Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość depressa

Mój nastoletni syn nie dba o higienę RATUNKU!!!

Polecane posty

Gość depressa

Mój 16-letni syn zupełnie nie dba o higienę osobistą nie wspominając już o tym,że pokoju ma bur...el. Problem tak naprawdę zaczął się w 1-szej klasie gimnazjum.Wcześniej jeszcze miałam wpływ na niego a teraz już niestety nie mam.Żadne kary,nakazy,zakazy i prośby nie pomagają(wiadomo w tym wieku trudno dawać kary za złe zachowanie) Problem jest bardzo poważny,bo od syna po prostu śmierdzi,potrafi nie zmieniać skarpetek przez dwa tygodnie to samo z kąpielą.Ostatni raz kąpał się na początku stycznia (po wielkiej awanturze),ogranicza się tylko do mycia rąk,to też z resztą robi byle jak i niedokładnie.Proszę Was może macie jakieś pomysły na to jak go zmusić do tego by zaczął dbać o higienę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzieć mu że śmierdzi, że Ci za niego wstyd, że żadna dziewczyna na niego nie spojrzy. Że wygląda i zachowuje się jak pijak i lump. Nie dawać mu żadnego kieszonkowego, pieniędzy na komórkę. Ograniczyć dostęp do komputera - tyle ile trzeba na naukę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak zrob cos z tym mojej mamy kolezanki syn jak przestal dbac o siebie w gimnazjum to nie dba do dzis a ma........26lat, smierdzi od niego niewiem jak jego zona z nim sypia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 30-letnia-DziewickA
Mądrego syna masz . . mądrzy ludzie żyją w brudzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrum*
Zero kieszonkowego, zabierz mu komputer,komórkę itp, plus totalny szlaban dopóki nie zmieni swojego postępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze jest wyznawca zasady
"Czeste mycie skraca zycie" :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jednaaaaaa
a co na Twój mąż? Niech porozmawia z synem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jestem zakochana
Wejdź do pokoju i w progu: no, to kieszonko... FUUUJ i wyjdź i nie daj mu kasy i tak za każdym razem, dopóki nie zacznie pachnieć :D Przy kolegach mu powiedz, że ma obcięte kieszonkowe, za karę, że się nie myje itd :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depressa
Dziękuję Wam za wszystkie rady,niektóre z nich już próbowałam wcześniej zastosować ale nie przyniosły poprawy np.najpierw dałam szlaban na komputer na co mój syn odpowiedział ;mam to gdzieś wyłącz jeśli chcesz nie zależy mi... potem znacznie obniżyłam mu kieszonkowe też się nie poddał.Twierdzi,że żaden kumpel mu nigdy nie powiedział,że od niego śmierdzi tylko ja,mąż,babcia i dziadek.Jestem bardzo ciekawa czy gdyby mu jakiś kolega powiedział-śmierdzisz to czy wtedy by do niego wreszcie dotarło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się że by mogło do niego dotrzeć - porozmawiaj z jakimś jego kolegą, albo powiedz przy jego kolegach że cuchnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karolina21_
ja się dziwie, że nie nabawił sie jeszcze jakiejś choroby... zrób coś, bo jeszcze nabawi się jakiegoś świerzba, a wtedy przechlapane maja wszyscy domownicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co się dziwić
skoro bierze z was przykład . Pewnie jego ojciec postępuje tak samo a ty jesteś nie lepsza. Sami zacznijcie dbać o higienę to chlopak zobaczy jak to powinno wyglądać i może sam się zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a próbowałaś po dobroci
??????? może on to odbiera jako atak. i broni się w ten sposób, że właśnie nie słucha rad bo chce pokazać, że jest mądrzejszy. coś w stylu "na złośc mamie odmrożę sobie uszy". może spróbuj mu na spokojnie wytłumaczyć, że to tylko i wyłącznie dla jego dobra i komfortu. u mnie była podobna sytuacja z bratem. też na początku gimnazjum. śmierdziało od niego niemiłosiernie. nawet koledzy mu to mówili. nic nie dało darcie się na niego, że śmierdzi i że ma się umyć. dopiero jak powiedziało mu się,że sam sobie szkodzi i krzywdę robi to jakoś z czasem zaczął się brać za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depressa
