Leczenie złamanego serca po zakończonym związku.

Dziewczyny (i mężczyźni, bo też się tu takowi pojawiają), od kiedy ponad miesiąc temu zostawił mnie facet, z którym byłam trzy lata, którego kochałam i nadal kocham, nie mogę się pozbierać. Cały czas myślę o tym, żeby go odzyskać. Aż tu niespodziewanie pojawia się moja szkolna miłość i... proponuje spotkanie. Spotkaliśmy się dziś po raz pierwszy, dużo rozmawialiśmy. Okazało się, że dziewczyna, z którą myślałam, że jest, zdradziła go rok temu i od tej pory nie są ze sobą. Wspomniał też, że ma uprzedzenie do związków. Mimo to, w SMSach wspominał, że jest samotny i miło byłoby gdybyśmy się dogadywali jak za szkolnych czasów. Nie bardzo wiem, jak go rozumieć... Poza tym boję się zaczynać cokolwiek z nim, bo cały czas mam nadzieję, że mój były kiedyś do mnie wróci. Wydaje mi się, że w takim wypadku wybrałabym jego zamiast szkolnej miłości, której z kolei nie chcę ranić. Właściwie nie potrzebuję żadnych rad, chciałabym tylko dowiedzieć się co myślą o tej sytuacji osoby przyglądające się z boku.

A ile macie wszyscy lat?

Wszyscy po 20.

Myślę, że Ty sama nie wiesz czego chcesz i jaki masz problem.

Rzeczywiście ta Szkolna Miłość jest dość dziwna... Może próbuje być delikatny, bo przeszedł coś podobnego i zdaje sobie sprawę, że nie jesteś jeszcze w pełni gotowa na nowy związek...?

Może zależy mu na zbudowaniu trwałego i poważnego związku i nie chce wykorzystywać Twojego smutku i być tylko pocieszenie...

Jak Cię zostawił po trzech latach to coś musiało być naprawdę nie tak i wątpię, żeby do Ciebie wrócił, więc nie czekaj na niego. Rzuć się w wir chocby flirtu z tym drugim, tym bardziej, że jeśli wierząc dziewczynom, które tu pisały wydaje się byś spoko.

To my faceci mamy sięuganiać za kobietami, nie odwrotnie. Ty leż i pachnij, a sprawa sama sie rozwiąże - oni ją rozwiążą.

Zapytaj tego szkolnego czego od Ciebie oczekuje.

Jak Ci się dobrze rozmawia z tym drugim to dlaczego nie spróbować? Zawsze można później wrócić do tamtego.

nie oglądaj się nigdy na to, co było, to jak robienie kroku do tyłu masz dużo szczęścia że odezwał się do Ciebie ktoś kogo dobrze wspominasz, jemu poświęć teraz czas i uwagę, przecież nikt nie mówi, że macie się od razu zaręczać. spotkaj się parę razy, obserwuj co się będzie działo i niech to zajmuje Ci myśli

Właśnie, masz mnóstwo szczęścia. Moim zdaniem to przeznaczenie. Sama spójrz na to z boku. Obydwoje zakończyliście związki i teraz się spotykacie. Starsi, mądrzejsi... Wykorzystaj to!

Skoro wspomniał, że ma uprzedzenie do związków, to chyba chce tylko przyjaźni. Z męskiego punktu widzenia przynajmniej.

Łap go póki chce być Twój. To porządny facet z tego co piszesz:)

Nie ma nad czym się zastanawiać. Masz szansę wyleczyć starą miłość nową.