Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykły człowiek w DEPRESJI

NORMALKA, ponoć to co zwykle ale dla mnie NOWOŚĆ

Polecane posty

Gość zwykły człowiek w DEPRESJI

Choć jestem w III liceum, to właśnie przeżywam swoją pierwszą miłość: zakochałem się w młodszej o rok dziewczynie, któa była do ej pory moją koleżanką, nie wiem dlaczego tak nagle, znamy się od początku Jej liceum, ale stało się.......... 2 miesiące temu zaproponowałem Jej spotkanie, podchodzące pod randkę: odmówiła, potem w rozmowie powiedziała, że jestem TYLKO kolegą i ona nie chce tego zmieniać. od tej pory unikałem jakichkolwiek........ eeeee....... przejaw większego zainteresowania nią, aż doszło do ferii....... postanowiłem postawić wszystko na jedną kartę że tak powiem i wysłałem Jej kilka(dokłądnie to 10, różne kolory róż, czerwone największe :) ) bukietów kwiatów, ponoć bardzo jej się podobały, ale dorzuciłem tam liścik z wierszykiem (2 zakichane tygodnie ukłądałem z moim żalowym talentem do poezji :( ) nasza wspólna znajoma była u niej przypadkiem, gdy doszł i powiedziała, że jak na początku niemal ropłakała się z radości to potem ze złości... zadzwoniła do mnie, dosłownie WYKRZYCZAŁA mi że mam nie liczyć na nic więcej niż koleżeństwo i żebym się przez CONAJMNIEJ ferie nie kontaktował z nią... to trudne trochę bo ostatnimi tygodniami po kilka godzin dziennie rozmawialismy przez np gg... to sięwydarzyło w sobotę wieczorem, teraz się tak źle czuję, nie jem, całymi dniami leżę w łóżku, wpadłem w niezłą depresję, nic mnie nie bawi, naprawdę mi na niej zależy, już mogę zrezygnować z bycia z nią, ale niech cohciaż wrócą te rozomwy... co ja mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość helpnijcie
j.w.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam siee
gdy doszł--- hahahahahahahahahahhaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co doszł
rozwiń temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość palnij se w łeb
jak dziewczyna Cię nei chce, to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żniwiarz
sam mówisz ze posatwiłeś wszystko an jedna karte i niestety przegrałęś, teraz juz nic nie bedzie takie same. Ale szacun za staranie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale spróbował...
moze ona ma kogos ktos jej sie podoba i to nie jestes ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napocieszenie
taka chyba kolejność w uczuciach mężczyzny. Teraz nauczyłeś się czegoś, potem wszystko będzie wyglądało inaczej. Nie martw się zdobyłeś spore doświadczenie. W życu każdego prawdziwego faceta zdarzają się kosze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Wiesz ona niemiło postapiła, że nawrzeszczała na Ciebie :/ A Ty powinnieneś jej np. napisac esemesa, że nie chciałes jej zdenerwowac, tylko sprawić radość i spróbowac ostatni raz w nadzieji że cos zaiskrzy, ale że skoro nie zaiskrzyło to już wiecej nie bedziesz zawracał jej głowy i że ma racje żebyśmy sie przez jakis czas nie kontaktowali, niech sie ta cała sytuacja "rozejdzie po kościach". I faktycznie wiecej sie nie odzywaj, nie szukaj z nią kontaktu na siłe ani nic, poczeja aż Twoje zranione serce sie zagoi (to troszke potrwa, ale wierz mi lepiej faktycznie nie miej z nia kontaktu, tak długo aż Ci całkiem wszystko przejdzie, albo aż zainteresujesz sie inną kobietą, bo tak to cały czas bedziesz sobie robił niepotrzebnie nadzieje że może cos jednak. I radze wysłac tego esemesa, jest ładny i z klasą, a jesli ona znowu na Ciebie naskoczy, to zachowa sie dziecinnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dosłownie takiego wysłałem
Trochę bardziej rozbudowany etc. ale miły i zachowujący ten sens który opisałaś Jej odpowiedź to wymaganie bezwarunkowego milczenia z mojej strony przez 2 tygodnie wraz z podkreśleniem "DAJ MI SPOKÓJ TERAZ"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Zachowała sie znowu dzicinnie, bo Ty jej napisałes zupełnie normalnego esa, a ona znowu to samo, zamiast na spokojnie coś odpowiedzieć :) Widzisz sam jaka jest niedojrzała. Teraz radze ją olać ciepłym moczem, nawet po upływie tych dwóch tygodni sie nie odzywaj. Jak ona pierwsza sie odezwie, to coś jej tam odpowiedz, żeby nie wyjść na osobe nieuprzejmą, ale radze odmawiać spotkań jeśli zaproponuje, nie zwracaj na nią uwagi na korytarzu, nie mów pierwszy cześć (w końcu sama chciała żebys sie nie odzywał do niej, jeszcze znowu dziecinnie sobie cos pomyśli i na ciebie naskoczy, a po co ci taka nieprzyjemna sytuacja) Tak wiec generalnie radze ją olewac teraz, żeby sobie nadzieji żadnych nie robić, poczekaj aż Ci przejdzie całkiem, tak całkiem, całkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale może trochę powodów miała
Ona mi naprawdę mówiła raz, że nie chce niczego więcej ponad przyjaźń... a ja uparty spróbowałem jednak ten krok naprzód.... co skoro ma powody by tak na mnie reagować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zośka115
Stary, odpuść. Gdyby chciała, to by z Tobą była. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sylwia_A.
Bez przesady, zaproponowałeś jej raz spotkanie, a po jakimś czasie wyslałeś kwiaty, nic sie strasznego nie stało, jakby nie była niedojrzała, to by po prostu normalnie powtórzyła Ci ponownie "słuchaj, wole żebysmy byli tylko kumplami" a nie krzyczała na Ciebie i była chamska, tak sie nie zachowuja ludzie dojrzali. Mówie Ci ,radze ją teraz olać żebyś nie cierpiał, a w Twoim zachowaniu nie było nic strasznego, ani nic niewłaściwego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×