modlicie się?

a jak ona może sie zakochac skoro nie masz z nią kontaktu

ja tez sie staram i do niczego niezmuszam,ale modlitwa niezaszkodzi

modlić się trzeba o wszytsko

a kto powiedział ze niemam,jest moja przyjasciolka oststnio dochodzi nawet do czegos wiecej,przytulamy sie buziaki dajemy,

codziennie modle sie aby wszyscy katolicy przejrzeli na oczy i przestali wierzyc w bajki :D :(

mysle ze Bóg mnie kaze za to ze z pierwsza dziewczyna wspolzyem,przez to wiecej cierpialem niz bylem szczesliwy i teraz niemam szczescia do kobiet

heheheheh co Ty pleciesz człowieku ???

:) to teraz z druga ne będziesz cierpiał , tylko delektował się wyłącznie rozkosząąą :P

ale z Ciebie sucz jeszcze zaplaczesz gorzko nad swoimi slowami :o

nic złego niemówię taka prawda

mnie Ciebi i innych tez Bog w jakims stopniu każe , widzisz ile osób poszukuje

moze nie potrafimy sie modlić , co fachowcy

ja rozaniec muwie:)

o rurzaniec synu to za mało :P

ja juz płacze kochany ... kiedy Ciebie czytam ... ze śmiechu :D

co Ty byś z nią robił , gdyby ona sie w Tobie :) zakochała ?

to co jeszcze radzisz siostro/bracie?

z czego sie smiejesz?nigdy sie niemodlisz?

a ja się modlę swoim słowami

Modlę się wtedy, gdy sam nie mogę sobie z czymś poradzić. W zdobywaniu kobiet nie potrzebuje bożej pomocy.:)

cos ciekawego i fajnego:)ja nie mysle o seksie niechodzi mi o wykorzystanie jesli o to ci chodzi:)

noto ciesz sie.to moze dasz mi jakas rade co mam zrobic?

dostrzegam nutke zwątpienia w Twoim glosie sucz

jak to nie modle sie zawsze sie modliłam w podózy ze znajomym ks.odmawialiśmy różaniec, sama jak jeżdze w dalsze wyjazdy tez sie modlę i nikt się nie smieje

"noto ciesz sie.to moze dasz mi jakas rade co mam zrobic?" Módl się.:)

bo tu jakis debil zdziwiony,pomodlic sie niemozna,niejestem swiety niechodze co tydzien do kosciola,ani zadnym pedalem tez niejestem,nikt niewie o tym ze sie modle,ale wierze wBoga

a ty widocznie niewierzysz

Jasne ze mozna sie modlic o milosc,dobrego meza,chlopaka i mozna go sobie...wymodlic:)Czesto tak jest,ze mamy swoj wlasny plan na zycie,bardzo mocno czegos chcemy i oto wlasnie prosimy Boga.Czesto tez ten nasz plan nie jest taki sam jak plan Boga wobec nas:)Modlimy sie bardzo mocno np.o Adama,a Pan Bog nie chce zeby Adam byl przy naszym boku...bo ma dla nas kogos innego,lepszego,nas godnego,do nas pasujacego...Wiec prosmy po prostu o dobra milosc,o osobe ktora nas bedzie mocno kochac i bedzie z nami na dobre i na zle...Moze to jest ten Adam:)a jesli nawet nie to bedzie inny_LEPSZY...Lepszy bo wybrany wlasciwie,przez Boga:) Modlcie sie,to naprawde dziala:)Nie wymodlilam jeszcze chlopaka wciaz czekam na bratnia dusze i wierze ze kiedys taka Pan mi postawi na mojej drodze:)A moze juz nawet jest tylko o tym jeszcze nie wiem:)...ale wymodlilam wiele innych rzeczy>To dziala uwierzcie mi!Modlcie sie tak jak potraficie,mowie o wszystkim dodajac na koncu..."Zrob tak Boze zeby bylo dla mnie najlepiej."..I ON tak zrobi:)Zobaczycie jak sie o tym szybko przekonacie:) Pozdrawiam i zycze duzo wiary i optymizmu:)

coś dla was zepsute świnie Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych i tyranię złych ludzi. Błogosławiony ten, co w imię miłosierdzia i dobrej woli prowadzi słabych doliną ciemności, bo on jest stróżem brata swego i znalazcą zagubionych dziatek. I dokonam srogiej pomsty w zapalczywym gniewie, na tych, którzy chcą zatruć i zniszczyć moich braci; i poznasz, że Ja jestem Pan, gdy wywrę na tobie swoją zemstę

dzieki za rade mertoro,ale tyle to i ja wiem:)