Do CO SIĘ DZIWIĆ ! Zastanów się co piszesz jak nie masz nic mądrego do powiedzenia to lepiej się nie wypowiadaj.Problem jest poważny a Ty głupoty wypisujesz.Widać,że nie potrafisz logicznie myśleć,bo skoro jak twierdzisz ja i mój mąż nie dbalibyśmy o higienę to by nam nie przeszkadzało to ,że syn tak postępuje. Inne "forumowiczki" przynajmniej próbują coś doradzić za co im bardzo dziękuję a Ty??!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki wiek buntowniczy myśli ,że sam wie wszystko najlepiej a jak się nie umyję to zrobi Ci na złość :P nie martw się jak pozna jakąś dziewczynę zrobi się czyścioszkiem zobaczysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
depressa - ja mam z moim podobnie. Czy twój syn nie jest czasem nadpobudliwy? Ma jeszcze jakieś inne problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klwefjiefw89
jakby mu powiedzili rowiesnicy na pewno by podziałalo bo w tym wieku potrzebuje ich akcpetacji a nie rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depressa
Czarna porzeczka- obyś miała rację,też mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość depressa
Do pupa 1977- Tak zgadza się mój syn jest bardzo nadpobudliwy i dlatego właśnie trudno jest się z nim dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dagmarcik
Masz problemy wychowawcze ze swoim dzieckiem i tutaj szukasz pomocy ? Weź się najpierw za siebie a potem miej pretensje do chlopaka. A zresztą co dziwić, że tak jest, skoro zamiast zajmować się dzieckiem całymi dniami i nocami siedzisz przed komputerem zamiast wypełniać obowiązki rodzicielskie. Jak tak dalej będziesz postępowała to nie tylko syn Ci brudem zarośnie ale też mąż oraz cała chałupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj mu to
do poczytania i podaj mu to hasło: "Vademecum zdrowia- jak żyć żeby żyć" by w necie poszukał coś nt. higieny i zdrowego trybu życia. 🖐️ Do poczytania: Drobnoustroje chorobotwórcze, a higiena somatyczna Drobnoustroje chorobotwórcze są praktycznie wszędzie tj. w organizmie, na organizmu, na przedmiotach martwych, w powietrzu. Czy są groźne zależy od ich ilości, zjadliwości, odporności immunologicznej organizmu. Są trzy najbardziej podatne miejsca na ciele ludzkim, którędy drobnoustroje (bakterie, wirusy, grzyby) mogą wtargnąć powodując chorobę: Śluzówka gardła, Śluzówka odbytu, Śluzówka genitalii ( warg sromowych, pochwy, żołądzi prącia). Zmniejszenie możliwości zakażenia to absolutna czystość wymienionych miejsc. Pokrótce: Mycie zębów po każdym posiłku, gdyż resztki pokarmu są pożywką dla bakterii, a one są przyczyną większości chorób. Płukanie gardła zimną wodą, gdyż tylko podczas hartowania wytwarza się naturalna witamina C, która pobudza układ immunologiczny do walki z infekcją chorobotwórczą (bakterie, wirusy, grzyby). Mycie odbytu po każdej defekacji (wyrobić nawyk oddawania stolca rano, w domu, by mieć warunki do zabiegów higienicznych; urządzenie do tych zabiegów nosi nazwę BIDET ). Mycie sromu, prącia przed i po każdym stosunku płciowym, gdyż śluz z pochwy i męskie nasienie są doskonałymi pożywkami dla bakterii. Mycie całego ciała po każdym wysiłku fizycznym (sport, praca fizyczna),i przy okazji hartowanie go wodą o zmiennej ciepłocie, a na koniec prawie zimną, poczynając od stóp w górę aż do krocza, od dłoni po barki, twarz i szyję. Zażywać kąpieli przy każdej okazji, dla relaksu i zdrowia. Higiena jest najtańszym środkiem na zdrowie. Mydło oprócz usuwania brudu ma także właściwości bakteriobójcze. Ponieważ bakterie mnożą się przez podział co 20` dając ogromne ilości (np. ze 100 000 bakterii po 1 godzinie jest ich już 800 000 sztuk, a po 6 godzinach 26 000 000 000 sztuk, inaczej 26 miliardów), czystość ww. miejsc jest istotna, jest wręcz koniecznością biologiczną. W przypadku zlekceważenia infekcji, w organizmie może namnożyć się tyle bakterii, że nawet duże dawki antybiotyków nie będą w stanie zlikwidować choroby, bariera immunologiczna organizmu będzie bezsilna, lekarz też będzie bezradny! A gdzie cena bólu, ryzyka śmierci, a gdzie uroda, wydolność fizyczna, psychiczna, niezbędna zwłaszcza w młodości. CIEKAWOSTKA!!! Stres można znieść poprzez patrzenie na kolor niebieski lub myślenie o tym kolorze. Jest to sposób na zerowanie emocji ponieważ częstotliwość drgań (pulsowania) w człowieku wynosi 24 Hz, a kolor niebieski ma również 24 Hz. Niektóre terminy tłumacz sięgając po encyklopedię, a zwłaszcza po encyklopedię zdrowia. Wzór na mnożenie się bakterii: B = b x 2(h/20) B - ilość bakterii po podziale, (tzn. po rozmnożeniu się), w trakcie choroby. b - ilość bakterii przed podziałem (przed chorobą), ta która wtargnęła do organizmu. h - czas choroby w minutach, po którym określa się ilość bakterii Sprawdź czy faktycznie po 6 godzinach, ze 100 000 bakterii namnoży się ich aż 26 mld. Do obliczeń następnego zadania weź swój nr dziennika np. 27 powiększony o dwa zera otrzymując w tym przypadku 2700 jako ilość bakterii do obliczeń. W ten sposób każdy będzie musiał mieć inny wynik i nie będzie "ściągania".