Babcia nie liczy się ze zdaniem rodziców. Co robić? Jakieś pomysły ?

Mama męża kwestionuje nasze metody wychowawcze. Rozmowy, prośby nie odnoszą skutku. Co robić w takiej sytuacji? Czy jedynym wyjściem jest izolacja? Poradźcie coś proszę :) Dodam, ze mojej też się to zdarza ale z nią sobie łatwiej radzę niż z teściową :P

Czy ktoś ma podobne kłopoty> jak sobie z tym poradzić? nie chciałabym córki izolować, ma dobry kontakt z babcią. Problem dotyczy raczej relacji rodzice-babcia.

rodzice - babcia ? to znaczy ,że ona Was chce wychowywać ?

coś mniej więcej w tym stylu. Dokładnie to wychowywać nas oraz nasze dziecko. Taka opcja byłaby dla niej najlepsza.

Jesteśmy małżeństwem kilka lat, zupełnie niezależnym od początku więc nie musi się o nas martwić. To typ matki-kwoki, jest szczęśliwa kiedy może się kimś zajmować. Przy tym jest despotką, która nigdy nie zaznała sprzeciwu. Nie może zrozumieć, że jest babcią a nie rodzicem a konflikt między nami przybiera na sile ;/

no niełatwe to chyba taką mamcię okiełznać :D