zazdroszcze bliskiej kolezance!! to mnie niszczy.

Dodam również że dostałam się równocześnie na medycynę, ale wybrałam architekturę właśnie dlatego że wg mnie jest ciekawsza

No i dobrze, wg mnie jest bardzo ciekawa, szczególnie jesli kogoś to interesuje. Swoją drogą, nie mogłabym studiować czegoś, czego nie lubię tylko dla kasy. Męczarnia, kupa stresu i frustracji.

ja nie studiuje ani architektury ani medycyny,ale uwazam ze na architekture to moze isc kazdy 'z blaku laku i kit dobry' no i malo ktos po tym sie wybije. a lekarz prace zawsze miec bedzie. to jest niezbedny zawod a architektura to dla mnie takie "fiubzdziu" macie zdanie postronnej osoby.

Każdy kto idzie z braku laku odpada po 1, lub 2 semestrze, ci co nie odpadną bo dobrze kombinują nie pracują potem w zawodzie.

Na architekturę może iść każdy? A to się uśmiałam:D ja choćbym nie wiem jak chciała i ile starań w włożyła to bym się nie dostała z prostego powodu. Nie umiem kompletnie rysować ani szkicować. A z tego co wiem na architekturę są egzaminy z rysunku więc chyba nie każdy może sobie na tą przyjemność pozolić.

Znam też lekarzy którzy jakoś przędą bo są tak niedouczeni, że każdy kto do nich przychodzi to pierwszy i ostatni raz, ale im to nie przeszkadza bo są z natury nieuczciwi.

Jeżeli chodzi o niedouczonych architektów to konsekwencje dla takiego partacza są dużo większe, bo chodzi o pieniądze a nie życie.

mojej koleżance. męczy mnie to bardzo. przestałam ją odwiedzać i zapraszać, a ona nie wie, o co chodzi, parszywa jestem

mam tak samo.. ale nie spotykam juz sie z nia. bo falszywie opwioada jaka to jest szczesliwa i tp itd. poco to robi skoro dobrze wie ze ja jestem samotna i mnie to rani? niech spada :)

Uważajcie z wyborem studiow stomatologicznych.Bo jezeli nie macie manualnych zdolnosci ,to przeklniecie ten wybór. To trzeba po prostu lubić.