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mu jakas laska powie,ze capi mu z ryja/spod pachy albo z gaci to wierz mi,migiem sie pojdzie wykapac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do daj mu to
A ciebie ten kolor niebieski pozbawił nie tylko stresu ale przede wszystkim mózgu !! Tak debilnych tekstów już dawno tutaj nie było. Gratuluję ciasnoty umyslowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dziwi jedno, dlaczego szkoła nie reaguje? Przecież w takich przypadkach wychowawca powinien porozmawiać z Tobą i z Twoim synem, nawet poprosić pedagoga lub psychologa szkolnego o rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa pewnie szkoła winna
Sądzisz że aż tak od niego capi, że nauczycielka po wejściu do sporej klasy wypełnionej ponad dwudzistoma osobami (z których przynajmniej spora część jest wyperfumowana lub wydezodorantowana) poczuje? Czy może uważasz, że nauczycielka obowiązkowo powinna rano obwąchiwać swoich uczniów, żeby sprawdzić czy są czyści? Ciekawe ile jeszcze obowiązków rodziców będziecie chcieli zwalić na szkołę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa pewnie szkoła winna
"co się dziwić skoro bierze z was przykład . Pewnie jego ojciec postępuje tak samo a ty jesteś nie lepsza. Sami zacznijcie dbać o higienę to chlopak zobaczy jak to powinno wyglądać i może sam się zmieni. " "A zresztą co dziwić, że tak jest, skoro zamiast zajmować się dzieckiem całymi dniami i nocami siedzisz przed komputerem zamiast wypełniać obowiązki rodzicielskie. Jak tak dalej będziesz postępowała to nie tylko syn Ci brudem zarośnie ale też mąż oraz cała chałupa. " Jak ja lubię takie pomigane "wróżki" z Bożej łaski:-D Wygląda na to autorko, że durna baba wiedzą o tobie więcej niż ty sama:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Owszem uważam że nauczycielka powinna coś takiego dostrzec i porozmawiać z rodzicem i uczniem. I nie chodzi o obwąchiwanie, ale nauczyciele mają kontakt ze swoimi uczniami nie jednokrotnie w cztery oczy lub w małej grupie osób, nie mowiąc już o odpowiedziach ustnych przy tablicy itd. Trudno nie wyczuć zapachu gdy chłopak przez miesiąc się nie myje... Nauczyciele wzywaja rodziców gdy dziewczyna się pomaluje lub ufarbuje włosy, a w takiej sytuacji mieliby nie wezwać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta niedobra pupa
depressa- tutaj nie dowiesz się niestety nic bo ludzie nie mają pojęcia o nadpobludliwości i związanych z tym problemach. Mój syn ma ADHD i jest z nim identycznie. Możesz zapomnieć o próbach dotarcia do niego - bo nie w tym rzecz. Równie dobrze mogłabyś złościć się, że ktoś ślepy - nie widzi, a głuchy - nie słyszy. Poczytaj jak najwiecej o tym schorzeniu. Jesli problemem jest "tylko" niechlujstwo, to pół biedy. Gorzej, jesli będzie miał poważne problemy z nauką. Wiem że sa na to leki - Concerta zdaje się, tylko trzeba się liczyć ze skutkami ubocznymi. Powinnaś poszukać najlepiej specjalisty od ADHD - może on by ci poradził coś więcej... Mój syn ma 12 lat i nie zdołał do dziś nauczyć się, żeby spłukiwać po sobie toalete. Mogłabym mu trzy godziny dziennie to tłumaczyć - i tak zapomni. Bo przy natłoku myśli jest w kółko zdekoncetrowany. I zapomina o wszystkim. Jak się mu da dwa polecenia - to czasem wykona pierwsze, o drugim zapomni na bank - bo go coś rozkojarzy. To wbrew pozorom poważne schorzenie. Słyszałam jeszcze coś o jodze - że czasem pomaga, może soki Noni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że się odezwałaś mam ten sam problem już mi ręce opadają!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×