Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Sission

czy warto iść do łóżka z kolegą?

Polecane posty

Gość pewnie ze warto
zawsze to cieplej, zaoszczedzic mozna na ogrzewaniu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sission_18.02
jak poradzić sobie z tymi wszystkimi emocjami.?..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyjeb sobie patelnią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sission_18.02
jestem zbudowana tym, że tak wiele osób zainteresowało się moim problemem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak trole
podszywacze są wsród nas....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ktoś nie zauważył... posługuję się zarejestrowanym nickiem, tak więc : Sission_18.02 - DARUJ SOBIE !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sission_18.02
Sission, jednak jesteś. Czy coś się u Ciebie zmieniło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sission_18.02
Sission, skąd się bierze to Twoje uspokojenie? Czy znalazłaś sobie jakieś nowe zajęcia? Czy dostrzegłaś coś czego wcześniej nie widziałaś? Napisz coś więcej. Szukałaś pomocy na tym forum. Ty też możesz pomóc innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yogobe
Sission_18.02-czyżbyś przeżyła coś podobnego? Opowiedz nam o tym Wszyscy przecież ci pomozemy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sission_18.02
Nie doczytałam jeszcze wszystkiego. Ale jestem ciekawa co z tego wyniosła Sission.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yogobe
odpowiedz na pytanie: MASZ PODOBNY PROBLEM ? opowiedz o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sission_18.02
Mój problem jest tak podobny do problemu Sission, że nie zdecydowałam się na opisanie mojej historii. Poczytałam trochę, mam swoje przemyślenia, ale przede wszystkim jestem ciekawa czy Sision dziś, po dwóch tygodniach tego młotkowania opisałaby swoją historię tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z łóżka
co za durny topik, nie podzielam twojej opinii. Chociaż po długiej mojej nieobecności, spodziewałem się większej ilości wypowiedzi. Sission_18.02 spróbuj może jednak opowiedzieć swoją historię. I mam taką sugestię, żebyś może zmieniła swojego nicka. Według mnie każda z opowiadanych tu historii wnosiła coś cennego do dyskusji; szkoda byłoby gdybyśmy uznali, że wszystko zostało już powiedziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunia_30
Jestem w stałym związku od 7 lat. Związałam się z facetem starszym, ze znaczącymi sukcesami zawodowymi. Jednym słowem już ustawionym. Wielu ludzi z mojego otoczenia uważało, że to właśnie ze względu na to jego stanowisko. Miało to wpływ na moje decyzje; nigdy nie zamieszkaliśmy razem, nie korzystałam z jego "kontaktów" i nie wprowadziłam go do grupy moich znajomych. I tak trochę na zasadzie wzajemności, tylko nieliczni jego znajomi stali się moimi. Ze znajomymi z pracy lubimy wyskoczyć na jakieś piwo, lub do domu któregoś z nas na jakieś extra danie. Zwykle z jakimś drinkiem. Posiedzimy ze dwie godzinki i każdy wraca do siebie. Któregoś dnia w pracy pojawił się nowy chłopak, dosyć sympatyczny i stopniowo zaczął się załapywać do naszej grupy. Raz również zaprosił nas do siebie. Ponad pół roku później po imprezce u mnie (z butelką wina na 5 osób) nie zebrał się tak szybko jak inni do wyjścia. Jeszcze trochę sobie pogadaliśmy i ....... Skończyło się w łóżku. Fajnie było....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunia_30
Ponieważ zaczynał się okres urlopowy minęło sporo czasu zanim padło kolejne hasło o jakimś wypadzie. Propozycja padła od jednej z koleżanek, której mąż należał do naszej grupy. Pojechaliśmy do nich. Było jak zwykle. Potem ten chłopak odprowadził mnie do domu. Pożegnałam go cmokiem, próbował mnie przytulić ale zdecydowanie się odsunęłam. No to cześć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunia_30
Jeszcze sobie nie zadawałam pytania czy warto było iść do łóżka z kolegą? Było, minęło.... miałam swoje życie. On zapewne też....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunia_30
