zazdroszcze bliskiej kolezance!! to mnie niszczy.

nie jest to moja przyjaciolka,raczej bliska kolezanka,w czasach szkolnychblizej sie kolegowalysmy,teraz juz nie? czyzby przez mouja zazdrosc? to ja zerwałam kontakt,oczyiwscie ona nie domysla sie ze jej zazdroszczę. wczesniej zazdroscilam jej ciuchów, mimo ze przeciez biedna nie jestem i tak,ze na nie rodzice dawali mi pieniadze ale nie o tym mowa.nasze drogi sie rozeszły potem. ona dostała sie na architekture a ja na medycyne do Warszawy,rozjechalysmy sie i nie utrzymujemy kontaktu. teraz zazdroszcze jej faceta. z wygladu jest sredni, przystajony ale bez przesady,jest fajnie zbudowany, nie pakerek od razu zaznaczam.studiuje prawo, humanista,interesuje sie polityką, jest madry i dba bardzo o nia. jak ich widac razem to tryska od nich milosc i szczescie, duzo czasu on spedzau niej i ona u niego. i tak od dwoch lat! bylam pewna ze szybko sie roztsana ! a tu dalej szczesliwi, to co pisze jest okropne. chce pozbyc sie tej chorej zazdrosci! po prostu o nich zapomniec i nie myslec. Dodam ze ja nie znalazlam jeszcze swojej drugiej polowki :( jestem samotna i bardzo mi brakuje faceta. Jesli chodzi o wyglad to mysle,ze nie mozna powiedziec ze ktoras jest brzydsza,ja jestem bardziej spokojna,ona towarzyska. ma i przyjaciol ale tez wrogów. ychh...po prostu jak sobie przypomianm jak ona opowiada o tym swoim szczesciu to az z zazdrosci bym jej klaki powyrywała :/ nie wiem czemu,ale zycze im jak najgorzej :/ nie chce byc taka zazdrosna osobą :/ to mnie niszczy.AMEN

Olu, nie sądzę, abyś studiowała medycynę, bo akurat studenci tak trudnego kierunku studiów nie mają czasu ani na fora internetowe ani na zazdrość. To nie ma znaczenia, bo na pewno nie chciałabyś być rozpoznana.Wierzę natomiast, że zazdrościsz i to bardzo Ciebie męczy. Olu, ja też zazdroszczę, ale wstydzę się tego uczucia, które staram się za wszelką cenę zwalczyć. Zazdrość wypływa z braku wiary w siebie, niskiej samooceny i kto wie, braku szerszych horyzontów. Olu, myślę, że pracą, pracą i jeszcze raz pracą nad samą sobą zwalczyłabyś to uczucie. Znajdź swoje dobre strony (na pewno je masz), popracuj nad swoim wyglądem, może jakieś dodatkowe zajęcia (taniec, języki obce, etc.). Nabierzesz większej pewności siebie. Zawsze będą lepsi i gorsi od nas, ale my starajmy się zmienić to, co możemy i zaakceptujmy to, czego zmienić nie możemy...

studiuję medycynę, sesja zimowa zaliczona,teraz mam wolne! i szczerze mowiac, chce by to wolne szybko sie skonczylo,bo wtedy mam na glowie nauke i nie mysle o tym nawet ! taka prawda,nasililo sie teraz kiedy mam mase wolnego czasu, o tancu myslalam,ale nie mam na to czasu :( za duzo nauki w semestrze. oczywiscie ze chce pozbyc sie tej zazdrosci! tak,to pewnie wynika z braku pewnosci siebie :( musze zadbac o siebie,popracowac nad swoim wygladem,kupic pare nowcyh ciuszków i przede wszystkim nie myslec o glupotach,mam nadzieje,że i mnie spotka w zyciu milosc :((((

studiowała medycyne to wiseliby mi wszyscy faceci świata.Na pewno możesz czuc sie od niej lepsza,ty będziesz mieć najbardziej prestiżowy zawód

haha :)kochana mowisz tak jak moja mama :) moze macie rację.. zastanawiam się nad zmiana kierunku z kier lekarskiego na kier stomatologiczny. hmm..ale takie decyzje moge podjac dopiero po zaliczeniu sesji letniej! Takze zrobie tak jak mi poradzilyscie :) Musze zadbac o siebie :) :* dzieki :*

a co jest lepszego w byciu lekarzem?? :o

chciałabym być lekarzem... Jesteś szczęściarą że masz takie zdolności i dostałaś się na medycynę, ciesz się z tego, i naprawdę nie masz jej czego zazdrościć Pozdrawiam ;*

kobito!!!!! blagam Cię!!! ja zawsze marzyłam by byc stomatologiem!!! ale ekhm... no za glupia jestem :) a taka pani architekt (z polsce zbyt duzych mozliwosci nie ma) z jakims niedorobionym prawnikiem (no chyba ze facet ma plecy) to Ci moze zadek pocałowac !! Jak ukonczysz studia i bedziesz lekarzem czy stomatologiem to Ci faceci z rak jesc beda! :) Mowię Ci :*

a ja jestem lekarzem stom ale żałuję że nie wybrałam architektury....i też wszystkim zazdroszczę, ale chyba dlatego że mam depresję i wrogi stosunek do ludzi

hejj nie obrażaj prawników:P

jasne medycyna lepsza od architektury i prawa. To dlatego lekarze nalogowo uciekaja z kraju albo wszczynaja strajki?? Juz widze ta kolejke facetow do niej, kiedy to bedzie praciwac w wiejskiej przychodni zdrowia. Autorka ma problem i to powazny. Nie wiem moze masz jakies problemy emocjonalne, kompleksy czy poprostu nie potrafisz wziac sie za swoje zycie tylko zazdroscisz kolezance.

