30l

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjący w trójkącie
Po nawet najdrobniejszej rzeczy żona bierze telefon i od razu dzwoni do matki z rewalacja w stylu: "wiesz co on zrobił...? powinno być - po nawet najdrobniejszej kłótni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goleman
ja bym ja zoswila na tydzien czasu sama i powiedziala,ze jaqk zmadrzeje niech zadzwoni do mnie,a jak nie to niech sie ozeni z mamsuia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjący w trójkącie
Ale ja jestem po ślubie i mam dziecko. Jak się wyprowadzę to będę odpowiedzialny za rozpad małżeństwa w oczach sądu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjący w trójkącie
heh właśnie się skarży, że nie chciałem jej pójść po papierosy do sklepu.... Kurwa co za dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Goleman
o czym Ty mowisz?jaki sad? ja Ci mowie,zeby ona poczula,ze Cie stracila to moze zmadrzeje,widze,ze Ty taki pantoflaz jestes,inny facet by sobie na to nie pozwolil,ona jest Twoja zona, wyszla za Ciebie a nie za mamusie,postaw sprawe jasno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąd o nic Cię nie oskarży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sąd o nic Cię nie oskarży
napisz pozew rozwodowy, wzory pozwów w necie dostępne z orzekaniem o winie żony jako osoby, która Cię nęka, która każdą sprawę Waszego życia konsultuje z teściową, że masz już dość, że to psychicznie posawiło Cię na skaraju przepaści i albo się rozwiedziesz, albo skoczysz z mostu i daj to do przeczytania żonie powinno zadziałać jeżeli zadzwoni do mamusi, to szykuj 600 zł i składaj pozew w sądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Shadow_
Z tym sadem to chlopina dobrze kombinuje. Nie wiadomo co tej babie chodzi po glowie. A jesli ona wlasnie na to liczy? To wtedy sie elegancko podlozy... W kazdym razie musisz cos zrobic bo inaczej zdechniesz od srodka. Stary, no ja ci nie zazdroszcze. ALe u mnie to bylo krotko, wszystko ladnie pieknie ale jak byly przegiecia to potrafilem deilkatnie powiedziec "mamusia sie nie wpierdala..." Asertywnosc to podstawa sukcesu. Pokaz, ze ci to nie lezy i nie tylko w stosunku do twojej zony ale i do tesciowej. Skoro zona nie trybi to moze mamusia zacznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może zadzwoń do swojej matki, ojca albo brata, siostry albo szwagierki i dokładnie zrecenzuj ostatni Wasz dzień. Wszystko: każde jej ziewnięcie, dokładną godzinę, o której wstała, ile myła zęby, ile siedziała w toalecie i co może być przyczyną tego, że tak długo albo krótko. Po każdym jej telefonie do mamusi rewanżuj się Ty telefonem do kogoś ze swojej rodziny (kogoś, kto to wszystko zniesie, ostatecznie dzwoń na telefon zaufania). Może jak jej będzie z tym niewygodnie to skojarzy że i Tobie nie jest z takimi zachowaniami dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, zawsze mozesz ograniczyć jej dostep do telefonu.... Ale i tak musisz jej powiedzieć to co nam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjący w trójkącie
dzwonienie do moich starych raczej opdada. Nie lubie prać "publicznie" swoich brudów. Nie mam juz sił do tej baby. Mi się wyjad, że ona już się nie zmini.... niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejbisi
Rozumiem cię, ale odnoszę wrażenie, że problem dzwonienia do mamy jest tylko wierzchołkiem góry lodowej. Coś między wami nie gra bo gdyby wszystko było ok, gdybyscie potrafili szczerze ze sobą pogadać to ona nie mialaby potrzeby dzwonic do matki. Wydaje mi sie ze ty połozyles juz na to małzenstwo krzyzyk i tylko szukasz u nas potwierdzenia ze slusznie robisz ze sie chcesz rozwieść. A może warto jeszcze zawalczyc. Pogadaj z żoną szczerze ale bez pretensji ze nie jest ci dobrze z tą sytuacją. Jesli kocha to zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żyjący w trójkącie
