Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna onaa

maz rozlicza mnie z kazdej zlotowki

Polecane posty

Gość smutna onaa

juz tak nie moge;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaa
sory tez bym była niezalezna ale ja sie opiekuje dziecmi takze nie cwaniakuj jak nie masz nic madrego do powiedzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagnaB
ja mojego wkolko oszukuje i wyciagam od niego kase na wszystko i boczkiem odkladam troche. ciagle wymyslam ze na cos potrzeba a ze ja zajmuje sie domem a on pracuje to nie ma pojecia co ile kosztuje wiec moge zawsze cos wyciagnac bokiem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaa
dobra ale ja sie pytam mamuś ktore siedza w domku z pociechami a nie samotnych, ok ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaa
moj ciagle sledzi wyciagi z konta, ja chce kase na zakupy to gada-przeciez przedwczoraj ci dałem stówke, albo pyta co chce kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna onaa
maz uwaza ze ja w domu nic nie robie i tylko mi zakupy w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagnaB
ale ja nie samotna w domu tylko z dzieckiem a maz w pracy. nie nie biore z konta tylko gotowke od meza wyciagam. ciagle na cos potrzeba :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sie dziwisz
to jego pieniądze więc ma takie prawo :o Trzeba bylo nie robić dzieci tylko ruszyć dupe do roboty :o Jak mnie wkurzają takie matki polki nieroby jebane :o Nigdy nie zniżyłabym się do takiego poziomu, żeby jeszcze mąż musiał mnie utrzymywac. Nie jęcz tylko znajdź pracę, dzieci wyślij do przedszkola lub poszukaj opiekunki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna marzeń
jak moje dziecko było małe dostawałam od męża 300zł na m-c na swoje wydatki i nie było problemu, potem poszłam do pracy i z niczego sie nie tłumaczę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna marzeń
a ile jeszcze z tego odłożyłam... bo przecież nie wydawałam wszystkiego na ciuchy i kosmetyki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagnaB
ja z tego co wyciagam od meza na dom i dziecko to odkladam bokiej ok 800 zl miesiecznie. moze kiedys na czarna godzine sie przyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yftghkk
a ile masz lat?? konta nie macie wspolnego? ja obecnie szukam pracy, nie tyle dostaje od meza kase, co kasa lezy w domu ( kilkaset złotych) w miejscu dostępnym dla nas obojga, w razie pilnego wydatku, a oprocz tego robimy wspolnie zakupy, kupuje mi ciuchy czy kosmetyki, a i w portfelu ok. 100 zł mam. Oprócz tego mam kartę do naszego wspólnego konta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagnaB
w domu tez mamy taka rezerwe. mamy wspole konto ale ja woge gotowke bo jak z kata biore to latwo na wyciagu policzyc caly miesiac. ja robie tak, ze ciagle zglaszam potrzeby, a to biezace zakupy sporzywcze a to chemia gospodarcza sie konczy a to pieluszki, a to kosmetyki dla smyka a to inne pierdoly. robie to zwykle jak sie spieszy do pracy to nie dyskutuje tylko wyjmuje portfel i daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jagna juz nie prowokuj
bo chyba glupi ci w to uwierzy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jagna juz nie prowokuj bo chyba glupi ci w to uwierzy ja Jej wierze, bo mam koleżanki, które tak samo robią... nie pracują, mąż skąpy a maja kasę na wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
jagnab tak trzymac, ja tez tak robie- nauczylam sie tego od wlasnej matulki, bo ojciec tez jej wszystko wyliczal. nie narzekam na brak gotowki, o ktorej maz nawet nie ma pojecia- trzeba sobie jakos radzic. co z oczu to z serca. im mniej wie tym lepiej :) a do domu zawsze jest cos potrzebne i jest na czym kantowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagnaB
tak mysle :-)) jak inaczej odlozyc jak mam siedzie w domu i zajmowac sie domem wlasnie i dzieckiem :-)) poza tym kazda kobiet powinna miec jakas wlasna gotowke bo to nigdy nic nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagnaB
dziewczyna marzen. tak naprawde mozna robic. trzeba tylko wymyslec jakes prawdopodobne potrzeby, ktorych maz nie sprawdzi. np. powiedz mu ze dziecko zuzywa jakies 10 pieluch dzienie i 3 w nocy - i tak nie sprawdzi. ja kupuje 2 paczki na misiac a wmawiam mu, ze 5-6. mowie, ze dziecko wyroslo z kolejnych bodow i trzeba kupic paczke 8 szt, tymczasm ma jeszcze 3 dobre, kupuje 2 i juz zaoszczedzilam. przeciez facet nie bedzie szperal w szafie i szukal dzieciecych ciuchow. mowie mu ze tabletki antykoncepcyjne kosztuja 200 miesiecznie - przeciez nie pojdze do apteki pytac! itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
a tak przy okazji bo taki watek tu sie zaczyna pojawiać:p kobiety powiedzcie prosze, czy wy serio myslicie ze dla mezczyzny jakims problemem jest wsadzenie rzeczy do pralki i zmycie kilku talerzy tudziez uszykowanie sobie czegos do jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JagnaB
ja wyciagam z meza kase wiec przynajmniej nie oczekuje ze bedzie domowe sprawy zalatwial. sama sprzatam, gotuje, piore i nie oczekuje takich prac od meza. ale jak bylam w ciazy i jak dziecko bylo malenkie to sam takie rzeczy robil i nie musialam o nic prosic. to po prostu zalezy jak sobie zona radzi bo moim zdaniem sa tekie niezaradne kobiety, ze facet musi pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mloda nie stara
a mne maz nigdy nie wylicza. Zawsze mu mowie jak chce cos kupic, co nie jest az tak potrzebne lub po prostu jakis ciuch dla siebie to mowi, ochanie wiesz gdzie sa pieniadze, a jak ci nie starczy masz jeszcze karte... tylko, z emoj maz wie, z ja nie wyrzucam pieniedzy w bloto, ze nie wydaje na lewo i prawo... wiec moze twoj maz nie ma do ciebie zufania kwestii finansow? Moze faktycznie za bardzo rozwalasz pieniadze, albo jest skapy, a to juz twoja wina, wiedzialas za kogo za maz wychodzisz/skapstwo to skapstwo wychodzi juz po pierwszej randce/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hoohoo
wiadomo ze sa tacy co nic w domu nie potrafia zrobic, bo najpierw wszystko za nich matka robila, a pozniej żona, ale watpie zeby to bylo jakies powszechne zjawisko;) i taki mezczyzna który wlasciwie wszystko potrafi sam zrobic moze byc wbrew pozorom problemem dla zony;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×