po prostu jak sobie przypomianm jak ona opowiada o tym swoim szczesciu to az z zazdrosci bym jej klaki powyrywała :/ nie wiem czemu,ale zycze im jak najgorzej :/ a ten fragment to juz masakra. Jak mozesz byc szczesliwa skoro nie potrafisz sie cieszyc szczesciem bliskiej kolezanki?? Pewnie skakalabys z radosci pod sufit gdyby sie okazalo, ze facet ja rzucil. Wtedy zapewne udawalabys troskliwa kolezanke i pocieszala.

i w ogóle uważam że ta cała medycyna nie jest aż taka trudna, skończyłam ją z palcem w nosie imprezując do bólu w każdy weekend, a praca dentysty jest nudna i owocuje bólem karku itd

zmien ten lekarski na stomatologiczny :) bo to niezla fucha ;]] ostatnio oszwabili mnie na 500 zł o.OOO :( znaczy sie stomatolog Pani Stomatolog,to chyba depresja ;) Bo masz chyba najlepsza fuchę swiata :) no chyba ze jestes kiepskim dentysta i malo dokladnym :D:D:D a prawnicy w polsce maja kiepski zycie ,powiedzmy sobie szczerze,bo dostac sie na prawo to pikuś i ogolnie,nie masz pleców to koniec,wiem bo moj brak skonczyl prawo w Wawie, swietne wyniiki,ale co z tego. :/ nie ma plców i ma problemy.

jak już wcześniej napisałam ja też wszystkim zazdroszczę ale z powodu zaburzeń emocjonalnych , chyba depresji lub fobii społecznej ( sama nie wiem bo za daleko mam do psychiatry - piętro wyżej ) więc rozumiem autorkę

kaffeterianka :) ale innym moze sie podobac ta praca, niektorzy leca tylko na kasę i sie na tym przejezdzaja

kaffeterinaka a masz faceta? :)

mrrrauu!!! umow sie ze mna kaffeterianka w tym swoim dentystycznym fartuszku...mmmm :******************

nie wypowiadaj się na temat mojej pracy , nigdy cię nie leczyłam ( chyba )

już wcześniej na którymś temacie napisałam że mundurek podnieca ( patrz strażak , pilot ) widzę że się potwierdza. są też sceny kiedy mam ręce we krwi

niż dentystą,to zawód z misją.Np taki transplantolog-codziennie dajesz ludziom nowe życie,czy to nie cudowne?Jaki facet da ci równie niesamowite uczucie???Jaki inny zawód?Możesz porównać projekt wieżowca z wszczepieniem nowego serca umierającemu dziecku?Nie masz jej czego zazdrościć,ja tobie zazdroszczę

Autorko trochę Cię rozumiem, ja też czasem zazroszczę koleżanką i nie wiem jak to zwalczyć. Naprawdę nie chcę tego, nie akceptuję, bardzo siebie za to nie lubię, nienawidzę wręcz tego w sobie. Przez to widzę siebie jako złą, fałszywą osobę, która nie zasługuje na szczerą przyjaźń :( Ale to jest 'w głowie', gdy kumpele mnie o coś proszę, staram się zawsze pomagać ile jestem w stanie. Nie wiem, może powinnam iść do psychiatry ;( Ktoś pisał o kompleksach itp, też tak myślę, że to główna przyczyna, niskie poczucie własnej wartości wyniesione z domu. Ja np.'walczyłam' o miłość i akceptację rodziców wysokimi stopniami i byciem 'panną idealną' i to 'zamiłowanie do rywalizacji' chyba mi zostało, dltego zazdroszczę lepszym. Ale to destrukcyjne i chore uczucie, które niszczy głównie nas samych. I przycięgam, że wcale go nie chce, łatwo jest obrażać taką osobę jako złą, potrzebne jest raczej zrozumienie i wsparcie.

skad jestes czerwona jarzebino? :) tak samo mysle jak Ty :*

ile zarabiasz??????

Z okolic Torunia i też uczę się w akademii medycznej :). Podziwiam ludzi na lekarskim, nie cierpiałam anatomii 'zajęć praktycznych', to był jeden wielki koszmar, ludzkie zwłoki i ten zapach formaliny :S Dla mnie jeden wielki horror, chowałam sie po kątach i bałam się, że facet mnie skrzyczy i każe podejść do stołu. Trochę odbiegłam od tematu ;)

Spieszyłam się i widze, że wyżej zrobiłam byki *koleżankom itp :S

a na jakim kierunku studiujesz?

Ja tam skończyłam architekturę i uważam że jest to kierunek bardzo ciekawy dla kogoś kto pasjonuje się sztuką i estetyką, pięknem . A grzebanie komuś w gębie ze zgniłymi zębami, albo w tyłku, no cóż trzeba to lubić, ale pewnie większość z was idzie na medycynę dla kasy i dlatego mamy tylu konowałów. A pieniądze na architekturze też można zarobić tylko trzeba być dobrym .

'.. grzebanie komuś w gębie ze zgniłymi zębami, albo w tyłku, no cóż trzeba to lubić, ale pewnie większość z was idzie na medycynę dla kasy i dlatego mamy tylu konowałów. ' To nie było zbyt uprzejme :O, niech każdy robi to, co mu w duszy gra. W każdym zawodzie są lepsi i gorsi specjaliści, co nie oznacza, że usprawiedliwiam błędy lekarskie czy robotę 'na odwal'.

Nie rozumiem na czym miałaby polegać "wyższość lekarza nad architektem" po prostu. Bo więcej kasiory kosi, czy jest bardziej niezbędny.