ile zapłacić koleżance za opiekę nad dzieckiem

Sytuacja jest taka ze zaproponowałam koleżance aby zajęła sie moim dzieckiem kiedy wrócę do pracy. Mieszkamy w tym samym bloku, ona pietro wyzej. Będzie zajmować sie córką 2-3 dni w tyg, czasmi 13 godz a czasami 6, zastanawiam sie nad stawką bo warunki bedzie miec idealne, moze byc u siebie, ugotowac, posprzatac,zajac sie swoim dzieckiem (chlopiec ma 7 lat) zaprowadzas do szkoly i odbierac. Z moim dzieckiem wszystko da sie zrobic, jest grzeczna i nie sprawia lopotow. Wydaje mi sie ze z takimi warunkami moge smialo powiedziec 5 zl za godz ... ale nie chce wyjsc źle przed koleżanką. Mam do niej pełne zaufanie, mają świetny kontakt z dzieckiem ... jak myslicie ?

50 zlotych za dzien.

fajnie ale 50 zl za dzien czy to 13 godz czy 6 - to spora roznica

a moze jej sie zapytaj ile by chciała?

A np. 1000 za miesiąc? uważam że będzie sprawiedliwie, a jak za godzine to myślę ze 7 złotych. a w jaki wieku dziecko?

ile ma twoje dziecko ? hm od 5 do 8 zl góra

Moja ciocia pilnuje chlopca,dwuletniego i dostaje 7 zl za godzine-to wydaje mi sie normalna stawka:)

a ile ty bys chciala dostac za opieke nad cudzym dzieckiem caly dzien? 5zl to stanowczo za malo :O

sama zarabiam 1500, poza tym jej nie wyjdzie wiecej jak 90 godz miesiecznie... bo polowe czasu bedzie z malą spędzał tatuś. Córka ma 17 mies. Nie chce być skąpa ale warunki kolezanka bedzie miala lepsze niz gdyby zajmowala sie obcym dzieckiem. ona moze u siebie w domu wszystko zrobic, wystrczy mojej corce dac kilka kredek i jest spokoj. Myslalam tak 5-6 zl, takie stawki sa u nas, w miescie 30 tys. moze lepiej poszukac kogos innego ...

niania, porozmawiaj z kolezanka, zapytaj się jej czy kwota np 500 zł na miesiac by jej odpowiadała

powiedzmy ze dwa tygodnie po 13 godzin w dniu i dwa po 6 to łącznie będzie 92 godziny miesiecznie czyli razy 7 to wynosi 644

wiem ze 5 zl to troche malo ale biorac pod uwage warunki ... nie trzeba dojezdzac tylko zejsc pietro nizej i zabrac dziecko do siebie. Robic to co zazwyczaj + nakarmienie, przebranie dziecka + zabawa no i polozenie do lozka. Kiedy bedzie cieplo wyjsc na piaskownice co nie bedzie jakims poswieceniem bo kolezanka wychodzi ze swoim dzieckiem ... jesli zaplace 7 za godzine i dolicze swoje dojazdy to przestanie mi sie olacac powrot do pracy ...od wrzesnia dziecko idzie do przedszkola, wiec moja kolezanka bedzie miec jeszcze mniej godzin ...

Ja pracowalam u kolezanki jako niania. dojezdzalam do niej jakies 30 min autobusem i placila mi 4 zl za godz. Z wlasnego doswiadczenia moge ci doradzic: po 1 plac za godzine i wpisujcie w twoj kalendarz wspolnie (niech wisi na szafce albo bedzie zawsze w tym samym miejscu) bo roznie to bywa i potem sa zgrzyty 2 ustal zakres obowiazkow za dana cene np za 4zl godz ja mialam gotowe obiadki dla malego i nic innego mnie nie obchodzilo ale gdy mialam ugotowac, zrobic pranie czy prasowac to dostawalam dodatkowe pieniadze. 3 stawka za godzine zalezy od miasta/miejscowosci i od twoich zarobkow. W moim przypadku kolezanka zarabiala 1300 na reke a dawala mi ok 700zl. dodam ze mieszkam w rzeszowie. Teraz stawki tu sa coraz wyzsze ale jeszcze rok temu 4-5zl za opieke to bylo w miare ok.

