ja go kocham a on z inna...

ehhh.. wpadłam po uszy i nie wiem co robic... byłam na imprezie ze znajomymi... po jakims czasie wpadł mi w oko pewnien przystojniak (jak sie okazało znajomy znajomych...)... niom i stało sie najpiewrw wspolne tance a pozniej wspolna noc...takie rzeczy mi sie nie zdarzaja ale dla kazdego jest kiedys ten pierwszy raz... na poczatku myslalam stalo sie jenda noc o niczczym nie znaczy... ale minelo 9 miesiecy utrzymujemy ze soba kontakt (meilowy telefoniczny smsowy - bo przeprowadzil sie 300 km ode mnie)i nie moge o nim zapomniec... nie moge przestac myslec... niestety ma narzeczona ;/ piszemy czasem sie widujemy ciagnie mnie od niego i czuje ze mnie zauracza soba... ale jak to powiedzial wiemy jaka jest sytuacja wiec mozemy byc tylko kochankami... i co mam z nim zrobic skoro nie moge zapomniec...a na bycie kochanka jestem zbyt wrazliwa... rozkocha w sobie i zostawi co robic??

tak ,widzisz facet nie może być z dwoma kobietami na raz.a kochanka? raczej odpuść sobie bo mozesz cierpiec przez ... a i on bedzie zdradzał swoją narzeczoną,utrzymujcie kontakt,pogodz sie z tym,rozejrzyj sie za innym facetem.chodz nie odrazu te uczucie minie..

jak mowi moj kolega " raz dala i sie zakochala " przykre ale prawdziwe.

ej ty wyżej, skończ z tymi debilnymi wypowiedziami co do problemu. dziewczyno, na twoim miejscu nie angażowałabym się w taki związek ( ty jako os.3) . poczekaj jeszcze troche, może on tez coś do ciebie czuje. jeżeli tak to powinien zakonczyć tamten zwiazek. jeżeli nie, i bedzie chciał "trójkącik" to daj se spokój z nim. bo to zle o nim świadczy...

to było do ladaco jbc.

olaoleńka Czemu namawiasz do złego? kręcą cie trójtkąty? jak ona sie w to zaangazuje....dojdzie do zdrady...a byc moze do rozbicia tamtego związku ma przecież narzeczoną...

Dziewczyno zastanów się jak on zdradza narzeczone,to jak będzie zdradzał żone.wyobraź siebie z nim za pare lat,ty będziesz przy pieluchach w domu a on się skarżył takiej jak ty teraz jak to mu źle.

"raz dala i se zakochala" --> nie nie ten typ osobowosci... czasem człowiek zauracza swoja osoba... a skoro troche czasu ze soba przebywalismy i potrafilam sie zachamowac to znaczy ze nie zauroczył mnie seksem tylko swoja osobowoscia... i ze nie zalezy/ zalezalo mi na seksie z nim tylko na nim...