wstydze sie jej

zaczne od tego ze anie bardzo kocham, jestesmy ze soba ponad rok, mamy po 22 lata. kiedy ja poznalem była piękną, zadbaną filigranową blondynką o wspaniałym usmeichu i charakterze. niestety to niemożliwe jak w rok można się tak diamentralnie zmienić. Dziś jest zupełnie inną kobietą:( ścięła długie piękne włosy na krotciótko, mam wrażenie że ide za reke z moim kolega a nie dziewczyna: przefarbowala je na rudo:(, nie maluje sie, jest smutna, przytyła 18 kg:( koledzy jej nie poznaja a ja.. wstydze sie jej... w towarzystwie innych kolezanek, dziewwczyn moich kumpli, ktore sa piekne. ania niestety sie wyroznia:( zle sie z nia czuje... mam jej powiedziec "zmien sie, bo sie Ciwebie wstydze?" juz ostatanio zauwazyla, ze mniej wychodzimy razem, sie widujemy:( nie mam serca ejj tego powiedziec:( chyba zerwe:(

to zerwij i nie zawracaj jej dupy

ja pierdole, widac ze jej nie kochasz

tu znajdziesz pomoc dla nieśmiałych facetów:) http://www.prisonwars.pl/176733/ GŁOWA DO GÓRY!!:)

a czemu sie tak zmienila?

to po chuj jestes z nia jak jej nie kochasz?.... moze ma jakis problem?-pytales? poza tym moze ma o wiele wiecej niz te malowane lale twoich kolegow?! moze potrafi kochac wzamian nie oczekujac nic....w przeciwienstwie do lal.... zastanow sie....CZY JA KOCHASZ!!

piszesz, że jest smutna...a nie pomyślałes, że z Twojego powodu ?...moze czuje ,że coś jest nie tak... a Ty powinienes jej powiedzieć, że podobała Ci się w poprzednich włosach i zaproponuj żeby już nie ścinała ?...

kocham ja;/ jej tata mial zawal, byl w spiaczce, ale jest juz dobrze

zreszta po co te rady jak Ty jej nie kochasz:/

a nie pomyslales, ze ta radykalna zmiana to wolanie o pomoc? W dodatku ten smutek...chlopie dlaczego Ty z nia szczerze nie porozmawiasz o tym, co ja gnebi? W sumie wiem dlaczego....bo myslisz tylko o jej wygladzie...

podrzuć ja do mnie na terapie po tygodniu seksu non-stop bedzie nie do poznania

Skoro już jest dobrze, to dobrze. To możesz jej powiedzieć conie co. Oczywiście delikatnie, też bym nie chciała żeby moj facet sie zapuścił, wlosy jak wlosy, ale tusza :/ Uszczypnij ją w brzuszek lekko i coś tam w żartach rzuć że jej się urosło. Pewnie ją zaboli, ale może zmusi do działania. A co do wlosow, to wyciagnij wasze wspolne zdjecia z poczatkow, i przy niej skomentuj "ale mialas wtedy piekne dlugie wlosy.." :D

hyhy Ale najwazniejsze to musisz z nia pogadac szczerze, skoro ja kochasz. Dlaczego jest smutna itd

z jakiego powodu ja pokochałes?

kumple nazywaja ja przy mnie "puśka anuśka"... mowilem im, zeby przestali, ale sam sie przekonalem po pewnym czasie, ze rzeczywiscie wyglada nieatrakcyjnie... kazdy mezczyznba chce miec przy sobie piekna kobiete...

Jak kiedys przybralo mi sie na wadze, to uslyszalam taki "zarcik" od swojego faceta. Strasznie mnie to dotknelo, ale w koncu pomyslalam, ze chce mu sie podobac. I nic mu nie mowiac, wzielam sie za siebie i wrocilam do wlasnej wagi.

Znajdź sobie jakaś plastikową barbie :/ jesteś z nią ze względu na wygląd czy to jaka jest w środku ?

Oj sie czepiacie, przeciez pisze ze ja kocha. 18 kg to sporo , a wyglad MA ZNACZENIE.

a chciałabys miec sex z facetem ktory wazy 160 kg ?

bądźmy szczerzy :) trudno byłoby pozostać idealnie obojętnym na taką zmianę i nie mówcie dziewczyny, że gdyby wasz facet przybrał na wadze 20 kilosów, ogolił się na łyso, przestał golić i pomykał w dresie - nie zmieniłby się wsz stosunek do niego ;)

zakoczalem sie w pieknej i atrakcyjnej kobiecie... czyto tak trudno zrozumiec?:( czy gdyby wasi partynerzy sie nagle zapuscili, nie wstydzilibyscie sie ich?

exactly.

kazda kobieta po slubie sie zapuszcza . PRzed slubem waza 50 kg , a po przybywa im kilogramow

bzdura.

nie chciałabym żeby mój facet czuł do mnie wstręt, i nie doprowadziłabym siebie nigdy do takiego stanu. Jedyny okres w życiu kobiety kiedy może sobie beztrosko tyć to ciąża:)

bzdura do kwadratu :) ja akurat ważę teraz mniej niż przed ślubem :p

rozumiem, ze zawal taty to straszny okres, ale to bylo rok temu... jej tata jest zdrwoy a ania tyje:( jak ja poznalem zachwycila mnie i urzekla. miala piekne blond wlosy za lopatki, czarujacy uismeich i wazyla 52 kg przy wzroscie 160 cm... dzis wyglada zupelnie inaczej...

właściwie czego od nas oczekujesz?

No dobra a ty sam masz jakiś pomysl na jej zmianę? Ale boisz sie ze nie wypali?

przestan juz tak o jej wygladzie... jak sie ludzie ciebie pytaja, dlaczego sie w niej zakochales, ty ciagle tylko wyglad, wyglad i wyglad... zaochales sie w niej tylko ze wzgledu na wyglad? to wszystko, co wg ciebie w niej bylo wartego uwagi?