500zl na miesiac jest ok. kolezanka nie ponosi zadnych kosztow dojazdu,musi tylko zejsc pietro nizej. wiec nie przesadzajacie-500zl jest ok. jak nie bedzie jej pasowalo to przeciez powie!

Ja płace opiekunce 500 zł/miesiąc. Mój synek jest u niej po 7 godzin dziennie od poniedziałku do piątku. Ta Pani ugotuje mu obiadek, nakarmi, upierze, jak się dziecko ubrudzi. Moja miejscowość liczy ok 20 tys mieszkanców i to zalezy od miasta jakie są stawki. Myślę, że 300 - 350 zł góra 400 zł za miesiąc spokojnie wystarczy. Przynajmniej w moim mieście. I nie na godzinę tylko za miesiąc zapłata. Takie jest moje zdanie. Ale spytaj sie koleżanki jaka stawka ja inetersuje i zaproponuje jej swoją :)

a zwłaszcza, ze dzieckiem miałaby sie zajmowac 2-3 razy w tygodniu a nie codziennie

Mieszkam w mieście ok 15 tysięcy mieszkańców .Dużo dzieci moich znajomych/rodziny są pod opieką niani.Najmłodsze dziecko ma 10 miesięcy a najstarsze 3 lata. Średnio niania u nas kosztuje 500 -600 zł,rzadko co 700 zł.Na tą stawkę wchodzi gra zazwyczaj 7-9 godzin opieki nad dzieckiem - wiadomo zabawa,spacer,spanie,podanie już zrobionych przez rodziców obiadów. Znam studentki i emerytki które npo przychodzą na 2-3 godziny od czasu do czasu by matka załatwiła jakąś sprawę na mieście,wyszła z mezem do kina itd to wtedy kasują 5-6 zł / godz.

to tak wszystko ladnie wyglada na poczatku - a jak Twoja corka bedzie chorowala to tez ona sie bedzie nia zajmowac?? watpie zeby to jej pasowalo bo jej syn sie zarazi. samej tez nie zostawi jej w domu jak bedzie chciala wyjsc do sklepu z doswiadczenia wiem, ze lepiej nie wiazac sie w uklady pieniezne ze znajomymi - bo co jesli sie okaze, ze cos jest nie tak - zwolnisz ja?? czy opieprzysz

Ja płace opiekunce 500 zł/miesiąc. Mój synek jest u niej po 7 godzin dziennie od poniedziałku do piątku. Ta Pani ugotuje mu obiadek, nakarmi, upierze, jak się dziecko ubrudzi. Gdzie znajduje sie takich niewolnikow?:O

to ja mieszkam w duzo wiekszym miescie i tu opiekunki nie schodza ponizej tysiaca zlotych za samo pilnowanie dziecka (nie wliczajac prac domowych i gotawania mu - jedynie podgrzewanie)

Niewolników??? Ta Pani sama taką kwotę zaproponowała. Zresztą w moim miescie są takie stawki

Po pierwsze koleżance lepiej nie powierzać opieki nad dzieckiem i jednocześnie jej płacić. To generuje niezdrowe relacje. Albo za darmo, albo wynająć obcą osobę (obcą, ale z referencjami).

Zaproponowalam to zajecie kolezance bo znam ich sytuacje finansowa, ona bardzo chce zarobic pare groszy na swoje wydatki a nie ciazgle byc na lasce męża ... ja jej powiedzialam ze mogę jej zaplacic maks 600 zl. ale licze ze tych godzin bedzie mniej. Poza tym ona szukala pracy ale mąż nie chce sie zgodzic by gdziekolwiek dojezdzala i to zajęcie, czyli opieka nad dzieckiem u niej w domu i u mnie to dla nich super rozwiazanie. Ta sytuacja jest wynikiem wielu rozmow. Ja wiem ze ona naprawde dobrze zajmie sie moim dzieckiem. Jesli zarabialabym wiecej to i zaplacilabym jej tez wiecej. Poza tym jak dziecko zachoruje to wiadomo ze zostane w domu, poza tym nasze dzieci juz przetrwaly wzajemne chroby ...