Pomyślicie, że to co się stało między nami spłynęło po mnie. Tak sobie wmawiałam, ale tak nie było. Po raz pierwszy od sześciu lat, kochałam się z kimś innym niż mój facet. To był sygnał, aby się zastanowić dlaczego. Musiała w tym też być duża jego wina. Trzeba było się zastanowić skąd ten kryzys i jakie środki przedsięwziąć aby umocnić nasz związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunia_30
Dzięki moim zabiegom, wróciły stare dobre czasy. Każdy weekend, każdą wolną chwilę (okazało się, że jednak może ich mieć więcej)znów spędzaliśmy razem. Wróciły kwiaty, romantyczne kolacje, wypady w Polskę. A w pracy jak gdyby nigdy nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lalunia_30
"zaloz blog lalunia", przecież już jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sission wróć
bo wieje nudą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wracaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z łóżka
Sporo osób pojawiało się na tym forum zanim topik zdechł. Ale odpowiedzi na pytanie zadane w jego tytule jest bardzo mało. Pomijając wypowiedzi typu: " nie warto" i "warto" nie podparte żadnym uzasadnieniem, dopatrzyłem się praktycznie tylko dwóch. Obie są na TAK. Lalunia_30 - łóżkowa przygoda z kolegą pomogła jej ożywić związek, który stawał się nijaki. to ja to ja taka prawda o mnie - chociaż w pierwszym momencie trudno mi się było dopatrzeć jakichś konkretnych korzyści, to jej stwierdzenie typu "wsyztsko jest jawne i nic nikt przed nikim nie ukrywa.busowanie czegoś co legło w guzach tylko od prawd można zacząć." świadczy, że za takową można uznać fakt, że miała "mocny argument" do pokazania chłopakowi, że jest z nim "szczera do bólu" (uczciwa, nic nie ukrywająca). I to wszystko.... Bo przecież odpowiedzi typu "kopnij go w dupę", "daj sobie z nim spokój" są nie na temat. Chociaż spełniają oczekiwania autorki topiku. Skąd ten pozorny paradoks? Bierze się to z oszustwa jakiego się dopuściła Sission. Mianowicie; nadaje topikowi tytuł: "czy warto iść do łóżka z kolegą?" ale pyta o coś innego. CZY BĘDĄC W STAŁYM ZWIĄZKU (w jej wypadku jest to nawet związek małżeński) WARTO SZUKAĆ CZEGOŚ NA BOKU?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomijając wypowiedzi typu: " nie warto" i "warto" nie podparte żadnym uzasadnieniem, dopatrzyłem się praktycznie tylko dwóch. czas zapisac sie do okulisty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z łóżka
zawsze szczery, "czas zapisac sie do okulisty" Ja nie zwalam winy na wzrok, nie czytałem wszystkich wpisów i mówię o tych, które przeczytałem i zapamiętałem. Napisałem też jak je odebrałem. Chętnie przeczytam twoją odpowiedź na pytanie zadane w tytule topiku (wraz z uzasadnieniem). To tak tytułem podsumowania. Będę ci również wdzięczny za wskazanie innych odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pytanie zadane w tytule jest kretynskie i dziwie sie, ze tego nie dostrzegasz, bo pokazujesz wzglednie wysoka zdolnosc do formulowania swoich mysli a moj komentarz do tego absurdalnego pytania pojawil sie juz dawno i brzmial: "czy warto wsadzac glowe do piekarnika" - jesli uwazasz, ze nalezy to tlumaczyc, rozwijac lub argumentowac to oczywiscie moge w drodze wyjatku ci to objasnic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z łóżka
zawsze szczery, dzięki za wypowiedź. Oczywiste, że nie zgadzam się z twoją opinią, że "pytanie zadane w tytule jest kretynskie". Czy według ciebie byłoby również kretyńskie pytanie: "Czy jeżeli chcę "skoczyć w bok" to lepiej to zrobić z kolegą, czy może z kimś przypadkowym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy według ciebie byłoby również kretyńskie pytanie: "Czy jeżeli chcę "skoczyć w bok" to lepiej to zrobić z kolegą, czy może z kimś przypadkowym? oczywiscie podobnie jak pytanie - czy jak chce cos ukrasc to powinienem zalozyc kominiarke czy kaptur?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolega z łóżka
Oczywiście, pamiętam twój komentarz brzmiący "czy warto wsadzac glowe do piekarnika". Cytuję z pamięci moją odpowiedź: "Warto". To prawda, że nie przedstawiłem równocześnie uzasadnienia, ale z dalszych moich wpisów wynikało, że perpektywa prawie 30 lat daje mi podstawy uznać, że moja wypowiedź jest przemyślana. Równocześnie wielokrotnie się wypowiadałem, że to dotyczy mojej oceny MOJEGO PRZYPADKU i nie jest żadną wskazówką (receptą) dla innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×