Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fugagaga

Kiedy prasujecie ubrania? po wysuszeniu przed zlozeniem do połek czy bezpośredn

Polecane posty

Gość fugagaga

io przed założeniem na siebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nafnafnaf
Ja prasuję tylko przed nałożeniem na siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakra sobotnia
NIGDY!!!!!!!!!!!!!!!!!! :classic_cool: zialtuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piec w gaciach
różnie, jak mi się nie chce to przed założeniem na siebie, jak mi się chce to przed wrzuceniem do półki. ale i tak najczęściej nie prasuję w ogóle, mówię o tych delikatnych zagnieceniach, bo po dziesięciu minutach noszenia i tak będą 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja prasuje przed zalozeniem na siebie i to tylko rzeczy,ktore tego wymagaja-koszula,czy eleganckie spodnie. po co na sile sobie obowiazkow nakladac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja prasuję ja wyschną
po praniu. Przed nałożeniem na siebie przeważnie jeszcze raz. Ale ja uwielbiam prasować, więc stąd to zboczenie :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie ja tez przed zalozeniem na siebie, jesli tego wymagaja. moja kuzynka robi prasowanie wszystkiego po wysuszeniu, lacznie z recznikami i posciela, traci przez to caly dzien i narzeka jeszcze ze ma tyle roboty. gupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja prasuję wszystko po wysuszeniu. Nie lubię mieć gnieciuchów w szafie. A poza tym to oszczędność czasu. Gdy człowiek się spieszy może założyć na siebie szybko dowolną część z szafy, nie musi wyciągać deski i żelazka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fugagaga
ja do slubu z moim mężczyzną prasowałam przed założeniem, ale mam pedantyczną teściową, która zaglqada mi do półęk !!! i już nie raz zwróciłam i uwagę...I zaczynam się przestawiać na podwójne prasowanie;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fugagaga
moja tesciowa ma bzika, ona by chciala, zeby kazdy byl tak samo czysty, pedantyczny, ulozony, zorganizowany, oszczedny jak ona...Zaglądanie do półek top tylko jedno z jej ulubionych zajęć podczas jej odwiedzin w naszym mieszkaniu...:)staram się być spokojna, mąż jej zwraca uwagę, że to już nasze życie i nasz pomysł na nie...Ale do niej nic nie dociera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i niech nie dociera, przestan grac pod nia po prostu, rob po swojemu, a czy ona ci robi o to jakies awantury ze masz rzeczy nie wyprasowane? maz dobrze gada wstaw sie za nim a nie ty sobie prasowanie urzadzasz dodatkowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja prasuję jak tylko
wyschną. A z tą teściową to dałaś czadu, mi nawet własna matka do szafy nie zagląda a co dopiero teściowa :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fugagaga
no ja tez sie oddzywam, że to nasze zycie , ale wole zeby moj maz jej zwrocil uwage, nie chce sobie sobie w niej robic wroga, nie robie pod nia, wiele rzeczy robie inaczej niż ona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz sie bedzie dzialo
ja prasuje po wyschnieciu albo wcale zalezy od stopnia zagniecenia ;) ale po wyschnieciu nie oznacza po zdjeciu z suszarki, czasami sie sie uzbiera niezla sterta, a w szystko przez to ze mam duzo ubran i nie musze od razu zakladac tych wyschnietych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fugagaga
krzywo na nas patrzy, zaczyna u nas robic po swojemu, przestawiac, sprzatac, mimo ze jest posprzatane, zabierac nam rzeczy z lodowki- bo my tego niby we dwoje nie zjemy i nam sie zepsuje, a przeciez tego szkoda;) tak bywa jak mnie nie ma w domu, przy mnie czuje wiekszy dystans iza duzo sobie nie pozwala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz sie bedzie dzialo
o ja pitole co za kobieta!!! lodowke na klucz trza zamknac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ona ma klucze do waszego mieszkania? czy robi tak przy mezu? zawies kartke na lodowce przed nastepna wizyta "prosze nie otwierac lodowki i niczego nie zabierac!" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fugagaga
Nie nie ma kluczy, ale przy mezu jest bardziej odwazna;)Przed ślubem ona upinała firanki mojemu M.( Bo to jest jego mieszkanie). Po ślubie zrobiłam to ja, nie co inaczej niż ona- wracam z pracy, firanki przepięte. Szkoda gadać...Zresztą to temat na inny topic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osz sie bedzie dzialo
rece opadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Norma Baker
ja prasuje po wysuszeniu, raz w tygodniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AaliyahHaughton
bezpośrednio przed ubraniem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnnju
wcale. tak susze ze nie potrzeba. od wielkiego dzwonu cos tam przeprasuje jak trzeba ale ogolnie szkoda mi zycia na to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po praniu, pozniej na polki albo na wieszak (wiekszosc ciuchow) - czasami sie zdarza, ze sie pogniecie - to znowu prasuje przed zalozeniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja nie prasuję wcale
i serio nie rozumiem całego tego zamieszania z prasowaniem nie pamiętam kiedy ostatnio miałam żelazko w ręku wg mnie prasuje się tylko jakieś ubrania typu garsonka, garnitur, albo koszula (i to tylko na okazje kiedy trzeba wyglądać sztywno jak z kijem w tyłku). A takie rzeczy to ja noszę raz na sto lat. Do pracy na szczęście nie muszę, bo bym chyba zwariowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajdqwnfvnbdjxca
a pradu nie szkoda ? po co mi w szafce pieknie wyprasowane rzeczy? :D wystarcza dobrze rowno zlozone. wyprasowane i tak sie pozagniataja. glupota nie zna granic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej babki której teściowa
po szafach grzebie. Następnym razem zostaw w takiej szafie - na stosie swetrów na przykład jakiś wibrator, najlepiej ogromny, coby staruszkę wystraszyć. Jak znajdzie mówisz z niewinną miną - oj tu jest, a ja tak szukałam ostatnio! albo inny sposób - żelazkiem jej po twarzy zasunąć (ale to chyba karalne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×