pomocy!!!!!!!!

Poszłam do lekarza w błahej sprawie, pielegniarka zapytała, czy życze sobie zmierzenia cisnienia - ponieważ nie czułam sie szczególnie dobrze, zgodziłam sie. Mierzyła mi 3 razy, bo nie dowierzała wynikowi 195/105 !!! Było to tym dziwniejsze, ze 2 godziny wcześniej wzięłam już lek na zmniejszenie (jestem kilka lat po zawale). Doktor zanipokojona, zaproponowała, bym zgodziła sie na skierowanie do szpitala "odpocznie pani sobie, zrobią diagnostykę". Wieczorem poczułam, ze czuje sie znacznie lepiej, pomyślałam, że napewno juz mi spadło to ciśnienie i wysmieją mnie, ze zdrowa przyszłam sobie poleżeć. Jednak dzisiaj, znowu czuje sie dziwnie. Może jednak takie skierowanie od lekarza rodzinnego zmusza szpital do przyjęcia mnie, nawet gdy nie wygladam na chorą? Błagam o podzielenie sie swoimi myślami o mojej sytuacji.

wiec nie ma nikogo, kto by chciał wymienic sie myslami w tremacie mojego problemu? :(

Nie wszyscy co idą do szpitala wyglądają na chorych... Masz skierowanie i do tego przebyty zawał, nie widzę sensu martwić się na zapas. Idź do szpitala i się wszystkiego dowiesz - mogą nie przyjąć od razu, ale np wyznaczyć termin.

a mnie sie zdaje, że jeśli cisnienie spadło, uznają, ze kobieta chce sobie pożyć w ciepłku na darmowym wikcie pare dni i naciagnąc szpital na drogie badania diagnostyczne

Bzdura. Nie wszyscy mają cały czas wysokie ciśnienie - wiele osób ma nagłe skoki ciśnienia i to też wymaga diagnozy. Jakby nie patrzeć ciśnienie 190 to patologia. Dlatego trzeba iśc i zapytać, może wyznaczą termin, a może wezmą od razu.

Bardzo dziekuję za wypowiedzi. Do A Więc Tak - mieszkam w małej miejscowosci, jak juz sie wybiore tam z torbą najpotrzebniejszych rzeczy (autobusem) - nie chciałabym być odesłana z kwitkiem, stad moje obawy. Myślę zostawić to do jutra, ma mnie odwiedzic siostra - zmierzy mi ciśnienie, bo ja sama nie umiem i zadecyduje co dalej. Jeszcze mam takie pytanie, gdybym w bnocy potrzebowała pogotowia, chyba lepiej nie przytznawać sie do tego skierowania, aby uniknąć ochrzanu? pozdrawiam AWT :)

ja myslę że lepiej przyznać się do skierowania bo będą wiedzieli o co chodzi

a nawet jeśli będą się wściekac to po to są żeby leczyć a nie jeszcze dołować człowieka ale oczywiście jutro idz do szpitala to nie takie straszne przebadają cie i postawia diagnozę a jeśli nie to będziesz pod fachową opieką

Watka, KONIECZNIE idz do szpitala na diagnostyke. Jesli juz bierzesz leki na cisnienie, moze sa zle dobrane i trzeba zmienic kombinacje. Moja babcia miala podobna sytuacje do Twojej, z ta tylko roznica, ze nie jest po zawale. Polozono ja na oddzial, badano i metoda prob i bledow dobrano leki obnizajace cisnienie, ktore bierze do dzis. Nie lekcewaz wysokiego cisnienia, 195/105 to duzo!!!

nie chce cię straszyc ale ktoś bliski z mojego otoczenia miał takie wysokie ciśnienie, ta osoba lezała w szpitalu, przyjmowała leki. ale dłużeszego pobytu w szpitalu odmawiała. efekt jest taki, że właśnie minął miesiąc od jej śmierci, ta osoba miała 41 lat!

Nie zastanawiaj się nawet, masz skierowanie to muszą cię przyjąć. Zdrowie jest najważniejsze!

Bardzo dziekuję za wszystkie słowa. Internet jest wielki! Nie jestem juz taka sama z problemem! pozdrawiam

jezeli wezma cie do szpitala to na pewno nie raz zmierza ci cisnienie, a wtedy przekonaja sie, ze naprawde jestes chora, a nie blefujesz. Takze idz, na pewno na tym dobrze wyjdziesz!!! Nie leczone nadcisnienie, lub zle leczone w twoim wypadku to wiesz czym to grozi.Dlatego nie zastanawiaj sie, idz do szpitala.