Ja już z nią setki razy na ten temat rozmawiałem. Prosiłem, błagałem. Nic to nie dało. Zdaje sobie również sprawę, że mamy problemy. Ale bieganie z każdą rewelacją do mamy to troche niepoważne. Zresztą problem nie dotyczy tylko nas. Brat mojej żony tak samo postępuje w stosunku do swoje żony. Też wszystko donosi matce. Ja myślę, że to włąsnie teściowa jest za to odpowiedzialna i to ona to wszysko nakręca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liga
Mój kolega był w podobnej sytuacji, niszczyło go to strasznie, teściowa siedziała u nich w domu od rana do wieczora, pomagała opiekować sie dzieckiem a przy okazji miała luk na wszystko co sie dzieje. Chłop wytrzymał do 18 roku życia syna, wziął chłopaka na strone, wytłumaczył dlaczego musi odejsć, spakował manatki i się wyprowadził. Całe życie kolega był taki spięty, poważny, myśleliśmy, że wczesne ojcowstwo i konieczność zarabiania na rodzine tak na niego wpłynęły... a tu taki kwiatek wyszedł.... A teraz chłopak dostał skrzydeł, z synem ma fantastyczny kontakt, teraz syn u niego zamieszkał, też uciekł od matki i babci... no widzisz, jak różnie bywa w życiu.... Ja myślę, że tego nie da sie zmienić, jeżeli juz sygnalizowałeś jej swoje obawy, a ona nie pojęła, to nie pojmie już.... mamusia jest najważniejsza :) trafnego wyboru życze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liga
dodam jeszcze coś ze swojego życia... po ślubie mój małż wziął sie ostro za gotowanie, i wydzwaniał co chwilę do swojej mamy z rapotrami. Na początku nie reagowałam, bo mi to nie przeszkadzało, uczył się gotować i sprawiało mu to frajdę, ale po jakimś czasie temat zaczął sie rozwijać. Częstsze telefony, jak nam smakowało, co było na obiad, potem doszło paplanie o dee maryny... i tak przeholował... ze zaproponowałam, zeby ograniczył dzielenie się swoim życiem ze swoją mamą bo mi to przeszkadza i czuje sie odunięta na drugi tor, niepotrzebna, a zaczął ze mną, po to w końcu dwoje ludzi łączy się na całe życie, zeby je dzielić we wszystkich tematach.... troche był naburmuszony na początku, ale później sam stwierdził, że bez sensu były te telefony :) mądrego mam faceta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zniecierpliwiony
"żyjący w trójkącie Witam, Mam poważny problem. Jestem 4 lata po ślubie ale od jakis 2 lat zyje w trójkącie. Niestety nie jest to trójka Ja, Żona i kochanka tylko Ja żona i jej matka. Mimo, ze teściowa mieszka daleko od nas nie ma rzeczy o ktorej by nie wiedziała. Moja żona dosłownie z wszystkiego jej zdaje relacje. Codziennie gadają po pół godzny, czasem wiecej i w tym czasie żona jej wszystko opowiada. Po nawet najdrobniejszej rzeczy żona bierze telefon i od razu dzwoni do matki z rewalacja w stylu: "wiesz co on zrobił...? " Nie mam już siły dłużej tego ciągnać i nie wiem co robić. Rozmowy nie przynoszą żadnego rezultatu. Kiedy miedzy nami jest ok ona twierdzi, że nie rozmawia z matką na mój temat ale pary razu podsłuchałem, że i tak to robi. Tylko już nie tak oscentacyjnie. Co robić? Czy jest jakieś wyjście z tej sytuacji? Czy już tylko rozwód mi został? Ja brałem ślub tylko z żoną. Nie chciałem jej matki w gratisie... Paweł30l ". Ja jeszcze bym zaproponował Byś zapytał teściową i żonę ile razy w tygodniu za przyzwoleniem teściowej możesz bzyknąć żonę----- mówię poważnie. Jeżeli postawisz jej j i jej takie pytanie a ona,ona nie pojmie znaczenia tego pytania to już nie wiem jak Tobie poradzić. Jeżeli nie odniesie to właściwego skutku to musisz stać się na to obojętny ,przestań zwracać jakąkolwiek uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×