Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosia 234

wkurzyłam się na matkę

Polecane posty

Gość gosia 234

A rzecz zaczęła się od....kuchenki gazowej. Rano przed pracą zajechałam do mamy i przy kawie i śniadaniu coś wspomniałam że mi się kuchnia gazowa sypie, że słaby gaz , długo sie wszystko gotuje itp, w sumie nic dziwnego bo ma jyuż swoje lata. Ale moja mama zamiast poprzec pomysł zakupu nowej kuchni to zaczęła się mądrzyć ze ona ma jeszcze starszą i jest dobra , żebym sobie palniki przetkała itp. Wkurzyłam si e i powiedziałam z sarkazmem ze jak mi juz całkiem padnie to najwyżej ognisko rozpalę a ona niech się jeszcze bardziej przejmuje o swoją synowa bo tamta ma nowa kilkuletnia kuchenke a jak by np sobie chciała zmienić to by jej matka nie truła że po co ci ze nie potrzeba itp , a ja nawet piekarnika nie mam ...ech, szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To musisz się pytać o mamy zdanie przy zakupie kuchenki? :D Po prostu sobie kup nową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie powinna sobie kupic a nie dupe matce zawracac duperelami ale chciala by mamusia wylozyla na nową to matka powinna sie wkurzyc na ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze zrozumialam
Ty sie wkurzylas na matke? Bo jakbys napislaa, ze odwrotnie, ze ona na Ciebie to bym zrozumiala... A tak to wydaje mi sie, ze masz cos nie tak z glowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kup sobie Nerwosol kobieto
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
Nie chciałam żeby mi kupiła, nic z tych rzeczy, sama sobie kupię bo mnie stac .Tylko to już nie pierwszy raz , nie to że pytam o zdanie czy pozwolenie tylko jak po prostu stwierdzam że np drzwi wejściowe bym chciała sobie zmienić to słysze ze przecież mam i stare dobre, że zamiast kupowac moge je pomalowac, jak już coś sobie kupię nawet jakiś ciuch to nigdy nie moge pokazać jej, przymierzyc, tylko kitram żeby nie widziała bo zaraz będzie krytykowac że za krótkie , za obcisłe mimo ze jestem szczupła i zgrabna to ona uważa że wór pokutny to byłby dla mnie najlepszy strój, nie to co bratowa, kupa tłuszczu a może sobie chodzić w mini i jak coś powiem to zawsze na mnie wjeżdża. Ja bym zawsze trzymała strone córki a nie synowej Chodzi mi tylko o wsparcie a nie żeby mi co finansowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tym co napisalas w poscie
tytulowej i po formie wypowiedzi stwierdzam, ze Twoja mama moze miec solidny powod, zeby faworyzowac synowa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
jasne...ciekawe czy tobie by fajnie było na moim miejscu, i z dziećmi jej siedzi i cacka sie jak z jajkiem bo ta krowa wiecznie zmęczona , a nam to niby nic nie potrzeba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec mozesz byc z siebie dumna ze radzisz sobie sama :) w razie gdyby mama chciala sie w czyms poradzic odeslij ja do synowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tym co napisalas w poscie
tyle ze ja sie nie zachowuje jak Ty ;) Nie wkurzam sie na mame, ze na moj tekst o zepsutym lozku mowi mi, ze z jej tez sprezyny wystaja :D Jak w ogole mozna sie o cos takiego obrazic :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w razie gdyby Ci wytknela ze sobie cos kupilas zawsze mozesz powiedziec przepraszam mamo podeszlam do zagadnienia egoistycznie ,przeciez moglam cos kupic bratowej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tu chyba nie chodzi wcale
ani o kuchenkę, ani o drzwi czy ciuchy... Tu chodzi o to, że matka autorki wyraźnie jest zafascynowana żoną brata a nie autorką. Zazdrość o uczucia to bardzo brzydka cecha. Jakaś niedowartościowana jesteś :) Może wybrałaś męża pierdołę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahhaahah
głupia sfrustrowana pusta baba z ciebie idz leczyc kompleksy gdzie indziej a twojej mamie nie dziwie sie ze woli synowa ty jestes zdrowo popierdolona i podejrzewam ze niezle musisz zatruwac zycie swojej rodzinie i spierdalaj bo tu tez cie nie lubimy pokrako

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mamy takie sa niektore. Moja np. jak ja sobie skocze raz w miesiacu na solarium, albo pojde do kosmetyczki raz na ruski rok to od razu ze pieniadze wyrzucam. Dlatego jej o tym nie mowie, bo dla niej niektore rzeczy normalne dla innych, to szczyt luksusu. One czasem zatrzymuja sie w czasach swojej mlodosci, gdzie wiekszosc rzeczy trzeba bylo samemu zrobic, b o nie bylo mozliwosci zakupu, stad jej reakcje pewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahahahahahhaahah
męża?? buahahahahahahah ona na pewno nie ma męza!!! kto by chciał taką wariatkę co potrafi topik z doopy zalożyc o kuchence gazowej :D:D:D:D jaki zal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojkaaaaaaa
ale gówna ci odpisały...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojkaaaaaaa
buahahah pewnie dzieci cie nienawidza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazda holyłudu
mama ci tylko poradziła żebyś w kuchence palniki przeczyściła-oto ta cała awantura? widocznie jesteś flejtuchowata i z nową kuchenką też nie długo miałabyś ten sam problem , no i tylko to miała mama na myśli:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
Nie wkurzam sie na mame, ze na moj tekst o zepsutym lozku mowi mi, ze z jej tez sprezyny wystaja to nie tak, kontekst był zupełnie inny - mojej mamie chodziło o to że jej kuchenka ma 30 lat i jest jeszcze dobra wiec jak ja śmiem wspominac o nowe skoro moja ma z 10 a w razie gdyby Ci wytknela ze sobie cos kupilas zawsze mozesz powiedziec przepraszam mamo podeszlam do zagadnienia egoistycznie ,przeciez moglam cos kupic bratowej hehe - dobry tekst wichrowe wzgórza Zazdrość o uczucia to bardzo brzydka cecha. Jakaś niedowartościowana jesteś Może wybrałaś męża pierdołę? To nie jest zazdrość, ja nie mam czego jej zazdrościć,bo zyje ona zwyczajnie przecietnie jak wiele innych osób, jeśli już coś to jej zwyczajnie nie lubię, mam powody i mam do tego prawo w końcu to tez ludzkie uczucie A co mąż ma do rzeczy to juz zupełnie nie wiem, nawiasem mówiąc męża mam ok mucha_nie_siada---pewnie masz rację, mamy zazwyczaj myślą tym torem, tylko moja mamę kosmetyczka , fryzjerka czy drogie perfumy u mnie mniej mierzi niż własnie coś w domu jak wspomniana kuchenka, wymiana glazury, bo jeszcze cała, pomalowanie ścian (przeciez masz jeszcze czysto itp) gwiazda---nie jestem flejtuchowata jak to nazywasz, palniki były czyszczone przez fachowca, to nie w tym rzecz buahaha---no coment

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daleko bys zaszla
to nie tak, kontekst był zupełnie inny - mojej mamie chodziło o to że jej kuchenka ma 30 lat i jest jeszcze dobra wiec jak ja śmiem wspominac o nowe skoro moja ma z 10 normalne, teraz wszystko produkuja tak, zeby po krotkim czasie kupowac nowe. Stare rzeczy za komuny są o wiele trwalsze, nic dziwnego, ze kuchenka matki jeszcze dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosia 234
więc i nic dziwnego ze moja nie działa, a poza tym nawet jakby działała to czy to wielki grzech że chciałabym mieć taką jak teraz są w sprzedazy , nowa srebrną z elektrycznym piekarnikiem, rożnem itp, przeciez to nie są jakies milionowe kwoty więc nie wiem czemu ten lament to był tylko przykład, co do innych rzeczy jest to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy idioci nie majacy
mieszkasz na swoim? jak faworyzuje synową to np z nią ogranicz kontakt... i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy idioci nie majacy
albo w ogole ją olej (przynajmniej na jakis czas) jak cie ma gdzies oko za oko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama dobra rada
matki zawsze "dobrze"radzą swoim córkom , synowym jakoś gorzej im to idzie -bo nie córka:) dlatego uważasz ,że się do ciebie wtrąca o szwagierce nic by nie powiedziała. po prostu kup nową kuchenkę a mamie jak się zapędzi w ewentualnej krytyce odpowiedz-mamo, helloł, jestem już dorosła:D Im , czasem tylko wystarczy to po prostu przypomnieć .:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy idioci nie majacy
matki zawsze "dobrze"radzą swoim córkom "jasne", z księzyca przylecialas dzisiaj :p :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bandanka
ja jestem prawie 30 lat po ślubie i od mojej mamy dostałam w tym czasie jedną firankę komplet garnków i 2 komplety poscieli , oczywiście na imieni ny bo wiana zadnego nie dostałam , mamie było cieżko i ja to rozumię , cieszę się że wszystkiego dorabiałam się z meżem , doceniamy to , nigdy nie informowałam mamy ze coś sobie chcę kupić , kupowałam i kropka , ja już byłam dużą dziewczynką:) z kolei moja tesciowa wiecznie miała za złe jak mąż napomknął że kupujemy np samochód, a na co wam ? zawsze tak jest do tej pory , jestem zła na męża że zdaje jej stale sprawozdanie , i tak jest do dziś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×